Biznes nie chce sankcji
Ottawa
Kanadyjscy przedsiębiorcy inwestujący w Rosji namawiają rząd federalny do ponownego przemyślenia sankcji nakładanych na Rosję. W czwartek ministrowie z krajów Unii Europejskiej spotkali się, by dyskutować o dalszych możliwościach działania. Do listy nazwisk osób, które nie będą przepuszczane przez granice, najpewniej dojdę nowe. Pojawiają się też głosy o blokadach importu i eksportu oraz wstrzymaniu transakcji z rosyjskimi bankami. Miałoby to wpływ na firmy w Kanadzie, w tym przedsiębiorstwa zajmujące się wydobyciem i handlem ropą naftową i gazem ziemnym.
Analitycy zwracają też uwagę na wzrost cen niklu, którego duża część jest eksportowana do Rosji.
Canada Eurasia Russia Business Association zauważa, że długo budowane powiązania gospodarcze między przedsiębiorcami z Kanady i Rosji są teraz nadszarpnięte. Dlatego grupa apeluje do Ottawy o zachowanie umiaru i próbę nawiązania dialogu. Z politykami spotkali się także przedstawiciele Kinross Gold Corp., która ma siedzibę w Toronto i 27 proc. jej rocznego wydobycia pochodzi z dwóch rosyjskich kopalń.
Straty gospodarcze dla Kanady z powodu ewentualnych nowych sankcji byłyby ograniczone. Wartość kanadyjskich inwestycji w Rosji jest szacowana na 5 miliardów dolarów. Wartość handlu dwustronnego to 3 miliardy rocznie.
Irmina Somers laureatką Nagrody Płażyńskiego
Warszawa
Laureatami tegorocznej edycji Nagrody im. Macieja Płażyńskiego dla dziennikarzy i mediów służących Polonii zostali dziennikarze z Polski, Litwy, Kanady i Rosji. Dodatkowo wyróżniono dziennikarzy z Czech i Mołdawii. Jury wybrało zwycięzców spośród 116 nominacji nadesłanych z 22 krajów. W kategorii dziennikarz medium polonijnego laureatem jest Romuald Mieczkowski z redakcji kwartalnika "Znad Wilii" za najwyższy poziom dziennikarstwa, obiektywizm i profesjonalizm, za ciekawe relacjonowanie życia Polaków na Litwie oraz rozwijanie dialogu polsko-litewskiego.
W kategorii dziennikarz zagraniczny publikujący na tematy Polonii laureatką jest Irmina Somers za cykl programów telewizyjnych "OK! Poland" emitowanych w telewizji w Kanadzie, pokazujący nowoczesny i atrakcyjny wizerunek Polaków, jednocześnie zmieniający stereotypowe postrzeganie Polonii na kontynencie północnoamerykańskim.
Ponadto jury wyróżniło Renatę Bilanovą z Telewizji Czeskiej za reportaże i materiały informacyjne na temat mniejszości polskiej w Czechach.
Nagrodą im. Macieja Płażyńskiego jest honorowana praca dziennikarzy i mediów służących Polonii. Intencją jej inicjatorów jest zachowanie w pamięci Polaków osoby i dokonań patrona nagrody – działacza opozycji antykomunistycznej, pierwszego niekomunistycznego wojewody gdańskiego, marszałka Sejmu RP i wicemarszałka Senatu RP. Gratulujemy!
Gaz o 40 proc. w górę
Ottawa
Enbridge wystąpił do władz Ontario o zgodę na prawie 40-procentową podwyżkę opłat za gaz ziemny. Wcześniej dostawca twierdził, że podoła rosnącemu zapotrzebowaniu. Teraz mówi, że musiał zamówić więcej gazu po wyższej cenie. Dyrektor Enbridge podaje przykład, że gospodarstwo domowe, które rocznie zużywa 3000 metrów sześciennych propanu lub oleju opałowego, będzie musiało zapłacić 400 dol. więcej. Normalnie przed podwyżką opłata roczna wyniosłaby około 1000 dolarów.
Jeśli ontaryjska rada ds. energii wyrazi zgodę, więcej będziemy płacić od 1 kwietnia. Jeśli doliczyć podatek, ceny wzrosną prawie o 50 proc. W porównaniu z listopadem mieszkańcy wschodniego Ontario i zachodniego Quebecu i tak płacą już prawie dwa razy więcej.
Tej zimy zużycie było wyjątkowo duże i ceny poszły w górę. Póki się nie ociepli, gazu nadal będzie mało. Jest to problem zwłaszcza dla osób o stałych dochodach, oznacza bowiem konieczność rezygnacji z innych wydatków, by zapłacić rachunki.
Enbridge i inni dostawcy gazu mają specjalne programy dla osób o niskich dochodach, oferują także możliwość rozłożenia płatności na dłuższy okres. Zachęcają do oszczędzania energii poprzez przykręcanie termostatów i zużywanie mniejszej ilości cieplej wody. Dobrym rozwiązaniem długoterminowym jest też ocieplenie domu.
Rząd federalny zwrócił się do narodowej rady energetycznej i biura konkurencji z prośbą o przegląd rynku paliw energetycznych. W przedstawionym raporcie stwierdzono, że za zmniejszenie tegorocznych zasobów odpowiadają głównie cztery czynniki: wyjątkowo mroźna zima, zużywanie propanu do suszenia wilgotnego zboża w USA, stosunkowo małe zapasy zgromadzone przed zimą i wzrost eksportu gazu do USA i na rynki zamorskie.
Trzeba dozbroić Kijów!
Toronto
W co najmniej dwóch kanadyjskich miastach demonstrowano w niedzielę przeciwko referendum na Krymie. Protestujący – w większości Kanadyjczycy pochodzenia ukraińskiego – wyrażali też zadowolenie z decyzji premiera Harpera, który za kilka dni udaje się z oficjalną wizytą roboczą do Kijowa.
Pojawiły się też głosy o dozbrojenie ukraińskiej armii oraz organizowanych właśnie oddziałów ochotniczych, gdzie zgłasza się wielu młodych mężczyzn. W programie CBC u Terry'ego Milewskiego o dozbrojenie Kijowa zaapelował Borys Wrzesnewskyj, były liberalny poseł federalny z Etobicoke.
Stwierdził, że nie można dopuścić do takiej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska w 1939 roku, kiedy to "kawaleria szarżowała czołgi". Opinię taką podziela wielu działaczy ukraińskiej diaspory. Około 100 osób protestowało przed ambasadą rosyjską w Ottawie, a wieleset pomaszerowało w proteście ulicami Toronto – i to mimo przejmującego chłodu i organizowanej w tym samym dniu Parady św. Patryka. Wielu uczestników demonstracji mówiło o niepokoju i obawach związanych z rosyjskimi działaniami na Krymie i wschodniej Ukrainie.
