Zbigniew Gutowski oszukiwał śmierć od samej chwili urodzin - pisze w The Globe and Mail, Fred Langan, wspominając sławnego polskiego lotnika, który zmarł 31 marca w Montrealu w wieku 99 lat.
Gutowski przyszedł na świat 3 grudnia 1916 roku w Warszawie, jako słabszy z pary bliźniaków dwujajowych. Nie dawano mu więcej niż kilka godzin życia, i ciotka pospiesznie go ochrzciła.
Gutowski po ukończeniu szkoły lotniczej rozpoczął służbę 1 września 1939 roku. W Polsce nie wykonał żadnego lotu bojowego, gdyż większość samolotów zniszczona została na lotniskach przez Luftwaffe. Po napadzie ZSRS na Polskę, przez Rumunię przedostał się do Francji. Jego ojciec oraz mąż siostry- bliźniaka zamordowany został w Katyniu.
Początkowo Gutowski przydzielony został do bazy w Lyonie, by później zostać przeniesiony na lotnisko w Algierii - ówczesnej kolonii francuskiej. Po upadku Francji w czerwcu 1940 roku przeniesiono go do Anglii, gdzie walczył w polskim dywizjonie 302.
Początkowo latał na hurricane'ach, a potem na spitfire'ach. 8 listopada został zestrzelony nad Francją przez fockewulfa 190. Mimo, że nie otworzył się główny spadochron, szczęśliwie upadł na kopiec liści buraczanych i przeżył. Osadzony w stalagu Luft III, był jednym z trzech polskich oficerów, którzy uczestniczyli w kopaniu tuneli dla planujących ucieczkę, co opisane później zostało w "Wielkiej ucieczce". W samej ucieczce nie brał udziału, co prawdopodobnie uratowało mu życie, ponieważ wszyscy uciekinierzy zostali pojmani i zabici. W lipcu 1945 roku wrócił do Wielkiej Brytanii, a po zwolnieniu z wojska w 1949 roku wyemigrował do Kanady, gdzie początkowo osiedlił się w Toronto, a później przeprowadził do Montrealu. Pracował jako niezależny kontraktor, po rozwodzie w latach 50., nigdy ponownie się nie ożenił. Lubił opiekować się opuszczonymi psami. W pogrzebie uczestniczył polski attache obrony płk Kiszkowiak, notabene urodzony w Żaganiu, gdzie znajdował się podczas wojny Stalag Luft III.
Poczęciu człowieka towarzyszy emisja światła
sobota, 30 kwiecień 2016 14:30 Opublikowano w Goniec PolecaNaukowcom z Northwestern University udało się utrwalić na filmie moment poczęcia. Wyraźnie widać na nim, że kiedy komórka męska i żeńska łączą się w nowe życie, następuje rozbłysk.
W chwili połączenia się komórek męskiej i żeńskiej, w momencie poczęcia nowego życia, komórka jajowa wypuszcza duże ilości cynku, który tworzy „iskrę” widoczną przy użyciu mikroskopu.
Zespół badawczy odnotował takie „cynkowe iskry” już wcześniej, w przypadku komórek jajowych myszy, jednakże nigdy nie obserwowano tego procesu u istot ludzkich.
– Cała biologia zaczyna się z chwilą zapłodnienia – zaznaczają naukowcy - poczęcie człowieka nadal pozostaje wielką tajemnicą.
Źródło: LifeSiteNews prawy.pl
Trudno jest zachować spokój, gdy człowiek interesuje się choć trochę tzw. polityką, czyli poznaje decyzje ludzi odpowiedzialnych za tzw. rządzenie. Oto przykład, pierwszy z brzegu i dotyczący nas wszystkich. Po raz kolejny w Ontario od 1 maja rośnie cena energii elektrycznej. Cena prądu - jedna z ważnych rzeczy przy decyzjach o lokowaniu produkcji czy zakładów - jest w prowincji najwyższa w całej Ameryce Północnej i szybko rośnie.
Dlaczego?
Ponieważ rządzą nami politycznie poprawni, niedokształceni wandale, którzy w imię ideologii i za sprawą różnych podszeptów rujnują to, co odziedziczyli; na dodatek z uśmiechem na twarzy przekonują nas wszystkich, że tak być musi, bo to dla naszego dobra.