Kenney o tygodniu walki z izraelskim apartheidem
Toronto W związku z obchodzonym na wielu kanadyjskich uniwersytetach tygodniem walki z izraelskim apartheidem, minister wielokulturowości i imigracji Jason Kenney wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że choć każdy ma prawo do publicznego głoszenia swych opinii to jednak on asam podziela obawy wielu Kanadyjczyków, w związku z "awanturniczą i gorącą retoryką kojarzoną z antyizraelskimi wystąpieniami na wielu kanadyjskich kampusach uniwersyteckich oraz zatrutą atmosferą, która im towarzyszy".
- I nie ma lepszego jej przykładu niż tzw. Israeli Apartheid Week, którego organizatorzy i uczestnicy, znani z pożałowania godnych imprez za nic mających bezpieczeństwo i prawa żydowskiej społeczności akademickiej, cenzorujących stanowisko przeciwne i ograniczających debatę akademicką.
Nieproporcjaonalny jad kierowany pod adresem demokratycznego państwa Izrael podczas tygodnia walki z izraelskim aparthaidem w ironiczny sposób kontrastuje z milczeniem organizatorów IAW wobec zbrodni popełnianych w tych dniach przez władze syryjskie wobec własnych obywateli oraz brutalnych wydarzeń i gwałcenia praw człowieka w niedemokratycznych państwach Bliskiego Wschodu i świata.
W wolnych społeczeństwach, jak Kanada i Izrael jest rzeczą absolutnie uprawnioną debatowanie i krytykowanie polityki i działań państw i rządów a w rzeczy samej Izrael popiera prawo do wolności wypowiedzi bardziej, niż jakikolwiek inny kraj w tym rejonie globu - czytamy w ośwadczeniu kanadyjskiego ministra, który kończy potępiając wszystkie formy dyskryminacji, nietolerancji i antysemityzmu.
Flaherty ostrzegł banki
Ottawa Reagując na doniesienia o możliwości "wojny na procenty" między głównymi instytucjami finansowyi kraju, szef resortu finansów, Jim Flaherty ostrzegł banki, że oczekuje, iż będą udzielać kredytów kierując się rozsądnymi zasadami i nie ulegną pokusie "wyścigu w pożyczaniu" komukolwiek, który doprowadził do nadmuchania balona na rynku nieruchomości i kryzysu w USA. Oświadczenie ministra nastąpiło po tym jak Bank of Montreal zmniejszył 5-letnią zamkniętą stopę procentową z 3.09 proc. do 2,99. Jest to najniższa ogłaszana wartość oprocentowania, choć na rynku można dostać jeszcze niższe oprocentowanie pięcioletnich kredytów hipotecznych. Ottawa od jakiegoś czasu apeluje do konsumentów, by ograniczali zadłużenie gospodarstw domowych - ostrzegając, że poziom długu jest obecnie największym zagrożeniem dla stabilizacji gospodarczej. Tymczasem niższe oprocentowanie kredytu sprowadzi na rynek nowych pożyczkodawców i sprawi, że inni zaciągną większe kredyty.
Mulcair za wolnym handlem?!
Ottawa Tom Mulcair lider federalnej NDP zaapelował do tradycyjnych sojuszników tej formacji - związków zawodowych, organizacji ekologicznych i innych, by z oceną negocjowanego układu wolnocłowego z Europą poczekały aż zobaczą pełne brzmienie tego traktatu. Mulcair zapewnia, że choć popiera samą ideę traktayu z Unią Europejską, to czeka na szczegóły. Europa ze swoimi instytucjami pańswowymi i prawnymi oraz ochroną rynku pracy jest najlepszym kandydatem do umowy wolnocłowej - uważa.
Zastrzeżenia wobec takiego układu zgłosił już związek zawodowy pracowników kanadyjskiej motoryzacji i Council of Canadians; przeciwni są również przywódcy NDP w niektórych prowincjach. Zdaniem Mulcaira taka zasadnicza opozycja wobec umowy, bez poznania jej szczegółów jest sprzeczna z interesami kraju tak bardzo polegającego na handlu, jak Kanada.
