OPP ostrzega przed oszustami zatrzymującymi kierowców przy wjazdach na autostrady i proszących o pieniądze na benzynę. Policja podała, że otrzymała wiele zgłoszeń i bada sprawę. Większość przypadków jest do siebie podobna.
Z oszustem zetknął się m.in. Richard Colquhoun, który jechał w środę ze swoją siostrą autostradą 401. Przy zjeździe na Victoria Park zauważył, że mężczyznę stojącego na poboczu, który do niego machał. Jego samochód stał na poboczu rampy. Mężczyzna zaczął tłumaczyć Colquhounowi, że jedzie do Montrealu i poprosił go o pieniądze na paliwo. Colquhoun od początku był podejrzliwy, ponieważ słyszał, że silnik stojącego na poboczu auta mężczyzny normalnie pracuje, a z rury wydechowej wydostają się spaliny. Do tego wcześniej czytał gdzieś o tego typu oszustwach. Nie miał wątpliwości, że mężczyzna na poboczu to naciągacz. Nie dał się oszukać. Zgłosił incydent na policję i napisał o nim na fejsbuku, by przestrzec innych kierowców. Jego wpis komentowali inni, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. Niektórzy nawet pisali, że zatrzymywał ich dokładnie ten sam oszust.
W kilku przypadkach oszuści oferowali złotą biżuterię za pieniądze na paliwo. Zdaniem OPP biżuteria najprawdopodobniej była fałszywa.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!