Zboże i ropa tworzą kolejowe zatory
Winnipeg
Rząd Manitoby podaje, że otrzymał zapewnienie od Canadian Pacific Railway o zwiększeniu transportu zboża przez port w Thunder Bay. Takie ustalenia wynikły z rozmowy telefonicznej, którą minister transportu Steve Ashton przeprowadził z szefem kolei Hunterem Harrisonem. W Thunder Bay część miejsca w elewatorach na zboże jest niewykorzystana. Z kolei w zachodniej Kanadzie są nadwyżki zboża. Latem mieliśmy urodzaj, a z powodu mrozów możliwości transportu kolejowego zmniejszyły się.
Na początku tego miesiąca rząd federalny określił maksymalną tygodniową liczbę wagonów ze zbożem na 11 000. W przypadku przekroczenia kwoty kary wynoszą 100 000 dol. dziennie.
Saskatchewan i Alberta uważają, że kary można podnieść nawet do 250 000 dol., ale należy dopuścić przewóz 13 000 wagonów zboża.
Zmiana w zasadzie opłat klinik aborcyjnych
Victoria
Dobiega końca specjalny okres ochronny i kliniki aborcyjne w Kolumbii Brytyjskiej będą musiały płacić o 400 proc. wyższe opłaty regulacyjne na rzecz BC College of Physicians and Surgeons. Kliniki działające na zasadzie non-profit będą musiały płacić taką samą stawkę jak komercyjne. Oznacza to potrzebę wygospodarowania dodatkowych kilku tysięcy dolarów poprzez np. skrócenie godzin przyjęć.
BC College of Physicians and Surgeons zgodził się na częściowe zwolnienie z opłat tzw. aborcyjnych klinik terapeutycznych, gdy w 2008 podniósł opłaty akredytacyjne dla prywatnych punktów chirurgicznych i medycznych. Jednak od 1 kwietnia 2014 roku podwyższone opłaty mają obowiązywać wszystkich bez wyjątku. Posłowie NDP nie zgadzają się z polityką college'u. Maurine Karagianis uważa, traktowanie klinik non-profit i tych działających dla zysku w taki sam sposób jest niesprawiedliwe. W końcu chodzi o "zdrowie kobiet". Karagianis podejrzewa, że interes w tym mają kliniki komercyjne. Minister zdrowia dr Terry Lake, wywodzący się z partii liberalnej, także wyraził zaniepokojenie, mimo że o podwyżce opłat było wiadomo od lat.
Nasi łowcy łowią humanitarnie
Ottawa
Przedstawiciele Międzynarodowej Organizacja Handlu rozmawiali z rządem w sprawie apelacji od decyzji Unii Europejskiej w sprawie zakazu importu produktów z fok. Trzydniowe przesłuchanie odbyło się Genewie. Minister środowiska Leona Aglukkaq broniła twierdzenia, że polowania na foki podlegają właściwym regulacjom i są prowadzone w sposób humanitarny. Negatywne opinie mają najczęściej podłoże emocjonalne lub wynikają z niedoinformowania.
Pani minister zwróciła uwagę na łowców fok i przemysł bazujący na polowaniach. Dodała, że wszyscy, którzy mają licencję na połów fok, muszą przechodzić szkolenie dotyczące trzystopniowego procesu zabijania zwierzęcia. Fokę należy bowiem zabić strzałem lub uderzeniem narzędzia z głowę, upewnić się, że jest martwa, i wtedy przeciąć główne arterie. Spuszczanie krwi przed ściągnięciem skóry powinno trwać co najmniej minutę. W listopadzie WTO próbowało rozstrzygnąć spór. Podtrzymano embargo, powołując się na "publiczne obawy natury moralnej".
Jeden pocięty nożem, drugi nagi
Ottawa
Policja w Ottawie prowadzi śledztwo w sprawie niecodziennego zdarzenia, jakie miało miejsce w piątek nad ranem w bloku Rio Vista Apartments przy 400 Stewart St. w Ottawie, gdzie mieszkania zajmuje personel licznych ottawskich ambasad. W lobby budynku odnaleziono pijanego 44-letniego rosyjskiego dyplomatę krwawiącego z powodu kilku ran kłutych, zaś ślady krwi doprowadziły policjantów do mieszkania na 22. piętrze, gdzie w łóżku znajdował się nagi 32-letni Kevin Martin, pracownik kanadyjskiego Ministerstwa Obrony. Mężczyzna został oskarżony o napad z bronią w ręku.
Minister spraw zagranicznych Kanady John Baird zapewnił, że przypadek nie ma nic wspólnego z działalnością szpiegowską. Ofiara początkowo w nieuprzejmy sposób odmówiła współpracy z policją, twierdząc, że jej obrażenia wynikają z pogryzienia przez psa. Z informacji uzyskanych przez "Ottawa Citizen" wynika, że obaj mężczyźni uczestniczyli w libacji alkoholowej, podczas której doszło do sprzeczki zakończonej ciosami noża. Gdy miejscowa policja ustalił, kim są mężczyźni, wezwała na pomoc RCMP oraz policję wojskową…
Ambasada Rosji odmówiła komentowania incydentu.
Domy trzymają wartość
Ottawa
Canadian Real Estate Association podała w poniedziałek, że średnia cena domu sprzedanego w lutym w Kanadzie przekroczyła 400 000 dol. i wyniosła dokładnie 406 372 dol. To aż o 10,1 proc. więcej niż w tym samym miesiącu rok temu. Rada tłumaczy taką różnicę faktem wzrostu sprzedaży na niektórych dużych i drogich rynkach.
Największe wzrosty cen w porównaniu z lutym 2012 odnotowano w Toronto, Calgary i Vancouverze. Spadki wystąpiły w Winnipegu, Reginie i Quebec City.
Jakkolwiek ceny wzrosły, to liczba sprzedanych domów niewiele się zmieniła. Stwierdzono zwyżkę o zaledwie 0,3 proc. Przez ostatnie pięć miesięcy sprzedaż spadała. Ostatnie maksimum sprzedaży wystąpiło w sierpniu 2013. Rosnący trend ma powrócić wiosną.
Zdaniem analityków, wszystko wskazuje na stopniowe uspokojenie rynku.
Plaga samookaleczeń wśród młodzieży
Ottawa
Pogotowia ratunkowe alarmują, że do izb przyjęć trafia coraz więcej nastolatków po próbach samobójczych lub z ranami po samookaleczeniu. Na to samo zwracają uwagę psychiatrzy dziecięcy. Do szpitali trafia dwa razy tyle nieletnich w wieku 12-17 lat co 10 lat temu. Samookaleczanie jest objawem poważnych problemów, takich jak np. depresja. Widać także, jak takie interwencje obciążają finansowo system opieki medycznej. Niekiedy na wizytę u lekarza psychiatry trzeba czekać 8-10 miesięcy.
Na przykład w jednym ze szpitali w Ottawie w latach 2012–13 odnotowano 2900 przypadków pomocy nieletnim cierpiącym na choroby natury psychicznej. To o 64 proc. więcej niż w latach 2009–10. Co więcej, lekarze twierdzą, że część pacjentów nie wykazuje objawów jakiejkolwiek choroby.