Lecą głowy
Vancouver Minister wielokulturowości w liberalnym rządzie Kolumbii Brytyjskiej premier Christy Clark, John Yap, podał się w poniedziałek do dymisji w związku z ujawnieniem przez NDP dokumentów potwierdzających zaangażowanie administracji w przygotowywaniu kampanii przedwyborczej Partii Liberalnej w środowiskach etnicznych. Chodzi o szereg gestów, jakie rząd mógłby podjąćprzed wyborami by zjenać sobie społeczność hinduską i chińską.
Premier Clark przeprosiła w legislaturze za opracowanie takiej strategii. W maju w prowincji odbędą się wybory. Proponowany projekt zakładał identyfikacją potrzebnych etnicznych środków przekazu, określenie etnicznych środowisk targetowych i list etnicznych działaczy. Wszystko to w ramach prac biura premiera i ministerstwa ds. wielokulturowości. Wykorzystywanie środków podatników do celów partyjnych jest kategorycznie zakazane prawem.
Kardynał Mark Ouellet jest gotowy
Ottawa W wywiadzie przeprowadzonym przez znanego dziennikarza CBC Petera Mansbridgea z kardynałem Markiem Ouelletem z Qubecu, duchowny stwierdza, że jest gotowy zasiąść na Tronie Piotrowym, nawet jeśli uważa, że inni prawdopodobnie są do tego lepiej przygotowani i przyznaje, że jego nazwisko "pojawia się" w obiegu. Wybór kardynała spoza Europy byłby wydarzeniem bez precedensu. Kardynał Ouellet jest jednym z trzech Kanadyjczyków, którzy wezmą udział w konklawe. Pochodzący z La Motte w Quebecu hierarcha pracuje od dawna w Stolicy Apostolskiej, m.in. nadzorując nominacje nowych biskupów. Brał udział w konklawe w 2005 roku, które wybrało papieża Benedykta XVI. We wczesnym okresie swego kapłaństwa kardynał Oullet kilka lat spędził na misjach w Kolumbii. Zna sześć języków. Jest przeciwny uleganiu przez Kościół naciskom współczesnego zdemoralizowanego świata.
Wraca sprawa obrzezywania
Saskatoon Badacze z Saskatchewanu twierdzą, że decyzja o tym czy obrzezywać potomka, jest w zasadniczy sposób określona przez to, czy ojciec jest obrzezany. Raport na ten temat został opublikowany w magazynie Canadian Family Physician.
Z ankiety przeprowadzonej wśród rodziców biorących udział w kursach prenatalnych wynika, że 53 proc. bierze pod uwagę możliwość obrzezania męskiego potomka. W przypadku gdy ojciec jest obrzezany odsetek ten wzrasta do 82 proc. Gdy ojciec nie jest obrzezany - jedynie 15 proc. rodziców rozpatruje taką ewentualność w przypadku syna. Z badań wynika że obecnie odsetek obrzezanych mężczyzn wynosi w Kanadzie 32 proc. W USA jest to aż 61 proc.
Opracowanie zostało przygotowane w związku z zapowiadaną aktualizacją zaleceń pediatrycznych odnośnie obrzezania - nastąpi to w Kanadzie po raz pierwszy od 17 lat. Dyrektywa Canadian Paediatric Society z 1996 roku sprzeciwiała się rutynowemu obrzezywaniu nowo narodzonych chłopców. Oczekuje się, że, zaktualizowane stanowisko będzie miało bardziej neutralny wydźwięk. W ubiegłym roku amerykańskie stowarzyszenie pediatrów uznało, że korzyści z obrzezania przewyższają ryzyko. Obrzezanie ma chronić w jakimś stopniu przed zapaleniem przewodów moczowych, rakiem penisa i niektórymi chorobami wenerycznymi. Przeciwnicy uważają obrzezanie za niepotrzebne okaleczanie.
