Dzieci proszą o azyl?
Elisée Makola miała 15 lat, gdy opuściła swoją ojczyznę – Kongo. Bała się prześladowania, bała się, że zostanie zabita. Gdy nadarzyła się szansa ucieczki, skorzystała z niej. Najpierw przedostała się do Zambii, a stamtąd do Kanady. Gdy sama wysiadła z samolotu na lotnisku Pearsona i zaczęła starać się o azyl, miała 17 lat.
11 milionów dolarów - kropla w morzu potrzeb
Rząd federalny wywiązał się ze składanych deklaracji i przekazał Toronto 11 milionów dolarów na pokrycie części kosztów związanych z utrzymaniem i zapewnieniem usług dla uchodźców. W zeszły piątek minister ds. bezpieczeństwa granic Bill Blair rozmawiał z burmistrzem Johnem Torym. Powiedział, że rozmowy będą kontynuowane, rząd chce wypracowac rozwiązania długofalowe i dalsze wsparcie finansowe jest niewykluczone. Przekazaną kwotę nazwał „finansowaniem wstępnym”.
Część pieniędzy zostanie przeznaczona na przemieszczenie uchodźców, którzy do tej pory spali w akademikach. Osoby te zostaną przeniesione do hoteli i moteli. Toronto będzie musiało ponieść koszty związane z transportem i logistyką.
W zeszłym tygodniu rząd Ontario zwrócił się z prośbą do Ottawy o przekazanie 200 milionów dolarów.
Ottawa zapłaci za noclegi dla uchodźców
Rząd federalny zgodził się zapłacić za pobyt 450 uchodźców w hotelach na terenie GTA i ogłosił tę decyzję kilka dni przed terminem obowiązkowej wyprowadzki imigrantów z akademików Centennial College i Humber College przypadającym na 9 sierpnia. Ottawa pokryje koszty pobytu uchodźców w hotelach do 30 września. Departament ds. imigracji, uchodźców i obywatelstwa podał, że pokoje zostały zarezerwowane w Mississaudze, Markham i Etobicoke.
Ontaryjska minister odpowiedzialna za imigrację, Lisa MacLeod, stwierdziła, że rząd federalny powinien sobie postawić za cel szybsze rozpatrywanie podań. W przeciwnym razie żadne rozwiązanie nie będzie wystarczające na dłuższą metę.
Nieregularna imigracja to "wyzwanie", a nie "kryzys"
Minister bezpieczeństwa publicznego Ralph Goodale powiedział podczas spotkania komisji parlamentarnej ds. imigracyjnych, że „nieregularni” imigranci stanowią wyzwanie, ale nie mamy do czynienia z kryzysem. Zapewniał, że rząd ma opracowany strategiczny plan radzenia sobie ze zwiększonym napływem uchodźców poszukujących azylu w Kanadzie, a do efektywnego i odpowiedzialnego rozwiązania sytuacji użyje odpowiednich technologii, wywiadu i kontaktów międzynarodowych. Prawo jest ściśle przestrzegane, dodał. Kanada spełnia swoje międzynarodowe obowiązki zapewnienia ochrony tym, którzy są w niebezpieczeństwie lub którym grożą prześladowania.
Goodale zauważył, że „nieregularna” migracja jest światowym problemem i nie ma co się dziwić, że obserwujemy ją również w Kanadzie. Nie powinniśmy oczekiwać łatwych i szybkich rozwiązań złożonych globalnych problemów. Powiedział też, że przyczyną zwiększonej migracji nie jest tylko i wyłącznie polityka prezydenta Donalda Trumpa. Zwiastuny wzmożonej migracji obserwowane były jeszcze wcześniej.
We wtorek przed komisją stanęli jeszcze dwaj inni ministrowie, którzy mają zajmować się problemami imigracji – minister bezpieczeństwa granicznego Bill Blair i minister imigracji Ahmed Hussen. Blair dzień wcześniej był w Lacolle, Que., gdzie mógł na własne oczy zobaczyć „nieregularne” przekraczanie granicy. W serii komentarzy na twitterze potwierdzał, żewszyscy ze sobą współpracują, rząd monitoruje sytuację i wie, co robi.
Na korzyść rządu działają statystyki. W okresie od stycznia do końca czerwca RCMP zatrzymało poza oficjalnymi przejściami granicznymi 10 744 osoby. W czerwcu było ich 1263, czyli mniej niż w maju, gdy liczba zatrzymanych doszła do 1869. Rząd stwierdził, że w końcu zaczynamy widzieć skutki kampanii informacyjnych i uświadamiających prowadzonych np. w mediach społecznościowych.
Wśród zeznających przed komisją byli również Adam Vaughan, sekretarz parlamentarny ministra ds. rozwoju społecznego, Lisa MacLeod, ontaryjska minister ds. dzieci oraz usług socjalnych, przedstawiciele RCMP, Amnesty International, agencji ds. uchodźców ONZ i prawnicy.
Jednoczy ich sprawa uchodźców
Premier Doug Ford twierdzi, że niewłaściwe traktowanie nielegalnych uchodźców przez rząd federalny kosztowało podatników miliony dolarów. To oni zrobili cały ten bałagan, więc teraz oczekujemy, że pomogą nam się z nim uporać, mówił premier podczas pierwszego oficjalnego spotkania z burmistrzem Toronto Johnem Tory. Potem Ford stwierdził, że burmistrz ma teraz twardy orzech do zgryzienia. Miasto wydało na uchodźców fortunę. Premier poparł miasto w staraniach o uzyskanie dodatkowych funduszy z Ottawy. Podkreślił, że w chwili obecnej mówimy o kwocie 72 milionów dolarów.