Tym bardziej nie wiadomo, dlaczego dochodzi u nich do samookaleczenia. Takie osoby często po prostu przechodzą coś w rodzaju kryzysu egzystencjalnego, czują się puste, szukają swojej tożsamości i drogi, którą powinny pójść.
Lekarze zwracają uwagę, że jest wiele czynników, które mogą wywoływać u młodych ludzi taki stan. Wiele rodzin jest rozbitych, nastolatkowie sięgają po marihuanę, nie umieją radzić sobie ze stresem, emocjami czy rozwiązywać konfliktów. Widać u nich brak umiejętności radzenia sobie z trudnościami. Z tego powodu cierpią też dzieci za bardzo chronione przez rodziców.
My mamy więcej u nich niż oni u nas
Ottawa
Pierwszy raz od co najmniej 90 lat Kanadyjczycy posiadają więcej kapitału za granicą niż obcokrajowcy w Kanadzie. Według danych Statistics Canada, wartość netto kapitału zagranicznego pod koniec 2013 roku wynosiła 26,7 miliarda dolarów. Ów kapitał to przede wszystkim bezpośrednie inwestycje, papiery wartościowe i obce waluty. W 2012 roku byliśmy 300 miliardów na minusie. Ekonomiści CIBC podkreślają, że Kanada była międzynarodowym dłużnikiem od co najmniej 1926 roku. Możliwe, że kraj był zadłużony już wcześniej z powodu budowy kolei. Powodem tej korzystnej zmiany jest nałożenie się wzrostów na giełdach zagranicznych i około 10-procentowego spadku wartości dolara kanadyjskiego. W ten sposób wartość naszego kapitału zagranicznego wzrosła o 21 proc., w tym samym czasie wartość naszych należności wzrosła jedynie o 7 proc.
Sześciu działaczy Greenpeace we wtorek rano rozwiesiło swoje transparenty na montrealskim krzyżu na Mount Royal. Akcja jest związana z działaniem wytwórcy papieru Resolute Forest Products w południowej części kanadyjskiej tajgi. Siedziba władz przedsiębiorstwa mieści się właśnie w Montrealu. Działacze podkreślają, że lasy są dobrem publicznym, dlatego korzystając z nich, należy zachować równowagę.
•••
Z dokumentów przygotowanych na doroczne zebranie zarządu banku CIBC, które odbędzie się 24 kwietnia, wynika, że dyrektor naczelny Gerry McCaughey zarobił w zeszłym roku 10,01 miliona dolarów. W zeszłym roku na jego konto wpłynęło 9,93 miliona. Podstawowa pensja dyrektora to 1,5 miliona, do tego doszły takie składniki, jak: 3,74 miliona nagród obliczanych w oparciu o akcje banku, 935 880 dol. nagród opcjonalnych i 3,12 miliona premii gotówkowej. Drugie miejsce pod względem wysokości wynagrodzenia zajął dyrektor operacyjny Richard Nesbitt, który zarobił 7,41 miliona dolarów (dla porównania w 2012 – 7,36 mln). Następny był dyrektor ds. bankowości biznesowej David Williamson (4,43 mln), dyrektor ds. zarządzania majątkiem Victor Dodig (3,97 mln) i dyrektor finansowy Kevin Glass (2,57 mln).
•••
Air Canada zawiesiła loty do Wenezueli. Przewoźnik oświadczył, że nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa podróżnym. Oświadczenie pojawiło się na stronie internetowej Air Canada w poniedziałek. Ostatnie samoloty do Caracas wyleciały z Toronto w niedzielę. Przewoźnik tłumaczy, że monitoruje sytuację i powiadomi o przywróceniu operacji, gdy sytuacja w Wenezueli się ustabilizuje. W Wenezueli od sześciu tygodni trwają protesty, w których zginęło 28 osób. Studenci i opozycja wyszli na ulicę, demonstrując przeciwko socjalistycznemu rządowi i prezydentowi Nicolasowi Maduro. Są przeciwni wysokiej inflacji, brakom żywności i największej przestępczości na świecie.
•••
W sobotę odbył się protest przeciwko brutalnym zachowaniom policjantów. Tłum demonstrantów zgromadził się przy jednej ze stacji metra na północy Montrealu, gdzie rok temu powstało nagranie pokazujące, jak policjant grozi bezdomnemu przywiązaniem go na godzinę do słupa podczas siarczystych mrozów. Autor filmu także wziął udział w demonstracji. Przywoływał też przykład brutalnego tłumienia protestów studenckich w 2012 roku. Protest nie trwał długo. Po kilkunastu minutach policjanci przez głośniki nawoływali demonstrantów, że takie akcje muszą być zgłaszane władzom miasta. Takie jest prawo. Policjanci na rowerach i na koniach rozdzielili protestujących i zepchnęli ich do bocznych ulic. Ponad 280 osób zatrzymano, każda dostała mandat w wysokości 638 dol. Pięciu uczestników demonstracji zostało aresztowanych. Mandaty wypisywano przez kilka godzin, dla oczekujących ustawiono nawet przenośną toaletę. Protesty przeciwko brutalnych działaniom policyjnym odbywają się w Montrealu od 18 lat.
Odchodzi minister Flaherty
Ottawa
W związku z problemami zdrowotnymi Jim Flaherty rezygnuje z funkcji ministra finansów. Zamierza wrócić do pracy w sektorze prywatnym. Ministrem był przez osiem lat. Powiedział, że swoją decyzję uzgodnił z rodziną na początku roku. Zaczyna nowy rozdział życia i uważa, że dobrze wykonał swoje zadanie w rządzie.
Flaherty na razie utrzyma miejsce w Izbie Gmin.
Należy do grona ministrów najdłużej sprawujących swoją funkcję. Nominację otrzymał w 2006 roku. Pracował w czasie ostatniej recesji w latach 2008–2009, przez ostatnie lata walczył z deficytem finansów państwa, który w świetle ostatniej ustawy budżetowej ma niebawem przekształcić się w nadwyżkę.
O jego odejściu spekulowano od kilku lat. Minister przyznał, że cierpi na rzadkie schorzenie skóry. Musi przyjmować leki, które prowadzą do wzrostu wagi, ospałości i szybszego zmęczenia.
Flaherty opublikował długą wiadomość o odejściu na stronie internetowej rządu.
Premier Harper przyznał, że żałuje, iż Flaherty rezygnuje. Dzięki niemu polityka rządu była kojarzona ze stabilnością finansową. Pozytywnie o byłym już ministrze wyrażał się też lider NDP Tom Mulcair. Podkreślił, że mimo różnic poglądów, wysoko ceni prawdziwe oddanie służbie państwu, które cechuje Flaherty'ego.
