Kanadyjska premiera filmu "Nie o Mary Wagner"
poniedziałek, 29 grudzień 2014 18:25 Opublikowano w Goniec Poleca
Wielce Szanowny Panie Redaktorze, nareszcie zmobilizowałem się do tego, aby napisać do Pana, bo we wtorek otrzymałem już 48. numer redagowanego przez Pana tygodnika, a obiecywałem sobie, że napiszę wcześniej.
Trudno! Brak mi i sił, i czasu, aby usiąść w nocy do maszyny i spokojnie pisać, a obiecywałem sobie, że o wielu sprawach do Pana napiszę, ale wspomnę jedynie, że już we wtorek, 25 listopada, spadł i u nas pierwszy śnieg, acz w innych rejonach kraju opady śniegu zapowiadano już znacznie wcześniej. Mało tego, gdyż znaczne opady śniegu na Waszej półkuli odczuwali już mieszkańcy Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, o czym informowały nasze środki masowego przekazu. Ten pierwszy u nas śnieg z miejsca topił się na asfalcie i na chodnikach. W następnych dniach dokładało go, a ponieważ zaczął wiać północno-wschodni mroźny wiatr, stąd to resztki jego dostrzec jeszcze można było i wczoraj, ale wczoraj już wiatr ustał. Zrobiło się cieplej i dzięki temu mogłem jakoś wyjść z domu, nie obawiając się, iż dokuczy i mnie, bo zaczęły się kłopoty ludności z gardłami, co i ja odczułem, ale jakoś, dzięki Bogu, poradziłem sobie z tym i nie narzekałem, bo stoję na stanowisku, iż zimą mają być dobre mrozy, by wszelkie bakterie mróz wymroził, a latem winniśmy się dobrze wygrzać, by być zdrowym.
Dziś, w dzień, ma wiać południowo-wschodni wiatr, a jakie będą tego następstwa, zobaczymy. Na pewno tę zmianę pogody odczują tam na wschodniej Ukrainie, gdzie spokoju nadal nie ma i nie zanosi się wcale na to, iż szybko zapanuje tam spokój. W niedzielę mają tam odbywać się wybory samorządowe.
My takowe wybory mamy już za sobą! Za sobą mamy akcje przedwyborcze, o których zamierzałem napisać wcześniej Panu, uroczystości związane z Dniem Niepodległości, jaka i tu odbyła się, w ramach której odsłonięty i poświęcony został pomnik upamiętniający ofiary II wojny światowej z terenu miasta i gminy Cieszanów i wydana została praca Tomasza Roga ("Gmina Cieszanów i jej mieszkańcy w latach 1939–1947", Cieszanów 2014), która godna jest szerszej uwagi nie tylko społeczności polskiej tu, w kraju, ale i tam, na obczyźnie. Mało tego! Godna jest ona szerszej uwagi społeczności ukraińskiej i żydowskiej, bo przed wojną wszystkie te trzy nacje zamieszkiwały tak Cieszanów, jak i jego okolice, ale podczas wojny losy ich zostały mocno splątane i do dziś trudno je jednoznacznie określić i wyłożyć, i te to czasy nie tylko mam za sobą, ale i mocno one wpisane zostały i w mój życiorys, i z trudem przychodzi mi do dziś rozwiązywanie pewnych problemów, które od lat zaprzątały mą uwagę, bo łatwe one nie są i zaprzątają uwagę innych, w tym i ludzi młodych. I stąd to sporo nowych, które umiejętnie podsycają wrogowie Polski tak zewnętrzni, jak i wewnętrzni, bo takowych, jak i przed wojną, jest u nas poro i trudno ich niejednokrotnie rozszyfrować.
