Federalna minister pracy Patty Hajdu zaapelowała do Canada Post i największego związku zawodowego pracowników poczty o powrót do stołu negocjacyjnego z pomocą mediatora. Strony próbują arbitrażu od początku czerwca. Związkowcy w zagłosowali za rozpoczęciem akcji strajkowej. Strajk lub tzw. lockout może zacząć się już po 26 września. CUPW podało we wtorek, że za strajkiem było 93,8 proc. doręczycieli listów i paczek pracujących w miastach i 95,9 proc. tych pracujących na przedmieściach lub na terenach wiejskich.
Rozmowy w sprawie umów zbiorowych dla obu grup pracowników ciągną się od końca 2017 roku. Canada Post twierdzi, że w ostatni piątek przedstawiła ofertę, która jest „odpowiednia do ostatniego wzrostu liczby obsługiwanych paczek i daje pracownikom odczuć, że odegrali rolę w osiągnięciu tego sukcesu”. Władze poczty zaoferowały wzrost wynagrodzeń i poprawę świadczeń, ale związek uznał, że propozycje są nie do zaakceptowania.
Przewodniczący krajowego CUPW Mike Palecek podkreśla, że warunki pracy listonoszy znacznie się pogorszyły, pracownicy są przeciążeni i zostaje im niewiele czasu na życie rodzinne. Związkowcy chcą ponadto, by Canada Post rozszerzyła zakres świadczonych usług o bankowość i dostawy produktów spożywczych, a także by zakupiła samochody dostawcze przyjazne dla środowiska. CUPW reprezentuje interesy 42 000 miejskich i 8000 wiejskich listonoszy.
Canada Post na razie nic nie mówi o możliwości niedopuszczenia pracowników do pracy.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!