Jim Flaherty urodził się 30 grudnia 1949 roku. Skończył BA na uniwersytecie w Princeton i prawo w York University's Osgoode Hall Law School. Najpierw pracował w firmie prawniczej, której był współzałożycielem. W 1995 roku zajął się polityką prowincyjną. W 1997 wszedł do rządu Mike'a Harrisa jako minister pracy. Był także ministrem ds. przedsiębiorczości, zastępcą premiera, prokuratorem generalnym i kilkakrotnie ministrem finansów. W 2006 przeszedł na szczebel federalny, startował z okręgu Whitby-Oshawa. Został ministrem finansów i przez lata jego głównym celem było obniżanie podatków. Dążył też do wprowadzania ulg podatkowych, podwyższył wysokość zarobków niepodlegających opodatkowaniu. Wprowadził też Registered Disability Savings Plan. Ogłaszał go ze łzami w oczach, jako że jeden z jego synów jest upośledzony umysłowo. W 2008 przyczynił się do utworzenia nieopodatkowanych kont oszczędnościowych.
Jest żonaty z Christine Elliott, mają trzech synów – Johna, Galena i Quinna – którzy urodzili się jako trojaczki w 1991 roku.
Kolejne dwie ofiary wojska
Ottawa
Dopiero co kanadyjscy żołnierze wrócili do kraju z zakończonej misji w Afganistanie, a już Kanadę obiegła wiadomość o samobójstwach dwóch.
Kapral Alain Lacasse (44 l.) został znaleziony w poniedziałek w swoim domu w Valcartier, Que. Policja nie podaje żadnych szczegółów, ponieważ było to samobójstwo. Kanadyjski departament obrony potwierdził także drugi przypadek. W sobotę odebrał sobie życie starszy kapral Tyson Washburn z Ontario. Służył w 1. batalionie królewskiego kanadyjskiego regimentu w Pembroke. Śmierć żołnierza miała miejsce poza terenem jednostki. Sprawę bada OPP.
Washburn wstąpił do wojska w 2006 roku, zaczynał jako kucharz. W Afganistanie był na jednej zmianie, od lipca do października 2010 r. Lacasse, członek trzeciego batalionu 22. królewskiego regimentu, przez wiele lat służył w Bośni i Afganistanie. Ostatni raz od lipca 2007 do lutego 2008 stacjonował w pobliżu Kandaharu. Kilka dni przed powrotem do kraju przed pojazd, którym jechał, wyskoczył zamachowiec samobójca. W wyniku eksplozji bomby wybuchł samochód, ale nikomu z pasażerów nic się nie stało.
Wcześniej w grudniu doszło do jednego samobójstwa żołnierza, który służył w Afganistanie, kaprala Sylvaina Lelievre'a. W listopadzie w jednym tygodniu aż trzech odebrało sobie życie.
Żony i partnerki wojskowych wracających z misji apelują do rządu federalnego o zorganizowanie pomocy.
Pod ostrzałem meteorów
Halifax
We wtorek około 5 rano mieszkańcy prowincji atlantyckich mogli zobaczyć na niebie wyjątkowo jasny meteor. Niektórzy mówią, że to było jak ognista kula spadająca w północnej części nieba. Rozświetliła cały nieboskłon. W tym czasie nad tym rejonem przelatywała Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, ale obserwatorzy mówią, że to było coś zdecydowanie większego. Jaśniało na niebie przez mniej więcej 3 sekundy.
O zjawisku donosili mieszkańcy okolic Halifaxu, Dartmouth, Chester, Mount Uniacke, Truro i Wentworth w Nowej Szkocji, Saint John, Woodstock, Fredericton i Moncton w nowym Brunszwiku.
Niezwykłe zjawisko nad Nowym Brunszwikiem, Nową Szkocją, P.E.I. i półwyspem Gaspe w Quebecu było obserwowane także w środę. Jeden z reporterów CBC News obserwujący je z okolic Halifaxu opisał, że najpierw pojawiła się jasna kula, która następnie, gdy zbliżyła się do horyzontu, rozdzieliła się na 3 czy 4 części.
Osoby, które widziały kule, mówią, że nie wygląda jak meteor czy stacja kosmiczna. Ich relacje są raczej spójne.
Astronom David Lane, dyrektor obserwatorium przy Saint Mary's University w Halifaksie, mówi, że na podstawie relacji przychyla się do stwierdzenia, że mamy do czynienia z wyjątkowo dużym i jasnym meteorem (bolidem).
Krew to nie jest towar na sprzedaż
Toronto
We wtorek minister zdrowia Deb Matthews nawoływała do zamknięcia wszystkich prywatnych klinik, w których można przekazać osocze krwi (główny składnik stanowiący 55 proc. objętości krwi, w płynnym osoczu zawieszone są elementy komórkowe, uzyskiwany poprzez wirownie próbki krwi). Pani minister twierdzi, że jedna z placówek wykorzystuje ubogich.
Canadian Plasma Services nie otrzymało licencji na otwarcie klinik w Toronto i Hamilton. Dawcy osocza otrzymywaliby w nich 25 dol. za przekazaną krew. Matthews zwróciła uwagę, że kliniki miały powstać w uboższych dzielnicach, więc nietrudno się domyślić, jaki jest plan inwestora. Poza tym płacenie za oddanie krwi jest sprzeczne z kanadyjskim systemem dobrowolnego oddawania krwi. Pani minister dodała, że w latach 90. 30 000 Kanadyjczyków zostało zarażonych HIV lub wirusowym zapaleniem wątroby typu C po przyjęciu krwi i osocza pochodzącego właśnie z instytucji w rodzaju Canadian Plasma Services.
Canadian Plasma Services broni się, wytykając rządowi, że kupuje osocze od firm amerykańskich, które normalnie płacą dawcom. Mówi też, że prowincja przewiduje rekompensaty dla dawców organów. W zeszłym roku do Kanady importowano osocze wartości 670 milionów dolarów, zdecydowaną większość ze Stanów.
Firma chce oferować dawcom dwie możliwości: przekazanie 25 dol. na rzecz szpitala Sick Kids lub kartę Visa wartości 25 dol., której nie można zamienić na gotówkę. Obiecuje też pokrycie kosztów podróży i ewentualnego zakwaterowania.
Oddanie osocza trwa trzy razy dłużej niż krwi. Aby utrzymać status honorowego dawcy, trzeba oddać osocze kilkanaście lub kilkadziesiąt razy w roku, co daje co najmniej 80 godzin spędzonych w klinice.
Na razie dawcy osocza nie otrzymują pieniędzy tylko w Quebecu. Odkąd zmieniono przepisy, dawców brakuje.
Według prognoz Royal Bank, dolar kanadyjski będzie dalej spadał, jednak wzrost gospodarczy w tym i przyszłym roku powinien spokojnie przekroczyć 2 proc. Na ten rok bank zakłada wzrost rzędu 2,5 proc., a na przyszły – nawet 2,7 proc. W 2014 z powodu mrozów mieliśmy słaby początek roku. Wcześniej analitycy banku mówili o 2,5-proc. wzroście w 2014 i 2015 roku. Prognozy analityków sektora prywatnego są trochę mniej optymistyczne.