Banki walczą o klienta
Toronto Wiosenny rynek nieruchomości zdominowany prawdopodobnie zostanie przez kolejną "wojnę procentową" między wielkimi instytucjami finansowymi, które w sytuacji kurczenia się liczby transakcji przyciągają klientów rekordowo niskim oprocentowaniem - w piątek Bank of Montreal poinformował o obniżeniu oprocentowania zamkniętego pięcioletniego kredytu hipotecznego do 2,99 proc., zaś osoby udzielające kredytów mają możliwość "zejścia" z oprocentowaniem nawet do 2,89 proc.
Przejechała stop
Toronto 53-letnia kobieta w stanie krytycznym została przewieziona do szpitala w następstwie wypadku drogowego jaki miał miejsce w Etobicoke w okolicy Royal York i Lake Shore Blvd West. około 10.00 w niedzielę rano. Prowadzony przez nią samochód ominął auto, stojące na "stopie" i uderzył w bok autobusu TTC.
Trudeau to nie tylko uśmiechy
Halifax Podczas debaty kandydatów na lidera Partii Liberalnej syn byłego premiera Kanady Justin Trudeau oskarżył swego głównego oponenta o uciekanie się do negatywnej kampanii, "która rozdziera partię". Mark Garneau skrytykował wcześniej Trudeau za unikanie zajmowania stanowiska w ważnych sprawach, gdy tymczasem "Kanadyjczycy oczekują czegoś więceje niż puste słowa". Trudeau uznał, że zajmuje w wielu kwestiach zdecydowane stanowisko, np. opowiada się za legalizacją marihuany oraz sprzeciwia się budowie rurociągu Northern Gateway.
X wystawa polsko-kanadyjskiego klubu numizmatyków i filatelistów "Troyak"
niedziela, 03 marzec 2013 17:41 Opublikowano w Fotoreportaż
http://www.goniec24.com/lektura/itemlist/user/64-andrzejkumor?start=2043#sigProIdd7116ed594
Już po raz dziesiąty polscy numizmatycy filateliści i kolekcjonerzy precjozów spotkali się na dwudniowych targach-wystawie, organizowanych w Centrum Kultury Polskiej im. Jana Pawła II w Mississaudze. Przybyli też goście, wśród nich znany ekspert z Polski Janusz Parchimowicz, a także bohater Powstania Warszawskiego, kawaler Orderu Virtuti Militari, 94-letni dzisiaj Stanisław Milczyński.
Tematem przewodnim tegorocznych targów była postać wielkiego kanadyjskiego pioniera i inżyniera, żołnierza powstania listopadowego,
sir Casimira S. Gzowskiego – gubernatora prowincji Ontario w latach 1896–1897.
Klub "Troyak" działa w Kanadzie od 26 listopada 2002 roku, założony przez Janusza Machulca i Ignacego Kanię. Zrzesza miłośników numizmatyki, filatelistyki, medialierstwa i falerystyki.
Na 10., rocznicowej wystawie i targach swoje zbiory prezentowali m.in. Marek Adamski – hasła propagandowe na całostkach polskich; Zygmunt Borowski – znaczki świata; Andrzej Czajkowski – papież Benedykt XVI, koperty i całostki; Wiesław Grzesicki – wolne miasto Gdańsk na monetach; Stanisław Korzępa – znaczki z papieżem Janem Pawłem II; Janusz Machulec – K. Gzowski. J. Żurakowski i "Solidarność".
W rogu sali przy stoliku dzieci mogły sobie nieodpłatnie zabrać wiele ciekawych znaczków, aby rozpocząć kolekcję.
O ocenę tegorocznych targów zwróciliśmy się do Stanisława Korzępy, sekretarza Klubu "Troyak".
Goniec: Jaki jest temat wystawy w tym roku?
St. Korzępa: Temat wystawy to sławni Polacy w Kanadzie – Kazimierz Gzowski, którego 200. rocznicę urodzin obchodzimy, a także mamy tutaj wypożyczoną od Federacji Polek w Kanadzie wystawę Polish Spirit prezentowaną już podczas Dnia Polskiego w Royal Ontario Museum. Przedstawia właśnie wielkich Polaków. No i mamy znaczki i monety przedstawiające wielkich Polaków znanych w Polsce – Jana Pawła II, marszałka Piłsudskiego, Jana Matejkę, Kazimierza Wielkiego...
