Jak co roku wiosną i latem obserwujemy wzrost aktywności dzikich zwierząt. Na ulice Mississaugi, nawet w biały dzień, zaczęły wychodzić szopy pracze. Służby zajmujące się ochroną zwierząt uspakajają, że szopów nie jest więcej niż zwykle. Dodają, że nieprawdą jest, jakoby szopy wychodzące w dzień były chore lub wściekłe. Raczej to samice poszukujące pokarmu dla swoich dzieci, zwierzęta ranne lub osierocone młode.
Aby ograniczyć wizyty nieproszonych gości, trzeba zabrać z podwórka śmieci, kompost, jedzenie dla psów i kotów, karmę dla ptaków oraz codziennie zbierać opadłe owoce i psujące się warzywa. Szopy mogą też szukać pędraków w ziemi, dlatego jeśli na danej posesji stanowi to problem, warto pomyśleć o specjalnej kuracji. Należy sprawdzić, czy wszystkie otwory wentylacyjne i kominy są zabezpieczone, zamykać drzwi do garażu i zwrócić uwagę, czy jakieś zwierzę nie utknęło pod schodami lub w szopie na narzędzia.
Nie należy likwidować gniazd szopów praczy samodzielnie. Lepiej wezwać w tym celu specjalistów. O chorych i rannych zwierzętach dobrze jest powiadomić Mississauga Animal Services, tel. 905-896-5858.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!