Co do waluty, to bank spodziewa się, że pod koniec bieżącego roku za dolara kanadyjskiego będzie trzeba zapłacić około 87 centów amerykańskich. W 2015 loonie jeszcze trochę spadnie, do poziomu 85 centów. We wtorek za dolara płacono 89,79 centa.
Główny ekonomista RBC przekonuje, że to dobrze dla gospodarki. Mamy szansę na ożywienie eksportu. Oznacza to jednak, że towary importowane będą droższe.
•••
Kanada wprowadza kolejne sankcje względem Rosji. Ograniczenia dotyczące podróżowania mają dotyczyć niektórych "prominentnych Rosjan i Ukraińców, zwłaszcza z Krymu", powiedział premier Stephen Harper przed spotkaniem z ambasadorem Ukrainy Wadimem Prystaiką. Sporządzono listę 10 osób, wśród których znaleźli się zastępca premiera Rosji Dmitrij Rogozin czy premier Krymu Siergiej Aksionow. Opozycja uważa, że restrykcje nie przyniosą żadnego efektu. Wcześniej sankcje wobec 21 obywateli Rosji i Ukrainy wprowadziła Unia Europejska. Kanada zamroziła także kapitał 18 ukraińskich urzędników związanych z rządem Janukowycza. Po spotkaniu ambasador powiedział dziennikarzom, że Ukraina nie chce wprowadzać sankcji i pragnie utrzymać handel z najbliższymi sąsiadami. Przyznał jednak, że sytuacja z dnia na dzień jest coraz gorsza, a sankcje są w każdym razie lepsze niż wymiana ognia. Sankcje są regulowane przez ustawę o specjalnych środkach ekonomicznych, która stwierdza, że mogą być wprowadzone w przypadku poważnych naruszeń pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego. Po niedzielnym referendum Putin ogłosił niepodległość Krymu, a następnie wystąpił przed obiema izbami parlamentu z prośbą o zgodę na włączenie terytorium do Rosji.
•••
Okazuje się, że Rogers, Telus i Bell na większości rynków w ciągu ostatnich dwóch miesięcy podnieśli ceny nowych abonamentów o 5 proc. Za plan z nowym smartfonem trzeba zapłacić teraz 80 dolarów. Z tę cenę można korzystać z przesyłu 500 MB danych, nieograniczonych rozmów krajowych, nieograniczonych sms-ów, poczty głosowej i wyświetlania numeru osoby dzwoniącej. Jeśli klient chce mieć większy limit danych, musi zapłacić nawet do 165 dol. (limit 15 GB). Podwyżek nie było tylko w Manitobie i Saskatchewan. Operatorzy nie podają przyczyn podwyżki. Ceny starych abonamentów nie zmieniły się.
Latem 2013 roku wszedł w życie nowy kodeks postępowania, który nakazał operatorom uproszczenie naliczania opłat. Wysokość opłaty miesięcznej została w pierwszej kolejności uzależniona od rodzaju telefonu, a nie od liczby minut, wiadomości czy limitu danych. Dopiero do telefonu dobiera się limit danych, który można udostępniać innym osobom w ramach jednego budżetu domowego.
Na początku opłata miała wynosić 55 dol. miesięcznie z "regularnym smartfonem", 45 dol. w przypadku innych smartfonów i 35 dol. dla właścicieli smartfonów bez blokady. Wszystkie stawki zostały potem podwyższone.
Dzień Jana Pawła II - faktem
Mississauga
Prywatna inicjatywa ustawodawcza posłanki Dipiki Damerli, by ogłosić w Ontario 2 kwietnia Dniem Papieża Jana Pawła II, przeszła ostatnie czytanie w parlamencie prowincji. Damerla przyznała, że to szczególny dzień nie tylko dla katolików, ale dla wszystkich mieszkańców Ontario. Podkreśliła, że przesłanie Papieża o pokoju, równości, prawach człowieka i dialogu między religiami jest uniwersalne. Jan Paweł II jest jak dotąd jedynym papieżem, który odwiedził Ontario. O. Janusz Błażejak powiedział, że to wielki dzień dla polskiej społeczności w Ontario.
Ustawę poparli wszyscy członkowie legislatury. Teraz czeka na sankcję królewską. Potem wejdzie w życie. Posłanka ma nadzieję, że zostanie usankcjonowana szybko i już w tym roku będziemy obchodzić Dzień Jana Pawła II. Jest to ważne zwłaszcza w świetle zaplanowanej na 27 kwietnia kanonizacji. W obecnym roku przypada także 25. rocznica obalenia komunizmu w środkowej Europie, do czego przyczynił się Papież Polak.
GO Transit - bezpieczeństwo przewozów
Toronto
Via Rail zastanawia się, jak zwiększyć bezpieczeństwo przewozów, zwłaszcza mając w pamięci zeszłoroczną nieudaną próbę wykolejenia pociągu. GO Transit, który dziennie przewozi 300 000 osób, zwróciło się do RCMP o radę. Wydział śledczy zajmujący się sprawami terrorystycznymi przygotował więc program szkolenia, który ma wyczulić przedsiębiorstwa na możliwe zagrożenia.
RCMP prowadzi kursy dla pracowników ochrony w takich miejscach, jak np. Union Station czy Air Canada Centre.
Funkcjonariusze przede wszystkim zalecają zmianę sposobu myślenia, tak by wczuć się w rolę terrorysty, który szuka słabych punktów.
W ramach zajęć słuchacze muszą nawet dokładnie zaplanować zamach, zastanowić się, skąd wziąć ludzi, materiały wybuchowe czy jak się ukryć.
Czy to aby legalna akcja?
Toronto
Architekci i inżynierowie z 9/11 Truth zapłacą za emisję 15-sekundowej reklamy na stacjach torontońskiego metra. Torontończycy do 1 kwietnia będą mogli na 300 ekranach peronowych oglądać krótki film ukazujący, zdaniem jego twórców, prawdę o zawaleniu się World Trade Center Building 7 (budynek w kolorze ceglanym w sąsiedztwie wież WTC). Autorzy uważają, że jego zniszczenie było kontrolowane.
Oficjalną przyczyną zawalenia się budynku był pożar, który wybuchł, gdy na WTC Building 7 spadł gruz z walących się wież. Ogień naruszył konstrukcję, która w końcu runęła.
W zeszłym roku grupa zrzeszająca ponad 2100 inżynierów i architektów z USA złożyła petycję z wnioskiem o wszczęcie niezależnego śledztwa. Na placu Yonge-Dundas pojawił się w tamtym czasie plakat sugerujący przechodniom inną niż oficjalna wersję wydarzeń. Obecna kampania nosi nazwę "ReThink911". Film pokazuje zawalenie się budynku widziane z dwóch perspektyw na dwóch różnych ujęciach. Architekt Richard Gage, członek grupy, w czwartek, 20 kwietnia wieczorem, wygłosił wykład na UofT w Innis Town Hall. Ma odwiedzić 18 miast w Kanadzie. Gage mówi, że nie wiadomo jeszcze, kto miałby stać za zburzeniem budynku nr 7.
