farolwebad1

A+ A A-

Ontario tonie w długach - i będzie jeszcze gorzej

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Główny urzędnik Ontario ds. rozliczeń finansowych Stephen LeClair ostudził nieco entuzjazm premier Wynne wynikający z dobrych wyników gospodarczych prowincji. LeClair przedstawil prognozę, z której wynika, że całkowite zadłużenie prowincji, które obecnie wynosi 300 miliardów dolarów, wzrośnie o kolejne 50 miliardów i to przez najbliższe cztery lata. W ten sposób Ontario pozostanie najbardziej zadłużonym na świecie kredytobiorcą o niepełnej suwerenności.

W 2003 roku w momencie objęcia rządów przez liberałów dług prowincji wynosił 138,8 miliarda dol. Według prognoz do roku budżetowego 2020-21 wzrośnie o 152 proc. Stosunek zadłużenia do PKB wzrośnie w tym czasie od 26 do 38,4 proc. (w roku 2015-16 wynosił nawet 39,6 proc., ale sytuacja zaczyna się poprawiać). Wynne obiecywała obniżenie wskaźnika do 27 proc. LeClair uważa, że jeśli rządowi uda się zbilansować budżet w roku 2017-18, to w 2018-19 i tak rozpocznie się kolejna fala deficytów. Sprzedaż 60 proc. Hydro One naprawi sytuację tylko na krótki czas.

Głównym powodem rosnącego zadłużenia jest wdrażanie 12-letniego planu wydatków kapitałowych (160 miliardów dol.). Jednak większość z nowo zaciąganych pożyczek idzie na finansowanie długu. Przykładowo w roku 2009-10 56,2 proc. nowych pożyczek było przeznaczonych na obsługę długu, a tylko 25,8 proc. na wydatki kapitałowe. Płacenie odsetek to trzecia największa pozycja w prowincyjnym budżecie.

Ontaryjski dług w przeliczeniu na mieszkańca wynosi 20 806 dol. Gorzej jest tylko w Quebecu (22 591).


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.