Fabryka sosu rybnego w maleńkim miasteczku St. Mary’s na półwyspie Avalon na Nowej Fundlandii została zamknięta co najmniej 17 lat temu, ale wciąż nie daje o sobie zapomnieć. Wokół unosi się zapach pozostałego fermentującego sosu, z roku na rok coraz bardziej intensywny.
Juliette (Sis) Lee pokazuje maski na twarz i tłumaczy, że zakłada je swoim wnukom, gdy ją odwiedzają i chcą wyjść na dwór. Nie wiadomo, co unosi się w powietrzu. Lee mówi, że niekiedy musiała wyjeżdżać na jakiś czas do syna lub córki, którzy mieszkają w Conception Bay, ok. 100 kilometrów od niej, by nie wdychać tego odoru.
Pozostało do przeczytania 85 proc. tekstu
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!