W związku z zamachem na klub homoseksualistów w Orlando mocy nabrała lewiczkowa fala przeciwników prawa do posiadania broni palnej. Epatuje się nas widokiem wojskowych karabinów, podkreślając, że gdyby tylko w USA nie wolno było ich kupić, wszystkim byłoby lżej.
To nie jest prawda. Problem można podzielić na dwa.
Po pierwsze, dlatego, że autorami zamachów są jacyś wychowani w amerykańskiej kulturze masowej idioci, jakieś chłopczyki w czarnych płaszczach, ludzie sfrustrowani znerwicowani.
Do redakcji (na gorąco)
Dostało się nam, Szanpani Wando Rat!
Okazuje się, że ja mam za długi długopis, a Pani kobiety gryzoniami straszy! W tym temacie (cytat) sugerowałem, aby bardziej promować uroczą i fotogeniczną (podobną do mamy?) córeczkę. Ale dobrej rady Szanpani nie posłuchała. Jeszcze w tym temacie dodam, że jako nieletnie dzieci hodowaliśmy z siostrą białe myszki. Szybko się jednak rozmnażały, zbyt szybko. Czy szczurki też są takie romansowe? Nasze wypuściliśmy do stodoły pełnej zboża. Tam spotkały szare kuzynki.
Do anonimowej (pani?), która się nagrała na sekretarkę – obiecuję skrócić, co trzeba. Ciach, ciach!
Dzisiaj, otwierając nowego „Gońca” (dlatego piszę na gorąco), z uznaniem, a także satysfakcją przeczytałem list otwarty Pana S. Michalkiewicza skierowany do niewątpliwie, oczywiście, jak najbardziej czcigodnego senatora Aleksandra Pocieja (z PiS?). Sprawa dotyczy (zapewne) dyskusji telewizyjnej na temat osławionego Trybunału Konstytucyjnego. Ciągnie się toto jak smród za wojskiem sowieckim ku uciesze eurolewaków i zbieraniny (mieniącej się opozycją) odstawionych od piersi odmieńców.
Pan S. Michalkiewicz „kurz und buendig” podniósł – niedostatecznie nagłaśnianą – sprawę niezgodnego z prawem wyboru nowych sędziów TK. Odeszły w niesławie układ próbował rzutem na taśmę podrzucić nielegalnie nowym władzom to kukułcze jajo. Na odchodnym jeszcze pokazali, z kim naród miał przez osiem lat do czynienia. Wstyd!
Pozwolę sobie wspomnieć, że właśnie ten temat prawniczej nieuczciwości poruszałem w jednym z poprzednich felietonów. Do jak najbardziej słusznych konkluzji Pana S. Michalkiewicza (co prawda, to prawda), zgodnych z tym, co pisałem (?), dodałem jeszcze wtedy sprawę wątpliwej etyki sędziego Rzeplińskiego. Otóż ten pozujący na dostojnego jurystę ambicjoner kryje pod togą i złotymi łańcuchami niezbyt piękny charakter. Karierę swą, jeśli nie całkowicie, to na pewno w dużej mierze robił dzięki przynależności do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. To kolonialna mutacja Komunistycznej Partii Związku Zdradzieckiego. Że PZPR jest partią komunistyczną, podkreślała często jej wierchuszka, np. Ochab, Gierek – genseki. Nasuwa się więc pytanie, czy w przypadku towarzysza A. Rzeplińskiego – mamy do czynienia z komunistą, czy z cynicznym karierowiczem? Trzeciej możliwości nie widzę.
Dodam od siebie, że rzeczony jest osobnikiem bezwstydnym, rozsiadającym się na wysokim stolcu i bezczelnie pozującym na obrońcę demokracji. Może warto mimochodem dorzucić, że rządy demokratyczne to rządy większości, którym – trudno i darmo – trzeba się podporządkować. Co jednak może być za trudne dla komunistów, karierowiczów i cyników. Trzeba mieć końskie-dorożkarskie okulary albo bardzo dużo złej woli, żeby takiego ajatollaha w krzykliwych pochodach ulicznych KOD-u popierać. Przysłowie mówi – raz złodziej, zawsze złodziej. Drań draniem – i na wieki wieków amen.