– A Roman Dmowski?
– Roman Dmowski nie wchodzi, bo koncentrujemy się na najważniejszych osobach.
– Czy tak samo jak w roku ubiegłym jest tutaj przedstawiciel mennicy polskiej?
– W tym roku nie mogli przyjechać, mamy z Polski stałego gościa Janusza Parchimowicza, który przyniósł najnowsze polskie albumy – prezentuje je tutaj.
– Bije się coś w tym roku?
– Bije się też, jak co roku bijemy żeton, specjalnie przygotowany z tej okazji – wielcy Polacy, i tam jest też podobizna Kazimierza Gzowskiego.
– Widzę stałe twarze, a jak w tym roku z frekwencją?
– W tym roku jest może nieco mniej wystawców, będziemy się starali w przyszłym roku trochę to rozszerzyć. Jest stały wystawca, pan Grzegorz Waśniewski – "Piłsudski", jest kilku kolekcjonerów i oczywiście są dilerzy, dzięki którym mamy opłaconą na dwa dni salę.
W ubiegłym roku była to impreza dwudniowa i w tym roku jest podobnie, zależy nam na tym, żeby targi na stałe weszły do polonijnego kalendarza.
– A co z "Małym Troyakiem", rozwija się?
– "Mały Troyak" liczy kilka osób, trudno dokładnie powiedzieć, na jakim to jest poziomie, ale wczoraj na przykład przyjechali z London w Ontario ludzie z dziećmi. Rodzice chcą zaszczepić zbieranie polskich znaczków i polskich monet, żeby wprowadzić w polski temat i poznawać przez te monety historię kraju.
O wrażenia poprosiliśmy też znanego polskiego eksperta, Janusza Parchimowicza.
Goniec: Co jest takiego ciekawego w kanadyjskim kolekcjonerstwie, czy Klub "Troyak" jest wyjątkiem, jeśli chodzi o Amerykę Północną?
– Myślę, że to jest wyjątek w skali światowej, a nie tylko amerykańskiej, i szczerze mówiąc, jak co roku przyjeżdżam, to koledzy zawsze wynajdą jakąś okoliczność, która jest myślą przewodnią wystawy.
– Można promować Polskę i polską historię?
– Przede wszystkim o to chodzi. W tym roku część wystawy jest poświęcona Kazimierzowi Gzowskiemu i szczerze mówiąc, to jest bardzo cenne, że ktoś takie tematy odnajduje i popularyzuje.
– Czy w Polsce ktokolwiek wie, kim był Kazimierz Gzowski?
– Myślę, że nie. Zamieszczamy w polskiej prasie fachowej, numizmatycznej reportaże z tej wystawy, więc gdzieś tam udaje się pewne wiadomości przemycić. To bardzo ciekawa inicjatywa. Jestem pełen podziwu, oni to robią już 10 rok. Klub trwa już 11 lat. Widać po frekwencji; dużo jest ludzi, którzy wiedzą, po co tu przychodzą, ale też bardzo dużo ludzi przychodzi z ciekawości, dużo ludzi pyta, podchodzimy do tych gablot, opowiadamy, o co chodzi, tak że uważam, że jest to bardzo cenna inicjatywa.
Na sali spotykamy wystawców, p. Henryka i Leszka (na zdjęciu), kolekcjonerów z Klubu "Troyak". Pan Henryk jest w klubie od 8 lat.
– Skąd pasja?
– Jeszcze z Polski.
– Co się zbiera?
– Monety, odznaczenia wojskowe. Nie dowierzałem, że w Kanadzie można łatwiej zbierać polskie monety czy banknoty niż w Polsce. Więcej było tego po prostu wywiezione. Na temat zbieractwa moglibyśmy gadać nocami, bo to jest temat rzeka.
– Ale pewnie, jak grzybiarze, kolekcjonerzy tych prawdziwych tajemnic nie zdradzają?.
– Zgadza się...
Dziękujemy Klubowi "Troyak" za zaproszenie i życzymy wielu sukcesów!
(ak)