W zeszłym roku Kanada po cichu przekazała Ukrainie 3,7 miliona dolarów na szkolenia z zakresu bezpieczeństwa internetowego. Było to odpowiedzią na ataki hakerów związanych z organizacjami prorosyjskimi, a być może z samym rządem Rosji. Działania hakerów były wymierzone przeciwko infrastrukturze sieciowej rządowi Ukrainy. Rozpowszechniano też materiały propagandowe. Ukraina miała podobno prosić Kanadę o pomoc w walce z cyberprzestępczością. O atakach hakerów mówił Wadim Prystaiko, ukraiński wiceminister spraw zagranicznych i były ambasador Ukrainy w Kanadzie, podczas wywiadu z Maclean’s.
Pieniądze otrzymała firma Arcadia Labs Inc., znana jako Arc4dia, w zarządzie której zasiada co najmniej dwóch były pracowników Communications Security Establishment i dwóch weteranów kanadyjskiej armii.
Informacja o kontrakcie została zawarta w kwartalnym zestawieniu przekazanych grantów i zawartych umów opiewających na kwotę powyżej 25 000 dol. Ze względów bezpieczeństwa nie została jednak podana do wiadomości publicznej, tłumaczy rzecznik prasowy Global Affairs Canada.
Projekt szkoleń był finansowany przez ministerstwo spraw zagranicznych, handlu i rozwoju w ramach Global Peace and Security Fund. Arc4dia była jedyną firmą, która się zgłosiła, nie trzeba więc było stosować całej procedury zamówień publicznych. Projekt ma się zakończyć w marcu tego roku.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!