Na niektórych stacjach w Edmonton w ostatni weekend za litr benzyny płaciło się mniej niż 75 centów, podaje GasBuddy.com. Pod koniec stycznia podobno ma być jeszcze taniej – o 3-5 centów. Ceny spadają też za południową granicą. Tendencja ma się odwrócić w lutym.
Jest kilka powodów, dlaczego paliwo tak tanieje. Ropa na światowych rynkach traci na wartości. Obecnie obserwujemy dużą podaż i stosunkowo niski popyt – jednak gdy zima przyciśnie i niskie temperatury będą się utrzymywać przez jakiś czas, paliwo pewnie trochę zdrożeje. Do tego kilka rafinerii w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych, które w ostatnich miesiącach ograniczały produkcję, zaczynają znowu pracować pełną parą.
Analitycy z GasBuddy.com tłumaczą, że Kanada najczęściej produkowała i produkuje zbyt mało, żeby sprostać popytowi. Część paliwa importuje się ze Stanów. Dlatego nasz rynek jest związany z amerykańskim – jeśli w USA ceny spadają, w Kanadzie widać ten sam trend.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!