O 4:22 we wtorek po południu doszło do eksplozji w okolicy Rathburn Rd. East i Dixie. Epicentrum znajdowało się najprawdopodobniej w domu przy 4201 Hickory Drive. Na miejscu zjawiły się policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Pierwsi po kilku minutach dotarli policjanci na rowerach. Zaczęli sprawdzać, czy w okolicznych domach, które uległy częściowemu zniszczeniu, ktoś został ranny. Według relacji świadka wynieśli jedną kobietę. W wyniku wybuchu zginęła jedna osoba, dziewięć zostało rannych. Ranni otrzymali pomoc na miejscu, nikt nie trafił do szpitala.
Gruz, deski, cegły, elementy aluminiowe leżały na kilku ulicach. Jeden dom został zrównany z ziemią, dwa, które bezpośrednio z nim sąsiadowały, uległy poważnemu uszkodzeniu. Łącznie uszkodzonych jest 25 budynków.
Jeden z sąsiadów powiedział, że w domu, w którym doszło do wybuchu, mieszkała para w średnim wieku. Nie wiadomo, czy byli wtedy w domu. Michela Bosnjak była przed swoim domem w okolicy Dundas i Tomken, gdy usłyszała jakby bardzo bliski grzmot. Kilka minut później z nieba zaczęły spadać strzępki izolacji domu, wyglądało to tak, jakby padał śnieg. W powietrzu unosił się zapach dymu. Belma Colakovic mieszkająca w townhousie oddalonym o 10 domów od tego, w którym nastąpił wybuch, podczas wypadku była w pobliskim Timie Hortonsie. Mówi, że ziemia się zatrzęsła, ruszały się drzwi i okna. Gdy szła do domu, policja już blokowała drogę.
Policja ewakuowała około mieszkańców 15 domów. Podstawiono po nich autobusy. W 58 innych odcięto wodę i gaz. Dotyczyło to budynków położonych między Rathburn Road, Golden Orchard Drive, Eastgate Parkway i Dixie Road.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!