Dr Theresa Tam, główna lekarz Kanady, w swoim raporcie o stanie zdrowia publicznego w 2018 roku pisze o kryzysie opioidowym, obawach związanych z legalizacją marihuaną, a także o nadużywaniu alkoholu przez kobiety. Przestano zwracać na nadużywanie alkoholu, a częste picie na umór jest przyczyną szeregu problemów. Śmiertelność kobiet z powodu nadużywania alkoholu rośnie szybciej niż w śmiertelność mężczyzn, pisze Tam i podaje, że w latach 2011-17 zaobserwowano wzrost o 26 proc. w przypadku kobiet i 5 proc. w przypadku mężczyzn. Dziewczęta w wieku od 10 do 19 lat częściej trafiają do szpitala po użyciu alkoholu niż chłopcy w tym samym wieku.
W dalszym ciągu to mężczyźni piją więcej alkoholu, ale kobiety niestety starają się im dorównać i to jest bardzo niepokojące, mówi Tam. W przypadku kobiet ważne jest, by zdać sobie sprawę, dlaczego sięgają one po alkohol. Może to być związane z szukanie sposobu odreagowania stresu i zagłuszenia lęków. Kobiety inaczej niż mężczyźni reagują na przykrości, nękanie czy wykorzystywanie seksualne. Takie czynniki należy brać pod uwagę, gdy chcemy mówić o prewencji.
Tam zwraca uwagę na promowanie alkoholu wśród kobiet i pokazywanie w mediach, że jego konsumpcja to normalny sposób na odstresowanie się po całym dniu. Wino sprzedawane jest jako "Mommy juice". W reklamach pojawiają się nawiązania do wyzwolenia kobiet – czyli równouprawnione panie są zachęcane, by pić tyle ile panowie. A kobiety inaczej metabolizują alkohol, ponieważ zawartość wody w ich organizmie jest inna i inne są enzymy odpowiadające za rozkład alkoholu. Zdaniem Tam należy jak najczęściej podkreślać, że picie alkoholu nie jest takie normalne. Zauważa, że Kanadzie udało się ograniczyć używanie tytoniu poprzez działania polityczne, zmianę przepisów i kampanie edukacyjne. W kwestii alkoholu należałoby pójść podobną ścieżką.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!