Uważam za celowe wspomnieć tu Panu o tym, iż w tym dopiero tygodniu, po długich latach poszukiwań, udało mi się dzięki Tomaszowi Rogowi mieć w ręce pracę doc. dr Łucji Charewiczowej poświęconą ukraińskiemu ruchowi kobiecemu okresu międzywojennego, bo wszystkie jej prace nie były mi obce, aż do tej, acz wiedziałem, że takiej problematyce też poświęciła swą uwagę. Problem jednak w tym, iż ukazała się ona nie pod jej imieniem i nazwiskiem, a pod nazwiskiem i inicjałem imienia jej matki, co dla nieobznajomionych bliżej z tym może się okazać przydatne, bo dane wyzierające z jej kart godne są szczególniejszej uwagi i dziś, gdy z trudem wypada nam rozwiązywać różnorodne kwestie tyczące polsko-ukraińskich stosunków w okresie międzywojennym. Tytuł wspomnianej pracy brzmi następująco: "Ukraiński ruch kobiecy", a ukazała się ona we Lwowie w 1937 r. i na pewno nie jest do niej łatwo u nas dziś dotrzeć.
Będę już kończył, acz miałem zamiar napisać tu Panu o tradycjach związanych z wieczorem św. Mikołaja, a w szczególniejszym stopniu o wieczorze św. Mikołaja, w tym i o przyjściu w 1943 r. w tym dniu do Cieszanowa partyzantów polskich, bo godne są one szczególniejszej uwagi ze względu na następstwa tego faktu, ale tę kwestię odłożyć muszę "na później", acz "na później" kwestię tę odkładałem przez wiele lat. Dziś jednak, z uwagi na wspomnienie św. Barbary, które to imię nosiła ma siostra, a która, acz znacznie ode mnie młodsza, od lat spoczywa na tutejszym cmentarzu, będę się starał, jeśli pogoda mi na to pozwoli, na jej grobie i na grobie naszych rodziców zapalić światła, a jeśli nie będę mógł, to przynajmniej postaram się wyjść na Mszę św. do kościoła wieczorem i zapalić światło przy krzyżu misyjnym, który stoi przy kościele, w jej intencji. Nadto muszę też w dzień spotkać się nareszcie ze znajomym i poprosić go, aby złożył mi na komputerze tekst życzeń świątecznych i noworocznych, bo to już pora rozsyłać takowe do bliskich i znajomych. Bacząc na to, iż święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok zbliżają nam się, stąd to nakleję tu dziś na kopercie jeno znaczek, który Poczta Polska wydała znacznie wcześniej z okazji tych świąt, a "oficjalne" życzenia wyślę później.
Marginesowo wspomnę Panu jeszcze o tym, bo może to zainteresuje potomków Kresowiaków, iż Poczta Polska w przeddzień Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny wprowadziła do obiegu nowe znaczki z serii pt. "Madonny Kresowe". Są to bardzo ładne znaczki i dla filatelistów godne szczególniejszej uwagi, które już od dawna posiadam dzięki uprzejmości Tadeusza. Tadeusz Kukiz jest lekarzem medycyny i mym rówieśnikiem, z którym od lat utrzymuję kontakty, a który z uwagi na swe kresowe pochodzenie, żywo interesował się losami tych ziem, w tym i losami obrazów Matki Boskiej, które znajdowały się w tamtejszych kościołach, a które po 1944 r., gdy ludność polska musiała te ziemie opuszczać, w znacznej mierze w ukryciu przywoziła do Polski. Wiadomości na ten temat zdobywał w niezwykle trudnych warunkach, w czas tzw. PRL-u, czyli sowieckiej u nas okupacji, a jakie trudności napotykał, mam po części nieco szersze rozeznanie, gdyż swego czasu usiłowałem zdobyć nieco bliższe dane na temat jednego z obrazów, który umieszczony został w jednym z kościółków pod Przemyślem. Następstwem zachodów badawczych Tadeusza Kukiza były liczne publikacje zamieszczane w różnych czasopismach, ale nade wszystko kilka jego publikacji, które ukazały się już odrębnie, a poświęcone były w całości Madonnom Kresowym, i stąd to otrzymał on znacznie wcześniej te znaczki od ich projektantki, a otrzymawszy, kilka z nich mi odstąpił, co sobie wielce ceniłem i do dziś fakt ten cenię.
