Obszar metropolii torontońskiej oraz południowego Ontario na kilka dni przed świętami znalazły się w zasięgu olbrzymiego systemu pogodowego, który przyniósł opady marznącego deszczu. Wywołało to poważne utrudnienia komunikacyjne oraz przerwy w dostawach prądu. Pod ciężarem lodu obrywały się przewody elektryczne i łamały drzewa niszcząc napowietrzne linie.
W niedzielę 22 grudnia bez prądu pozostawało w Toronto 250 tys. domów i biznesów. Przywracania dostaw prądu - ostrzegali energetycy - mogło trwać 72 godziny i dłużej. Dyrektor generalny Toronto Hydro Anthony Haines określił opady jako pogodową katastrofę gorszą od podobnej "burzy lodowej" w styczniu 1998 roku.
Bez prądu na zasilaniu awaryjnym pozostawały przez dwie doby szpitale Toronto General i Sunnybrooke Medical Centre. Prądu nie miała również stacja pomp wodociągowych.
Wstrzymano ruch tramwajów w samym Toronto a także kursowanie kolejki RT w Scarborough. Pociągi metra nie zatrzymywały się na niektórych stacjach gdzie nie było zasilania.
Opóźnienia dotknęły kursowanie autobusów miejskich i pociągów GO. Policja apelowała o nie wychodzenie z domu i nie korzystanie z samochodów o ile nie było to bezwzględnie konieczne.
Foto: Joanna Wasilewska
http://www.goniec24.com/wiadomosci-kanadyjskie-mobile/item/3160-katastrofa-oblodzeniowa-aktualizacja-22122013#sigProIdcf3508b84e
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!