farolwebad1

A+ A A-

Który to dzisiaj jest, czyli który to dzień mamy dzisiaj?

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

kalendarz1Czy mówi się niedziela, 23-go września, czy 23-ci września?  O może 23-ci wrzesień? 

To wszystko zależy, w którym przypadku, czyli co chcemy powiedzieć. Dla nas poprawność polszczyzny to nie zastanawianie się, który przypadek rządzi naszą składnią. Tak się uczą akademicko polskiego obcokrajowcy. A jak ten przypadek to to, a jak ten liczebnik to coś innego, a jak ten czas to jeszcze lepiej. O trybach warunkowych nie wspomnę, bo i po co?  My to wiemy, bo umiemy się tym posługiwać. 

jeśli czytasz nasze teksty regularnie, wesprzyj nas

        Jakźe skomplikowany jest nasz język! Z kolei wielu nie przeskoczyło granicy angielskiego, bo uczono ich, że ‘s’ na końcu czasownika oznacza trzecią osobę, czasu teraźniejszego, albo i coś takiego. Więc zamiast wytrwać, uczyliście się od znajomków (albo takich różnych podobnych) z błędami zakorzenionymi w danej grupie. To stąd pochodzi słynne polonijne ‘kara za kara’ – co w wolnym tłumaczeniu znaczy mandat za samochód, albo ‘na kornerze’, czy też inne językowe fiku-miku. A wymowa? To jeszcze bardziej komplikuje polonijny angielski. Moja koleżanka, która nota benie całkiej dobrze opanowała angielski, do dziś mówi ‘river’ na rzekę, ‘his’ na jego, i ‘is’ na jest  – tak po polsku, z pełnią pięknego ‘i’, i z czarującym uśmiechem. Któż by ją taką rozanieloną poprawił! Ona z kolei uważa, że inni celowo i złośliwie udają, że jej nie rozumieją. I nie da sobie powiedzieć - już próbowałam, że angielskie ‘i’ to nie polskie ‘i’, choć tak samo wygląda. Wygląda, ale inaczej się wymawia. I ‘river’, to coś jakby ‘rywer’ po polsku. I chyba wszyscy wiecie, że chyba tylko dla zmylenia przeciwnika, tzn. tych co się angielskiego uczą jako drugiego języka, to angielskie ‘i’, w wyliczance alfabetowej brzmi jeszcze zupełnie inaczej – bo ‘ai’. Tak jak pierwszy trzon aj-way. 

        No ale na pocieszenie mamy, że inni też mają podobne problemy. Nie trudno rozpoznać Włocha z pochodzenia mówiącego po angielsku, czy Francuza, nawet tego fancuskojęzycznego Kanadyjczyka z Quebecku. 

        Ale do rzeczy.  Więc dzisiaj jest którego? No tego 23-go. A  miesiąca którego? No ,września. I już wiemy, którego to dzisiaj mamy. Koniec lata, początek rachunków za ogrzewanie. A dla tych wszystkich co mają wątpliwości, polecam albo polonistkę (ale dobrą) – oj, będzie trudno, albo google. Zapytajcie google, jak jest poprawnie, i wpiszcie frazę, której szukacie. Można też zapytać o błędy ortograficzne, na przykład, czy jesteśmy w dobrym ‘chumorze’, czy też w dobrym ‘humorze’?  Na Google wszystko wam zostanie wyjaśnione, nawet po polsku, i to całkiem nieźle. To naprawdę wspaniałe narzędzie. 

        A tym, którzy jeszcze się nie zgooglowali osobiście, polecam kursy komputerowe dla seniorów, prowadzone w języku polskim i organizowane we współpracy Toronto Public Library Brentwood Branch z Klubem Seniora Złota Jesień działającym przy Gminie 1-szej Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie. Kursy odbywają się w piątki do południa, i w czwartki wieczorami. Więcej informacji można uzyskać przychodząc na spotkanie Klubu Seniora w poniedziałki o godz. 6:30 p.m., 71 Judson,  w Toronto, wysyłając maila na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., bądź dzwoniąc do koordynatorki kursów komputerowych i wiceprezeski klubu seniora Basi Antoniewskiej, pod telefon 647-766-3960.  W końcu nie tylko do odważnych świat należy, ale i do tych wirtualnie połączonych. Wszyscy inni siedzą w domy i skrobią marchewkę. Wasz wybór.

Seniorka Michalinka  

Ostatnio zmieniany piątek, 05 październik 2018 21:40
Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.