Koszt kampanii reklamowej to 75 000 dol. Oprócz filmu w Toronto grupa umieściła plakaty na autobusach w Ottawie.
Rzecznik prasowy TTC Brad Ross powiedział, że film nie łamie wytycznych dla reklamodawców. Emitowane reklamy nie mogą pokazywać nienawiści i przemocy ani przekazywać treści przeczących ontaryjskiej Karcie praw człowieka. Zdaniem Rossa, reklamie nie można tego zarzucić. Dodał, że jeśli do komisji wpłynie pięć skarg od podróżnych, odpowiednia podkomisja dokładnie zbada sprawę.
We wtorek wieczorem wpłynęła jedna skarga. Jej autor Gordon Yarley stwierdził, że jakkolwiek rozpoczęcie dyskusji jest właściwe, to nie wie, czy propagowanie teorii konspiracyjnej i jątrzenie dopiero co zagojonych ran jest słuszne.
Bloki i trochę zieleni
Mississauga
Jest szansa, że na tereny po starej elektrowni Lakeview wróci życie. Według przedstawionego dopiero co projektu koncepcyjnego na obszarze elektrowni mają powstać parki, w tym jeden bezpośrednio nad brzegiem jeziora, i inne tereny zielone rozciągające się od Lakeshore Rd. E. na południe oraz atrakcje kulturalne – galerie i muzeum. Punkty handlowe byłyby raczej skupione w północnej części.
Inwestor – Urban Strategies – chce poprowadzić przez środek kompleksu główną ulicę. Dojazd do kompleksu komunikacją publiczną i poruszanie się wewnątrz nie powinny nastręczać problemów. Założenie jest, by z każdego punktu kompleksu dało się dotrzeć do przystanku w ciągu 5 minut. Ma być też zarezerwowane miejsce na stację kolejki LRT. Na wspomnianym terenie ma powstać od 7000 do 7500 nowych mieszkań. Pod budownictwo mieszkaniowe ma trafić 55 proc. terenu. Na 20 proc. powstaną budynki wysokości 5-9 pięter, na kolejnych 20 proc. – do 15 pięter, a na pozostałych 15 proc. – nawet 22-kondygnacyjne.
Plan zagospodarowania 245 akrów został przedstawiony 18 marca w Mississauga Seniors Centre. Zainteresowanie było bardzo duże. Właścicielem większości terenu jest Ontario Power Generation. W 2011 roku właśnie OPG, władze miasta i prowincji podpisały porozumienie zobowiązujące strony do podjęcia współpracy i zajęcia się omawianym obszarem.
Z projektu jest zadowolony radny okręgu 1 Jim Tovey. Plan będzie teraz dopracowany i przedstawiony publicznie za kilka miesięcy.
Nowa komisja transportu pod lupę
Mississauga
Po skargach radnej Pat Saito składanych na początku roku miasto postanowiło lepiej przyjrzeć się pracy nowej komisji ds. transportu. Saito twierdziła, że komisja zajmuje się sprawami, które powinien rozwiązywać komitet generalny lub rada miasta. Od wielu lat dążyła do utworzenia takiego organu, ale uważa, że powinien on działać inaczej, raczej jak komisja doradcza, w skład której weszliby np. przedstawiciele mieszkańców, przedsiębiorców i radni. Mogłaby się wtedy spotykać nawet rzadziej.
Z kolei potem również Bonnie Crombie stwierdziła, że komisja transportowa obraduje za rzadko, by móc działać efektywnie. Posiedzenia są co trzy tygodnie w poniedziałki, dotychczas było ich 6. Trwały średnio 90 minut – najdłuższe 3 godziny, najkrótsze – 10 minut.
Menedżer miasta Janice Baker powiedziała, że spotkania komisji są krótkie, bo główne duże projekty dotyczące transportu idą wolniej, niż początkowo planowano. Faktem jest jednak, że utworzenie komisji nie wpłynęło na skrócenie czasu spotkań komitetu generalnego.
Komisja transportu powstała we wrześniu. Wcześniej sprawami tranzytu i transportu zajmował się komitet generalny lub rada.
W środę z powodu pozrywanych przewodów elektrycznych setki mieszkańców Toronto nie miało prądu. Większość zasilania udało się przywrócić do czwartku rano. Poszkodowane obszary to Scarborough i Noth York (Sheppard Avenue West i Weston Road). Doszło nawet do pożaru w okolicy Danforth Avenue i Main Street. Toronto Hydro podaje, że jego przyczyną była wilgoć w powietrzu i mokre nawierzchnie, na które spadły zerwane druty.
•••
W poniedziałek BlackBerry zwolnił 120 pracowników zatrudnionych w budynku BlackBerry 2 w Waterloo. Budynek BlackBerry 2 jest jednym z pięciu, które koncern sprzedał w grudniu uniwersytetowi w Waterloo za 41 milionów dolarów. Uniwersytet podaje, że BlackBerry 2 i BlackBerry 4 będą wynajmowane producentowi telefonów przez 5 lat. Przedsiębiorstwo podaje, że powodem była optymalizacja zasobów w świetle osiągania celów operacyjnych firmy. BlackBerry dąży do tego, by na powrót osiągać zyski. W tym celu trzeba będzie zwolnić 40 proc. ludzi do maja 2014 roku. Zwolnieni pracownicy byli zatrudnieni w działach rozwoju produktu i technologii bezprzewodowych.
•••
Na wiosnę w przyszłym roku rozpocznie się budowa nowego parku wodnego. Warta 60 milionów inwestycja na terenie GTA ma być gotowa jesienią 2016 roku. Jej wykonawcą jest MarbleLIVE. Park ma mieć 100 000 stóp kwadratowych powierzchni – zadaszonej i na wolnym powietrzu. Na jego terenie znajdą się baseny, plaże, rzeka, restauracje, sklepy i inne punkty rozrywki. Wszystko czynne przez cały rok. Inwestor planuje zatrudnić 230 osób na pełny etat. Przewiduje ponad pół miliona odwiedzających rocznie. Na razie trwa jeszcze ustalanie lokalizacji. W grę wchodzą trzy miejsca w Toronto i Mississaudze.
•••
Były radny Steve Mahoney złożył dokumenty wymagane do startu w wyborach na burmistrza Mississaugi. Podczas wizyty w ratuszu towarzyszyła mu żona, synowa i wnuczka. Następnie odbyła się krótka konferencja prasowa, na której Mahoney oficjalnie ogłosił swoją kandydaturę. Mahoney zasiadał w radzie miasta w latach 1978-87, potem reprezentował okręg Mississauga West w parlamencie prowincyjnym (1987-95) i federalnym (1997-2004). Powiedział, że jego plan na przyszłość miasta zawiera się w 10 punktach, które niebawem opublikuje. Podkreśla, że kandyduje dla ludzi, a nie dla siebie. Jego zdaniem, główne bolączki miasta to transport publiczny i korki. Popiera też LRT z Port Credit do Brampton.
