Okazuje się, że nie wszystkie policyjne radary działają tak samo. Sposób testowania radarów nie jest spójny – czyli urządzenia w różnych regionach kraju mogą być różnie skalibrowane.
Większość jurysdykcji zaleca wykonywanie kalibracji za pomocą kamertonu.
Ontario Provincial Police zrezygnowała z tego rodzaju testu ponad 10 lat temu i wyraża wątpliwości, czy rzeczywiście jest on potrzebny. Inna sprawa, że niektórzy oficerowie nie umieli go przeprowadzić albo np. nie mogli w danym momencie znaleźć kamertonu. Amerykański producent radarów w 2004 roku usunął wymaganie kalibracji za pomocą kamertonu z instrukcji obsługi urządzenia. Stwierdził, że badanie nie jest konieczne i kanadyjskie prawo go nie wymaga. Inny producent radarów Decatur Electronics dostarczanych kanadyjskiej policji w 2007 roku stwierdził, że „z inżynierskiego punktu widzenia” nie ma podstaw do przeprowadzania testów.
Regina Police Service nie używa kamertonów od 2009 roku, tymczasem RCMP w Saskatchewan i w pozostałych prowincjach przeprowadza test za każdym razem, gdy funkcjonariusze wchodzą na swoją zmianę. Kamertonów używa Sûreté du Quebec. Test jest też ciągle wymagany prawnie w Stanach Zjednoczonych.
Wiele niespójności w temacie konieczności testowania fotoradarów wynika przy porównywaniu wyroków sądowych, instrukcji producenta i standardów policyjnych. W Saskatchewan i Terytoriach Północno-Zachodnich kilka spraw wygrano powołując się na niepewność dowodów związanych z testowaniem przy użyciu kamertonu.
Rozbieżność wskazań mogłaby być powodem unieważnienia mandatów i anulowania niesłusznie naliczonych punktów karnych. Każdy kierowca wie również, że kara za przekroczenie prędkości to automatycznie wyższe składki na ubezpieczenie. Policyjne ministerstwo prokuratora generalnego podaje, że w związku ze złamaniem przepisów Highway Traffic Act w ciągu ostatniej dekady wystawiono ponad 6 milionów mandatów. Więc kwoty mogą być niebagatelne.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!