Powinienem w tym miejscu skończyć, żeby nie zasłużyć znów na krytykę. Ale jeszcze dopiszę parę słów. Wszak prawdziwa cnota krytyki się nie boi! A tematu się trzymam.
PZPR była partią prawie masową, a ustrojstwo mocno rozmiękło od czasów Czeka Dzierżyńskiego, a u nas ubeka Żyda Radkiewicza, Bermana i paru innych. Nigdy nie pochwalałem, ale też nie potępiam „roboczych mas”, które do partii wstępowały, aby uniknąć dyskryminacji, mieć na pół litra i zakąskę – śledzie po żydowsku. Pracując wiele lat w administracji rolnej, praktycznie tylko takich kolegów miałem. Na ogół były to fajne chłopaki. Wsiowe, ale fajne. Zresztą moje korzenie też są ze wsi, dziadek był obszarnikiem. W 1945 roku ludowa władza (co ludzi do pierdla wsadza!) rodzinę rozkułaczyła. Ziemię rozdano uciskanym chłopom, ale po paru latach szybko odebrano, bo zbudowano na dawnych włościach Nową Hutę, czyli Hutę Sędzimira (kto to był?), czyli obecną dzielnicę wschodnią Krakowa. Postęp, panie dziedzicu.
Obrońca pokoju, wódz i Słońce Peru – Józef Wissarionowicz ksywa Stalin, w mądrości swej orzekł, że komunizm pasuje Polakom jak siodło krowie. I to je prawda!
Po paru kieliszkach i wspomnianej zakąsce koszernym śledziem – z okazji lub bez – śpiewaliśmy czasem pod batutą Pierwszego Sekretarza POP Urzędu, skoczną piosenkę: „Szabla w dłoń, lance w dłoń, bolszewika goń, goń, goń!”. Bo jak to mówią, co człowiek po trzeźwemu pomyśli, to po pijanemu powie (lub zaśpiewa). Na drugi dzień już trzeźwy I sekretarz, wystraszony, trochę się mitygował.
Jestem optymistą. Uważam, że choć lewactwo pod maską socliberal politpoprawności się po Europie rozpełzło, to odpowiedniego gruntu dla siebie w Polsce nie znajdzie! Nie ta mentalność!
Jan Ostoja
8 czerwca 2016
PS Jakby się kto pytał – to mnie do partii i tak by nie przyjęli. Musiałem nieborak polegać jedynie na własnych zdolnościach. I jakoś szło – trudno narzekać.
Odpowiedź redakcji: Mentalność zmienia się przy pomocy inżynierii społecznej.
***
Prime Minister of Canada May 31, 2016
Ottawa, ON
K1A OA6
Most Honourable Justin Trudeau M.P. House of Commons
“Saints do not demand applause from us, but want us to follow them.”
Saint Pope John Paul II
Dear Honourable Mr Justin Trudeau;
As Polish-Canadians we wish to express our sincere gratitude to you Mr. Prime Minister and your Liberal representative, Member of Parliament Mr. Arif Virani for honouring those Poles, a total of 21,857 of the most educated and influential Polish citizens mostly officers, that were brutally massacred at the Katyn forest and other places in 1940, by the Soviet dictator Josef Stalin during WWII.
Mr. Virani, an M.P. for Parkdale – High Park in Toronto, Ontario, read an excellent commemorative speech on your behalf, in front of the Katyn Monument located near Roncesvalles St.,in Toronto, on April 10, 2016. In it you wisely reminded us, that:
“…we should acknowledge the acts of injustice that still occur today and continue our fight for justice and equality. We must endeavour to never again remain passive in the face of oppression and bigotry.”
To your credit also Mr. Prime Minister, in December of 2015 shortly after your election, you said that: “I am willing to listen to people to earn their trust” and have endeavoured to make your office more available to the public. Therefore, it was very surprising when another Liberal M.P. Mr. Peter Fonseca refused to meet one of us last month in April, to accept a petition with 1,299 signatures – composed of primarily his own Mississauga East-Cooksville constituents.
This petition was inspired by the heroic actions of pro-life activists Miss Mary Wagner who spent over 3 years in a Milton, ON jail, and Mrs Linda Gibbons, who spent over 10 years in the same jail. Its purpose is to Amend the Criminal Code of Canada, to allow for peaceful conscientious objection, without incarceration.