Panowie rozmawiali o sytuacji w miejskim systemie schronisk, o przemocy i broni na ulicach Toronto, a także o transporcie, mieszkalnictwie i miejscach pracy. Tory po spotkaniu powiedział, że miasto i prowincja mogą współpracować i leży to w ich wspólnym interesie. Premier i burmistrz byli zgodni co do tego, że czas rozpatrywania wniosków o azyl jest za długi. Ottawa powinna zrobić wszystko, by skrócić go do 60 dni.
Wojna na słowa: nielegalny czy nieregularny?
Federalny minister imigracji Ahmed Hussen zganił nowy rząd Ontario za nazywanie uchodźców ubiegających się o azyl „nielegalnymi”. Określenia tego użył rzecznik prasowy premiera Forda w oświadczeniu dla mediów, gdy mówił, że ostatni napływ uchodźców spowodował w Toronto kryzys mieszkaniowy i sytuacja zagraża ontaryjskim rodzinom, które korzystają z tych samych usług.
Hussen powiedział, że jest wielce zaniepokojony tym, że premier Ford i minister Lisa MacLeod nie wiadomo dlaczego wypowiadają się w taki sposób o uchodźcach ubiegających się o azyl. To są ludzie, wobec których mamy prawny obowiązek – musimy im zagwarantować sprawiedliwe przesłuchanie, stosować się do kanadyjskiego i międzynarodowego prawa, a to wymaga współpracy władz wszystkich szczebli.
Przekroczenie granicy w miejscu innym niż oficjalne przejście graniczne jest nielegalne, mówił minister. Jednak zgodnie z federalnym Customs Act ci, którzy chcą ubiegać się o azyl w Kanadzie, mogą to zrobić na mocy konwencji ONZ o uchodźcach z 1951 roku. Jeśli ktoś będąc na kanadyjskiej ziemi złoży wniosek o azyl, jego przestępstwo polegające na nielegalnym przekroczeniu granicy zostaje „zawieszone” do czasu rozpatrzenia wniosku.
Hussan nie odniósł się do zarzutów, iż migranci wchodzą do Kanady z państwa uznawanego przez kanadyjskie przepisy za bezpieczne. A w myśl prawa międzynarodowego o azyl powinno się prosić w "pierwszym bezpiecznym kraju". Powoływanie się na prawo międzynarodowe jest w tym przypadku całkowicie bezzasadne.
Rzecznik Forda stwierdził, że rząd federalny umyślnie myli legalnych uchodźców z tymi, którzy wybierają drogę nielegalną.
Hussen stwierdził jeszcze, że jest oburzony żądaniem Ontario przyznania prowincji dodatkowych funduszy. Przypomniał, że Ontario nie chce współpracować i nie kieruje uchodźców do tymczasowych schronisk znajdujących się poza dużymi centrami miejskimi. Dodał, że Ottawa przeznaczyła na pomoc uchodźcom 50 milionów dolarów, a Ontario otrzyma 11 milionów.
Niektóre instytucje, które oferują usługi dla uchodźców także skrytykowały Forda. Powtarzały się opinie, że taki sposób wypowiedzi negatywnie wpływa na to, jak mieszkańcy prowincji patrzą na imigrantów. Wszyscy uchodźcy zaczynają być uznawani za nielegalnych.
Uchodźców jest za dużo, przechodzimy na tryb awaryjny
W związku z rosnącą liczbą uchodźców przybywających do Toronto i szukających miejsca do spania, miasto zaczyna wdrażać plan awaryjny. James Kilgour, dyrektor wydziału ds. zarządzania w sytuacjach kryzysowych, powiedział, że dodatkowe noclegownie będą zorganizowane w akademikach dwóch uczelni. Od tego czwartku dostępnych będzie 400 miejsc w Centennial College Residence and Conference Centre w Scarborough. 1 czerwca uchodźcy będą mogli znaleźć nocleg także w Humber College w Etobicoke. Tam również będzie na nich czekać 400 łóżek. Noclegownie w akademikach będą działać przez wakacje. Jesienią miasto będzie musiało przenieść nowo przybyłych do swoich budynków (np. do centrów kultury).
Zorganizowanie noclegów dla uchodźców przez najbliższe 75 dni ma kosztować 6,3 miliona dolarów. Rząd prowincji zadeklarował, że zapłaci połowę tej kwoty. Rządowe pieniądze będą w dużej mierze przeznaczone na pokrycie kosztów osobowych Czerwonego Krzyża.
Burmistrz John Tory stwierdził, że Toronto od dawna było znane ze swojej otwartości, jednak nie jest już w stanie pokrywać kosztów związanych z napływem uchodźców przybywających do Kanady. System miejskich schronisk dla bezdomnych staje się niewydolny. Potrzebna jest pomoc rządu federalnego. Musi być skuteczna i szybka.
Na dzień 19 kwietnia z torontońskich schronisko korzystało 368 osób oczekujących na rozpatrzenie wniosku o azyl. Jeśli tempo napływu uchodźców się nie zmieni, do listopada osoby te będą stanowić 54 proc. wszystkich korzystających z miejskich noclegowni.
Znów samochód w rękach terrorysty
Kilka osób zginęło w mieście Muenster w zachodnich Niemczech rozjechanych przez furgon, który wjechał w przychodniów. Kierowca furgonetki popełnił samobójstwo. Ponad 30 osób jest rannych. Do zdarzenia doszło w pobliżu pomnika Kiepenkerl na starym mieście. Policja prosi mieszkańców aby unikali tego rejonu.
Breaking: TERROR ATTACK IN #Münster, Germany!!
— Cherry
- Car crashes into sitting crowd at 4 PM
- police confirm this was deliberate.
- at least 4 dead and 30 people injured.
- attacker dead.
- police ask to not go to #Kiepenkerl, the city center. pic.twitter.com/Yxit4ueB9E