Krytycy propozycji zaostrzenia kar dla nietrzeźwych kierowców biją na alarm twierdząc, że zmienione prawo niesłusznie napiętnowałoby nowych imigrantów. Osoby te przyłapane po raz pierwszy na prowadzeniu auta pod wpływem substancji zmieniających świadomość mogłyby utracić status stałego rezydenta i groziłaby im deportacja. W tym tygodniu ustawa Impaired Driving Act trafiła do senatu i izba wyższa może proponować poprawki, zanim odeśle ją z powrotem do Izby Gmin.
Obecnie osoba skazana za prowadzenie samochodu po alkoholu lub narkotykach może być skazana na maksimum pięć lat więzienia. W każdym wypadku przestępstwo jest uznawane przez prawo imigracyjne za "zwykłe". Status stałego rezydenta przyznany imigrantowi jest zagrożony, gdy zostaje on skazany na więcej niż pół roku pozbawienia wolności.
Nowa ustawa zwiększa możliwy wymiar kary za jazdę pod wpływem do 10 lat więzienia, a czyn jest z automatu klasyfikowany jako "poważne przestępstwo kryminalne". W rezultacie osobie, która jeszcze nie jest obywatelem Kanady, a zostanie zatrzymana po raz pierwszy i dostanie "tylko" mandat do zapłacenia, grozi utrata statusu imigracyjnego i zakaz wjazdu do Kanady. Poszkodowani mogą być zagraniczni studenci, pracownicy, turyści i stali rezydenci.
Canadian Bar Association zwróciła się do senatorów z prośbą o dokładne przyjrzenie się ustawie, która może się okazać znacznym obciążeniem dla systemu imigracyjnego i straży granicznej. Prawnicy domagają się określenia maksymalnego wymiaru kary jako 10 lat minus jeden dzień, dzięki czemu przestępstwo dalej byłoby klasyfikowane jako "zwykłe", lub w ostateczności takiego sformułowania zapisu, by maksymalna 10-letnia kara odnosiła się tylko do przypadków, gdy doszło do uszkodzenia ciała lub śmierci.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!