It garnered 4,027 signatures nationally (mostly in Ontario) with Mr. Fonseca’s office rejecting it simply on the basis that his office is “pro-choice”.
Regardless of the M.P.’s personal bias for or against life, is that a democratic representation of its constituents? Do the people in that riding not deserve to be listened to and have their concerns presented in the House of Commons? We hope that this example of undemocratic bigotry, which you yourself have rightfully condemned elsewhere, e.g. Katyn Monument speech above and better treatment of Canadian Aboriginals, is quickly resolved -with Mr. Fonseca’s apology to his constituents, many of whom probably voted for him in the last election.
We as Polish-Canadians are very grateful for Canada for allowing Poles throughout history to immigrate to this beautiful country and to contribute to its rich multicultural mosaic. Distinguished Polish immigrants or their descendants include such people as: Sir Casimir (Kazimierz) Gzowski – 19-th century engineer and Lieutenant Governor of Ontario; Mr Janusz Zurakowski – WW II Polish Air Force pilot and later Canadian jet aircraft test pilot, the first to break the sound barrier in 1952 ; and Senator Stanley Haidasz – born to Polish immigrants, a medical doctor, a long distinguished career as a Liberal M.P. starting in 1957, instrumental in the passage of Medicare, Unemployment Insurance, Canada Pension Plan etc., and later a Senator who authored 5 pro-life bills and called doctors who did abortions “licensed executioners”.
However, Poland’s most outstanding historical figure who was in a way adopted by Canada, was Saint Pope John Paul II, whom the Canadian Parliament and the Province of Ontario honoured by having April 2 declared as Pope John Paul II Day. The Polish born but widely world respected Pope, who was instrumental in helping to bring down communism in Europe and fought injustice throughout the whole world, wrote these wise and timely words, applicable to today’s Parliament and the Senate which is set to decide on a Euthanasia Law, namely:
“Laws which authorize and promote abortion and euthanasia are therefore radically opposed not only to the good of the individual but also to the common good .... Abortion and euthanasia are thus crimes which no human law can claim to legitimize ... In the case of an intrinsically unjust law, such as a law permitting abortion or euthanasia, it is never licit to obey it, or vote for it or ‘take part in a propaganda campaign in favor of such a law, or vote for it.’ ”
(Encyclical Letter Evangelium Vitae – p.119 & 120, March 25, 1995 – Saint Pope John Paul II)
As you yourself Mr. Prime Minister stated wisely in the before mentioned Katyn Monument letter, that we should “…continue our fight for justice…” and “…never again remain passive in the face of oppression…” please consider the pain and sorrow at the heart of this nation, for not everyone is justly represented in her laws. The injustice we speak of is directed against our weakest brothers and sisters, the unborn, who also like you and ourselves deserve dignity and respect, and a chance to live. Thankfully, brave pro-life heroes like Mary Wagner, Linda Gibbons and the over 22,000 protesters in this year’s March for Life in Ottawa on May 12, 2016, are not willing to close their ears to the “silent” screams of the 100,000 babies aborted per year in Canada.
As people who care about all human beings, no matter what size or age, they are not willing to “…remain passive in the face of oppression.”
We look forward to your response and wish you and your family good health and much wisdom in your very important work.
Respectfully submitted,
Dr. Andrzej (Andrew) Caruk, Former member of Friends of Solidarity, Mr. Janusz Szepietowski, Former Solidarity prisoner of conscience, in Canada under the 1981 Martial Law in communist Poland.
“Beloved Brothers and Sisters, many you be in solidarity with life... no matter what your religious convictions ... a nation that kills its own children is a nation without a future.”
– Saint Pope John Paul II, Poland 1997
Copy to: 1. Hon. Rona Ambrose – Interim Conservative Party Leader 2. Hon. George J. Furey – Speaker of the Senate 3. Hon. Thomas J. Mulcair NDP Party Leader 4. Hon. Geoff Regan – Speaker of the House of Commons
Prenumerata internetowa
pełnego wydania "Gońca" w formacie pdf
przesyłanego przez e-mail w każdy piątek rano
tylko 50 CAD rocznie plus 13% HST
razem $56.50
Płatność przez paypal,
Visa, MasterCard lub czek
Kontakt r e d a k c j a @ g o n i e c . n e t
(bez przerw między literami)