farolwebad1

A+ A A-

Miałam dobre życie, teraz proszę o śmierć

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Kobieta z Calgary, której sąd na drodze wyjątku przyznał prawo do przeprowadzenia procedury wspomaganego samobójstwa, zakończyła swoje życie w Vancouver przy pomocy dwóch lekarzy. Byli przy niej też członkowie jej rodziny. Jej imię i nazwisko nie mogą być podane, mówi się o niej tylko Ms. S. Była najprawdopodobniej pierwszą osobą spoza Quebeku (w tej prowincji lekarze pomogli w samobójstwie już 20 osobom), która legalnie poddała się wspomaganemu samobójstwu.

W e-mailu do Canadian Press dr Ellen Wiebe, profesor z University of British Columbia stwierdziła, że dla niej i jej kolegi „zaszczytem było udzielenie pomocy kobiecie”.

Pani S. od kwietnia 2013 roku chorowała na stwardnienie zanikowe boczne, przez cały czas cierpiała i była niemal całkowicie sparaliżowana. Według lekarzy zostało jej nie więcej niż pół roku życie. Mówiła, że nie chce dłużej cierpieć i woli odejść w pokoju. Była emerytowanym psychologiem klinicznym. W służbie zdrowia pracowała przez 38 lat.

Przesłuchanie obyło się w czwartek tydzień temu, sąd wydał decyzję we wtorek. Sędzia stwierdził, że pani S. jest kompetentną dorosłą osobą, jej stan zdrowia jest poważny i nieodwracalny, powoduje cierpienie, któremu nie można ulżyć i wyraża jasną chęć zakończenia życia.

Według kanadyjskiego prawa pomaganie w samobójstwie dalej jest zbrodnią, jednak ostatni wyrok sądu najwyższego pozwala na stosowanie wyjątków, jeśli są spełnione określone warunki.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.