Kanadyjski urząd statystyczny poinformował że w pierwszym kwartale obecnego roku wartość udzielonych pożyczek hipotecznych zmniejszyła się o 2 mld dol. do poziomu 13,7 mld dol. - najniższego od drugiego kwartału 2014 r.
Jest to związane z wprowadzeniem nowych zasad udzielania pożyczek hipotecznych i sprowadzania wiarygodności pożyczających. Wysokie zadłużenie gospodarstw domowych to największe ryzyko dla systemu finansowego - twierdzi bank of Canada - zadłużenie to o łącznej kwocie 2 000 mld rzuca cień na politykę utrzymywania niskich stóp procentowych przez bank centralny.
Zadłużenie gospodarstw domowych w pierwszym kwartale było równe 168% dochodów jakimi dysponowały kanadyjskie gospodarstwa domowe; innymi słowy na każdy 1,68 $ zadłużenia przypadał 1 $ dochodu. Zadłużenie gospodarstw domowych obejmuje kredyty konsumenckie, hipoteczne oraz pożyczki celowe.

No to podobno Stany Zjednoczone mają deal z Koreą Północną... Proszę, jak to się załatwia! Najpierw trzeba wykombinować bomby atomowe, potem pociski balistyczne zdolne przesłać je do amerykańskich miast, no a później - jeśli tylko się ma trochę oleju w głowie i smykałkę - zostaje się "dużym misiem", z którym negocjuje sam Hegemon. Już jakiś czas temu zauważył to Putin, uznając w Kimie dużego gracza.
Wielka z tego płynie lekcja dla wszystkich mniejszych krajów, ważny jest zwłaszcza los Korei Południowej, której bezpieczeństwo bez jej wiedzy i udziału położono na stole rokowań. Trump obiecał Kimowi wycofanie 30 tys. wojsk amerykańskich z półwyspu, a od zaraz zaprzestania wspólnych manewrów z Seulem.
Dobra to lekcja dla Warszawy, która dzisiaj wisi u amerykańskiej klamki, sądząc że złapała Pana Boga za nogi. Tymczasem, jeśli ta, lub kolejna administracja amerykańska zresetują stosunki z Moskwą uzyskując to, co miała geopolitycznie do uzyskania, to Warszawie pozostanie jedynie świecić oczami. Ale zdaje się, że jest to taka nasza historyczna rola...
Żeby było jeszcze weselej, prezydent Duda sugeruje, by po raz drugi w historii, wpisać sojusze do konstytucji. Dobre, więc jedziemy już otwartym tekstem bez żadnych woalek.

Jak podaje Daily Mail z materiałów wideo wynika, że podczas spotkania przywódców państw G-7 premierowi Kanady osunęła się na oko odlejona sztuczna brew. Zdarzenie wywołało salwy śmiechu komentarzy internetowych. Po "folkolorystycznej" wizycie w Indiach to druga już kompromitacja wizerunkowa premiera Kanady. Większość prześmiewców tlumaczy incydent, spoceniem się podczas rozmów z niemiłym prezydentem USA Donaldem Trumpem.