Burmistrz Toronto John Tory powiedział że miasto będzie musiało otworzyć w przyszłym tygodniu nadzwyczajny ośrodek przyjęć, aby obsłużyć uchodźców, którzy przybywają do miasta i zaapelował o pomoc federalną i provincyjną.
Torontońskie schroniska dla bezdomnych są przepełnione, a 40% miejsc zapełnionych jest przez osoby ubiegające się o statut uchodźcy. W mieście codziennie notuje się obecnie 10 nowych przypadków uchodźców w darmowych noclegowniach, co oznacza że do jesieni osoby takie stanowić będą połowę korzystających ze schronisk.
Tory zapewnił że miasto nadal będzie z otwartymi ramionami przyjmować tych ludzi ale ostrzegł że administracja potrzebuje wsparcia. - Mieszkańcy Toronto są wyrozumiali i cenią wartości które podzielamy jako Kanadyjczycy, aby pomagać ludziom potrzebującym - mówił Tory na konferencji prasowej, - ale jednocześnie władze federalne i prowincyjne powinny również cenić te wartości i wywiązać się ze swoich zobowiązań - dodał
Jadąc do Muskoki zachowaj czujność...
sobota, 19 maj 2018 22:11 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskieW liście wysłanym do niektórych środków przekazu, ugrupowanie o nazwie Islamskie siły Rewolucyjne grozi zniszczeniem plaż "od Toronto do North Bay".
- Uczynimy to ponieważ odrzucacie islam i podążacie za Wielkim Szatanem, niewierni; pozwalacie waszym kobietom aby hańbiły się, bezwstydnie paradując po plażach prawie nago - głosi treść treść listu. Policja OPP w Huntsville została nim poinformowana 11 maja. Nadawcy przyznali się do zanieczyszczenia plaż w rejonie Muskoka i grożą innym małym miastom i ich przemysłowi turystycznemu.
- Zaczęliśmy w Muskoce i innych okolicach turystycznych, wasze północne miejscowości są niezwykle łatwym celem... Pod koniec kwietnia miejscowości Bracebridge i Gravenhurst otrzymały informacje o niebezpiecznych materiałach jakie znajdowano na kilku plażach w okolicy. W odpowiedzi obydwa rejony municypalne czasowo zamknęły plaże i rozpoczęły oczyszczanie. Policja OPP przy pomocy Huntsville Crime Unit prowadzi intensywne śledztwo aby ustalić nadawców listu. Policja zapewnia, że użyje wszystkich wymaganych środku aby ustalić czy groźba jest poważna. Autorzy listu stwierdzają również że nie mogę przyprowadzić "nic podobnego do 9-11", ale mogą zniszczyć przemysł turystyczny, wykolejać pociągi, zatruwać wodę, oraz podpalać lasy, by zaszkodzić mieszkańcom.
OPP napomina, by zachować czujność być świadomym zagrożeń podczas korzystania z plaż i innych miejsc publicznych. W razie zauważenia czegoś podejrzanego mamy dzwonić pod numer 1-888-310-1122 lub Crime Stoppers.
Dzień po wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Jersey City, burmistrz tego miasta zaatakował Polskę na Twitterze. Na pytanie jednego z Internautów o to, czy po całym haniebnym incydencie nie powinien przeprosić naszego kraju, odpowiedział jednoznacznie: „Moja odpowiedź brzmi nie”. Dodał też, że w przyszłości zamierza ubiegać się o stanowisko… ambasadora w Polsce.
Na pytanie czy zamierza przeprosić Polskę Steven Fulop odpowiedział:
– Odpowiedź brzmi: nie. Jednak zdecydowałem, że kiedy będziemy mieć prezydenta z Partii Demokratycznej w 2020, oficjalnie zgłoszę się do Departamentu Stanu z nadzieją, że wyznaczą mnie na ambasadora USA w Polsce. Wydaje mi się, że ten pomysł spodoba się wszystkim i zyzka ich poparcie – napisał polityk.
Wcześniej burmistrza Jersey City krytykował m.in. marszałek Senatu, którego Steven Fulop nazywał „antysemitą” i „białym nacjonalistą”:
– Obraził nie tylko mnie, ale i Polskę, Polaków, za co powinien przeprosić – mówił Stanisław Karczewski.
16 maja br. prezydent Andrzej Duda z małżonką złożyli kwiaty pod Pomnikiem Katyńskim w Jersey City. Podczas uroczystości, która odbyła się po południu miejscowego czasu, obecny był m.in. burmistrz Jersey City Steven Fulop, z którym prezydent, po złożeniu kwiatów, krótko rozmawiał.
Fulop podarował Dudzie miniaturę Pomnika Katyńskiego, którą jego twórca Andrzej Pityński wykonał w 1988 roku pracując nad monumentem, a następnie podarował ją miastu Jersey City. Fulop również złożył kwiaty pod pomnikiem.
Po ceremonii burmistrz Jersey City rozmawiał z dziennikarzami. Jak przekazał, jego rozmowa z prezydentem była otwarta i spontaniczna. Fulop poinformował, że otrzymał od polskiego prezydenta książkę, która opowiada historię Pomnika Katyńskiego; publikacja jest anglojęzyczna.
- Prezydent podkreślił, że pomnik jest ważny dla społeczności polskiej i powinien być ważny dla wszystkich; powinien znajdować się w godnym miejscu. Powiedział, że wolałby, aby tu został, ale jeśli to nie jest możliwe, powinien stanąć w miejscu, które jest godne. Powiedziałem, że takie jest właśnie nasze zobowiązanie - mówił Fulop.
W trakcie uroczystości w pobliżu Pomnika zebrała się grupa kilkudziesięciu mieszkających w USA Polaków, którzy wyrażali swój sprzeciw wobec jego przeniesienia.
Komitet katyński wyproszony został przez polskiego konsula z miejsca dla vipów podczas wizyty pod pomnikiem...
Dały się słyszeć okrzyki "Pomnik musi zostać!" oraz "Fulop przeproś!"
Władze Jersey City i społeczność polska osiągnęły w poniedziałek porozumienie w sprawie Pomnika Katyńskiego. Nowe miejsce, w którym stanie monument, znajduje się na nabrzeżu rzeki Hudson i jest oddalone o 60 metrów w kierunku południowym od jego dotychczasowej lokalizacji przy Exchange Place. Teren, na którym stanie, społeczność polska otrzyma w dzierżawę na 99 lat. Burmistrz Fulop nie podał terminu przeniesienia pomnika.
/pap/twitter