Szefowa miejskiego skarbu z Ottawy, Marian Simulik, padła ofiarą oszustów i przelała im ponad 100 000 dolarów. Wiele osób dostaje e-maile z prośbami o pieniądze lub żądaniami wykonania przelewu – ten rodzaj oszustwa nazywany jest „phishing”. To, co przytrafiło się Simulik, nosi nazwę „whaling”, bo w istocie chodzi o grube ryby. Oszuści celują w dyrektorów i szefów finansów.
pozostało do przeczytania 85 proc. tekstu
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!