Nadmienię tu jeszcze Panu o tym, iż o serii wspomnianych znaczków pocztowych pt. "Madonny Kresowe" nieco więcej napisał Andrzej Żarczyński z Łodzi, a artykuł jego zamieszczony został na łamach najnowszego numeru "Wołanie z Wołynia", który 25 listopada otrzymałem. Czasopismo to (za wrzesień i październik nr 5/120/) zamieściło wspomniany artykuł na s. 21-25, a z jego tekstu wyzierają sylwetki czterech wyemitowanych znaczków. Tekst artykułu opatrzony został przypisami, w których ani słowem nie wspomniano o badaniach Tadeusza Kukiza. Andrzej Żarczyński, pisząc na str. 25 o wyemitowanym w 2004 r. znaczku z serii "Sanktuaria Maryjne", o obrazie Matki Boskiej Łaskawej mylnie podał, że obraz ten, po przywiezieniu go do Polski, umieszczony został w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Lubaczowie, który wówczas pełnił rolę prokatedry, a dziś dopiero pełni rolę konkatedry. Mało tego! Nie jest to oryginał, bo oryginał zdeponowany został na Wawelu, a z dwu jego kopii jedna znajduje się w Lubaczowie, a drugą umieszczono w arcykatedrze lwowskiej, czego autor artykułu świadom nie jest, ale nie tylko on o tym nie wie!
Wszystkiego najlepszego!
Wszystkiego najlepszego Panu, Panie Redaktorze, oraz Pańskim Współpracownikom życzę
Stanisław Fr. Gajerski
Cieszanów, 4 grudnia 2014
Spis treści numeru 51 (19 grudnia 2014 - 1 stycznia 2015)
piątek, 19 grudzień 2014 14:28 Opublikowano w OkładkiStanisław Tymiński Wspólny kandydat na prezydenta RP?
Andrzej Załęski W Polsce kłamstwo stało sie prawdą, a prawda chorobą psychiczną tych, co ją głoszą... Wolność na indeksie
Stanisław Michalkiewicz Nadchodzi znieczulenie
Aleksander graf Pruszyński Ost Front: Wielki weekend
Krzysztof Ligęza Widnokręgi: Grillowanie dinozaura
Janusz Niemczyk Polacy mają problem
Izabela Embalo Prawo imigracyjne: Autoryzacja na wlot do Kanady
Pan Nikt Geopolityka: Rassija Dziś i jutro cz. 2
Renata Zapalska Jasełka w polskiej szkole im. Mikołaja Kopernika w Mississaudze
Joanna Wasilewska, Andrzej Jasiński Szlakami bobra: Gdzie są tatanka? - na Dzikim Zachodzie
Sergiusz Piasecki Lektura Gońca: Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy (14)
dr Alberto Embalo MEDYCYNA XXI WIEKU
Krzysztof Jaśkielewicz Magazyn wędkarski: Pierwszy lód
Sobiesław Kwasnicki Moto-Goniec: Noworoczne wróżby
wandarat List z Niemiec: W oczekiwaniu na święta
Zupełnie jak w tamtych czasach... Z Mary Wagner rozmawia Andrzej Kumor
Wojciech Porowski Boże Narodzenie 2014 - Dar serca
Krystyna Sroczyńska Wigilia już za chwilę
Aleksander Łoś Opowieści z aresztu deportacyjnego: Kopciuszek
Wojciech Błasiak Lektura Gońca: Siedem dni ze Stanem Tymińskim. Codzienność z szokową transformacją w tle (41)
Grzegorz Hykawy Lektura Gońca: Łosiem być
Andrzej Kumor Widziane od końca: Bez trwogi