•••
Związek zawodowy nauczycieli Ontario Secondary School Teachers' Federation domaga się od TDSB wszczęcia dochodzenia w sprawie Sama Sotiropolousa, który skrytykował publiczne obnażanie się na paradzie równości i apelował o wycofanie udziału platformy rady, jeśli miasto nie wzmocni przepisów przeciwko nagości. Związek sugeruje, że Sotiropolous złamał kodeks postępowania rady, politykę TDSB o prawach człowieka, zapisy przeciwko molestowaniu w miejscu pracy oraz akty prawne o bezpieczeństwie i higienie pracy. Działacze związku mówią, że nie poprą kandydatury Sotiropolousa podczas jesiennych wyborów do rady. Wniosek Sotiropolousa o wycofanie platformy rady z udziału w paradzie miał być rozpatrywany podczas posiedzenia 5 marca. Posiedzenie jednak zamknięto przed rozpoczęciem dyskusji. Przeniesiono ją na 9 kwietnia. Odbędzie się przy 5050 Yonge Street. CLC zachęca do udziału przedstawicieli rodziców uczniów szkół publicznych.
Ford nie przejmuje się zarzutami
Toronto
W dokumentach sądowych dotyczących sprawy Roba Forda po raz pierwszy pojawił się oficjalny policyjny opis nagrania przedstawiającego, jak burmistrz pali crack. Pada stwierdzenie, że na minutowym filmie widać, jak Ford "konsumuje coś, co wygląda jak narkotyk". Nagranie powstało wieczorem w niedzielę przed zeszłorocznym Family Day. Tego dnia burmistrz nie wystąpił w swoim cyklicznym programie radiowym, ponieważ miał spędzać czas z rodziną.
Na drugim nagraniu, które jest w posiadaniu policji, mężczyzna tłumaczy, jak nagrywać, by przyłapać burmistrza na paleniu cracku. Z policyjnych dokumentów wynika ponadto podejrzenie, że częste kontakty osobiste i telefoniczne między Fordem a Alessandro Lisim mogą być związane z zaopatrzeniem w narkotyki. Żaden zarzut nie został jeszcze potwierdzony w sądzie.
Oficjalne dokumenty policji będą teraz bronią w ręku kontrkandydatów Forda w wyścigu o fotel burmistrza. Wskazują, że burmistrz kontaktował się z osobami związanymi ze środowiskiem przestępczym.
Burmistrz zdaje się nie przejmować zarzutami. Ford miesiącami nie odpowiadał na pytania policji. Sugerował, że śledztwo przeciwko niemu i Lisiemu jest odpowiedzią na cięcia w budżecie policji. Prawnik Forda Dennis Morris powiedział w środę, że śledztwo jest rozdmuchane i chyba nigdy w historii Kanady nie poświęcano tyle uwagi osobie tak mało znaczącej dla handlu narkotykami jak Lisi. Zaapelował o ujawnienie nagrania. Z nowych dokumentów wynika jednak, że policja chciała udostępnić burmistrzowi nagranie jesienią pod warunkiem, że nie będzie go komentował.
Kontrkandydaci Forda jednogłośnie stwierdzają, że miasto jest już zmęczone sprawą, która je niszczy i powoduje, że proces zarządzania jest zakłócony.
Podczas środowego posiedzenia rady burmistrz nie zdołał sprzeciwić się podwyżkom pensji radnych i inwestycji 10 milionów dolarów w renowację stadionu BMO.
Koniec ery białych kołnierzyków?
Ottawa
Minister zatrudnienia Jason Kenney zwraca uwagę, że dyplom uniwersytecki nie jest gwarancją i jedynym sposobem na zdobycie dobrej pracy. Minister wraz z delegacją, w skład której weszli reprezentanci prowincji, biznesu, pracodawcy i przedstawiciele organizacji edukacyjnych, udał się w pięciodniową podróż do Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Minister zwracał uwagę na bezrobocie wśród młodych. Powiedział, że 14 proc. osób wchodzących na rynek pracy nie może znaleźć zatrudnienia – czyli bezrobocie w tej grupie jest dwukrotnie wyższe niż średnia krajowa. Problem jednak polega na tym, że pracodawcy często nie mogą znaleźć właściwych kandydatów. Wielu młodych ludzi czuje się pod presją, by iść na uniwersytet. Tymczasem brakuje pracowników wykwalifikowanych.
Kenney podkreślał, że nauka zawodu też przynosi korzyści i można potem naprawdę sporo zarabiać. Również w Europie widać, że wiele osób dobrze wykształcony zawodowo zarabia więcej niż przeciętny absolwent uniwersytetu.
W Niemczech szacuje się, że 60 proc. absolwentów szkół średnich wybiera praktyczną naukę zawodu. 90 proc. z nich znajduje potem szybko pracę. Średni wiek młodych Niemców, którzy kończą program praktyk, wynosi 19 lat, w Kanadzie jest do 25 lat. W Wielkiej Brytanii osoba po praktykach może zarobić w ciągu swojego życia o 150 000 funtów (275 000 dol.) więcej niż po uniwersytecie. Organizacje przemysłowe, jak np. BuildForce Canada, zwracają uwagę na brak wykwalifikowanych pracowników: stolarzy, hydraulików, elektryków czy spawaczy. Cierpi na tym budownictwo.
W tradycyjnym miejscu blokad...
Napanee
Z powodu blokady torów w południowym Ontario Via Rail musiało zatrzymać w środę pociągi na linii Toronto-Montreal (połączenia do Montrealu i Ottawy). Pociągi między Montrealem a Ottawą jeździły normalnie. Tory w Marysville, między Belleville a Kingston, blokowali Indianie. Via Rail podaje, że jest to miejsce szczególnie popularne jeśli chodzi o protesty.
Wzdłuż blokowanej linii wprowadzono zastępczą komunikację autobusową. Pasażerowie, którzy nie zdecydują się na podróż, a mają wykupione wcześniej bilety, mogą dostać pełny zwrot pieniędzy. Bilety można też przełożyć na późniejszy termin bez dodatkowej opłaty.
Demonstrująca ludność rdzenna to mieszkańcy Napanee.
Protest trwał jeden dzień. Mohawkowie z rezerwatu Tyendinaga chcieli zwrócić uwagę na problem zaginionych i zamordowanych indiańskich kobiet. CN przeprowadziło inspekcję torów i w czwartek przywrócono ruch.
Blokowano także drogę Wyman Road/Highway 2 w Tyendinaga.
