Bank centralny po raz kolejny obniża prognozę dla kanadyjskiej gospodarki, co ma związek ze słabymi wynikami eksportu, wprowadzeniem nowych regulacji rynku nieruchomości i niepewnością związaną z wyborami w Stanach Zjednoczonych. Nowe środki mające przysłużyć się ustabilizowaniu rynku nieruchomości przyniosą prawdopodobnie spadek inwestycji w tym sektorze (przez co wzrost gospodarczy do 2018 roku będzie niższy nawet o 0,3 proc.), a ostatnie wyniki eksportu nie są na tyle dobre, by odbudować straty poniesione w pierwszej połowie roku. Trzy czwarte naszego eksportu trafia do Stanów. Spadek wartości kanadyjskiego dolara przyczynił się do wzrostu konkurencyjności cen naszych towarów eksportowych, jednak w tym samym czasie waluty innych państw staniały jeszcze bardziej.
Według prognoz banku wzrost gospodarczy w bieżącym roku wyniesie 1,1 proc. i 2 proc. w przyszłym. W czerwcu mówiono o 1,3 i 2,2 proc. Mimo że najgorsze już za nami, odbudowa gospodarki nastąpi nie wcześniej niż w połowie 2018 roku, a nie pod koniec 2017, jak prognozowano w lipcu.
Stopy procentowe bank zostawia na dotychczasowym poziomie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!