Jeszcze nigdy w historii Ontario w parlamentarnych ławach nie zasiadało tylko kobiet ile będzie w najbliższej kadencji. Aż 40 proc. posłów wybranych w czerwcowych wyborach to kobiety. Ostatnim razem panie stanowiły 33 proc.
Christine Hogarth, posłanka z Etobicoke-Lakeshore, cieszy się, że coraz więcej kobiet startuje. Przyznaje jednak, że nie lubi dyskusji o parytetach i stwierdzeń, że skoro mamy w parlamencie tak dużo pań, to coś się zmienia. "Chcę wykonywać moją pracę, ponieważ nadaję się na dane stanowisko i jestem odpowiednio wykształcona", tłumaczy. "Tak samo jest z posłami, to po prostu grupa odpowiednich ludzi, ze wspaniałych środowisk, z dobrym wykształceniem i każdy wnosi swoje doświadczenie".
Wśród posłów NDP połowa to kobiety.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!