Pożar w Kensington Market
Toronto
W czwartek wybuchł pożar w jednym z budynków w okolicy Kensington Market. Dwie osoby zginęły, a 10 innych zostało wyprowadzonych. O dymie wydobywającym się o 2 nad ranem z budynku przy 6 St. Andrew St. policja została zawiadomiona telefonicznie. Policjanci uratowali kobietę i dziecko, zaraz potem przyjechały jednostki straży pożarnej. Strażacy wynieśli lub wyprowadzili jeszcze 10 osób. U dwóch nie stwierdzono oznak życia.
Szef straży pożarnej powiedział, że budynek był całkowicie wypełniony dymem. Strażacy wielokrotnie wchodzili do wnętrza. Na parterze znajdowała się restauracja, powyżej kilka mieszkań jednopokojowych, a na samej górze – jeden większy apartament, łącznie około 20 pokoi. Aby wyprowadzić 7 osób z mieszkania na samej górze, strażacy musieli użyć drabiny. Pożar nie był duży, ale powstało dużo dymu. Akcja była utrudniona ze względu na dużą liczbę stosunkowo niewielkich pomieszczeń. Nie wiadomo, co było jego przyczyną.
Rośnie pogłowie karibu
Whitehorse
Zwiększa się populacja karibu migrujących między Alaską a Terytoriami Północno-Zachodnimi (Porcupine Caribou). Liczenie zwierząt jest tam prowadzone od 1972 roku. Naliczono wtedy 102 000 karibu. Liczebność populacji ocenia się obecnie na 197 000. Jest to rekordowa liczba. W 2010 było ich 169 000, wcześniej, w 2001 – 123 000. Stada co roku przemierzają obszar 250 000 kilometrów kwadratowych od miejsc rozrodu na północy Alaski i Jukonu na Terytoria Północno-Zachodnie, gdzie zimują.
Według prognoz pierwszy dzień wiosny w Toronto miał być chłodniejszy niż zwykle. Ostrzegano też przed silnymi wiatrami i zawiejami. Termometry pokazywały nie więcej niż 5 stopni. To i tak cieplej niż rok temu, kiedy temperatura nie przekroczyła 1 stopnia Celsjusza. Rekord ciepła padł w 2012 roku, kiedy na lotnisku Pearsona odnotowano 21,9 stopnia. W czwartek rano specjaliści od pogody powtarzali, że odczujemy jeszcze trochę zimy. Śnieg zapowiadano na wschód od jeziora Huron i zatoki Georgian, a najsilniejsze wiatry w regionie Durham. Astronomiczna wiosna zaczęła się w czwartek po południu, o 12.57.
•••
Mimo że sąd prowincyjny w Brampton we wrześniu oddalił oskarżenie o kradzież pieniędzy ze zgubionego portfela starszej kobiety i naruszenie zaufania publicznego, oskarżony policjant Peter Takacs powiedział, że i tak zwróci pieniądze. Zrezygnował też z pełnienia dalszej służby. Jego przełożeni przyjęli rezygnację. Kobieta zostawiła portfel w sklepie Metro w Meadowvale, kasjer odniósł go na najbliższy posterunek policji. Gdy właścicielka zgłosiła się po swoją własność, zauważyła, że brakuje pieniędzy. Chodziło o kwotę mniejszą niż 100 dolarów. Takacs pochodzi z Budapesztu. Służył w 11 Division Neighbourhood Policing Unit. Gdy w lutym 2012 roku postawiono mu zarzuty, jego staż wynosił 4 lata. Do zdarzenia z kradzieżą doszło 9 lutego 2012 roku i policjanta aresztowano w toku wewnętrznego śledztwa. Jego pensja została zawieszona.
•••
W Brampton zmarły trzy osoby z powodu zatrucia tlenkiem węgla. Dwie inne są w szpitalu. W jednym z domów przy Linden Crescent w okolicy Dixie Road i Queen Street East zepsuło się ogrzewanie, więc mieszkańcy używali piecyków na propan. Do tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jedna z osób mieszkających w domu wróciła o 2 nad ranem. Wszystkie czujniki czadu były włączone. Wezwane służby ratunkowe znalazły na miejscu 5 osób, które przewieziono do szpitala. Tam stwierdzono śmierć dwóch z nich.
•••
32-letnia kobieta zmarła, a dwaj ciężko ranni mężczyźni przebywają w szpitalu w Sunnybrook, po tym jak w niedzielę po południu do jeziora Simcoe wpadł samochód. Do wypadku doszło przy Thorah Island. Ciężkim pick-upem jechało po lodzie pięć osób. W pewnym momencie samochód trafił na ustęp pokrywy lodowej, kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Samochód dachował. Część pasażerów wypadła z koziołkującego pick-upa. W momencie przybycia służb ratowniczych, kobieta już nie żyła.
•••
Kanada nie uznała referendum przeprowadzonego w ostatnią niedzielę na Krymie. 96 proc. głosujących opowiedziało się za przyłączeniem do Rosji. Premier Harper powiedział, że tzw. referendum zostało przeprowadzone pod okupacją wojskową, a jego wynik jest odzwierciedleniem kontroli rosyjskiej. Premier wybiera się na Ukrainę w piątek, by okazać wsparcie tamtejszemu rządowi tymczasowemu.
•••
Wewnętrzne śledztwo Communications Security Establishment Canada (CSEC) ujawniło nadużywanie dóbr publicznych i poważne naruszenia kodeksu etycznego. Po raporcie, który to stwierdził, agencja zrewidowała politykę i poprawiła system szkoleń. CSEC twierdzi, że nadużycia nie były związane z informacjami decydującymi o bezpieczeństwie narodowym, z prywatnością obywateli Kanady i budową nowego gmachu władz agencji. Konkretnych informacji agencja nie podaje – czym były "dobra publiczne" ani jaka była ich wartość. Raport zawiera rekomendacje dotyczące polityki zamówień, zarządzania własnością, kontroli finansów i przejrzystości rozliczeń. Dlatego zdecydowano się na wprowadzenie bardziej rygorystycznych szkoleń dla pracowników i menedżerów oraz dodatkowego monitorowania działów finansowych.
Rzecznik prasowy CSEC powiedział, że nie może ujawnić nazwisk pracowników, którzy popełnili wykroczenia. Nie powiedział też, ilu osób dotyczą zarzuty o nadużyciach i naruszeniach kodeksu etycznego, ani czy ktokolwiek został z tego powodu zwolniony. Nie wiadomo też dokładnie, kiedy raport wpłynął do agencji i kiedy wprowadzono czynności korygujące.
Opozycja zaraz skrytykowała oświadczenie twierdząc, że nic się nie dowiedzieliśmy, a takie ogólniki na pewno nie powodują, że obywatele będą ufać agencji.
Zgodnie z prawem Public Servants Disclosure Protection Act pracownicy mogą w sposób niejawny informować pracodawców o popełnionych poważnych nadużyciach. Jeśli podjęte następnie dochodzenie potwierdzi, że popełniono wykroczenie, wyższy urzędnik agencji czy departamentu może pracownika np. zwolnić czy zawiesić. Do tego przełożony musi „zapewnić publiczny dostęp” do informacji o nadużyciu i działaniach korygujących.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!