Czy gloryfikacja S. Bandery i UPA przyczyni się do utraty Krymu przez Ukrainę?
Nie da się ukryć, że S. Bandera i UPA współpracowali z SS i Wehrmachtem niemal do końca drugiej wojny światowej. Szkoda, że nie wszyscy Ukraińcy zdają sobie sprawę z tego, że dla Rosji, a szczególnie przeambicjonowanego W. Putina, każdy pretekst jest dobry, aby odzyskać Krym.
Mówiąc o gloryfikacji UPA i S. Bandery, mam na myśli niemal masowe stawianie pomników S. Banderze i wymachiwanie czerwono-czarnymi chorągwiami UPA na Majdanie nawet podczas spotkania Jarosława Kaczyńskiego z opozycją ukraińską. Wielu Polaków z tego powodu źle oceniało wyjazd J. Kaczyńskiego na Ukrainę. Trzeba przypomnieć, że próbowano stawiać pomniki S. Banderze nawet na terenach Polski, chociaż wiadome było, iż niemal dla każdego Polaka działalność S. Bandery i UPA kojarzy się z najokrutniejszymi mordami i paleniem polskich wsi na wschodnich terenach Polski.
Nie oszczędzano przy tym dzieci i kobiet. Porównywanie działań odwetowych AK do systematycznych mordów uprawianych przez UPA jest dużym nadużyciem prawdy historycznej. Ubolewać trzeba nad tym, że do gloryfikacji S. Bandery i UPA próbuje się wciągnąć młodzież szkolną na Ukrainie Zachodniej.
Chciałbym, aby obecna pomoc udzielana przez Polskę i Polaków ludziom z Majdanu kijowskiego otworzyła oczy zaciekłym nacjonalistom ukraińskim na rzeczywistą prawdę historyczną. Objawy tych zmian zauważam, ale nie wszystkie błędy da się naprawić i postawione w tytule pytanie jest niestety aktualne, pomimo zaangażowania się po stronie ukraińskiej wielu państw i opinii światowej.
Z poważaniem i pozdrowieniami,
Wawrzyniec Łęcki
Od redakcji: Też byśmy tak chcieli...
•••
Szanowny Pan Minister
Radosław Sikorski,
Szanowny Panie Ministrze,
Dowiedziałem się, że Konsulat Polski w Montrealu ma być zamknięty. Powód: brak pieniędzy na utrzymanie (?).
Ostrzegam przed takim krokiem. Montreal jest sercem życia społeczno-ekonomiczno-politycznego w Quebecu. Obecność Polski musi być bardziej zaakcentowana, a nie osłabiona.
W latach 90. uczestniczyłem wielokrotnie i osobiście w nawiązaniu stosunków handlowych Quebec-Polska.
Zamknięcie Konsulatu w Montrealu jest b. poważnym błędem politycznym i ekonomicznym oraz godzi w interesy Polski.
Może mieć duży, negatywny wpływ polityczny na przyszłe wybory dla obecnego rządu.
Przesyłam moją opinię do refleksji.
Serdecznie pozdrawiam i załączam życzenia dobrej pracy dla Polski bez względu na przekonania i przynależność.
Życzę wszystkiego dobrego dla Polski.
J.W. Wojtasik
2 marca 2014
Centre de la Nature et de la Paix J.P.-II
76,116-e Av. Saint-Jerome,QC, Canada J7Y 1C6
Od redakcji: Publikujemy z przyjemnością.
•••
Refleksje dotyczące spotkania z Grzegorzem Braunem w sali SPK w dniu 28 lutego 2014
Spotkania polonijnej społeczności z reżyserem Grzegorzem Braunem mają swoją renomę i każdorazowe jego odwiedziny w Toronto przyciągają zainteresowanych tym, co Gość ma nam do przekazania.
Zaprezentowany, autorski film Grzegorza Brauna pt. "Transformacja" jest cennym materiałem edukacyjnym zarówno dla młodego, polskiego pokolenia, jak i dla niegdysiejszych "Czterdziestolatków", w różnym stopniu uczestniczących w narodzinach "Solidarności", którzy być może nie do końca zdają sobie sprawę z tego, czemu miał służyć spontaniczny ruch społeczny, odpowiednio skanalizowany przez korowskich doradców, będących notabene wykonawcami programu transformacji opracowanego przez "siły wyższe".
Jak było można przewidzieć, druga część spotkania tematycznie była poświęcona aktualnym wydarzeniom na Ukrainie. Pamiętając trafne spostrzeżenia p. Brauna, prezentowane w czasie kilku poprzednich spotkań w Toronto, oraz własną analizę sytuacji Polski i zagrożeń wynikających z prowadzonej polityki różnej "maści" "mocodawców", także tym razem oczekiwałem podobnie wnikliwie przemyślanych własnych obserwacji.
Rzeczywiście, prelegent przedstawił tu swój punkt widzenia odnośnie do kilku aspektów rozwojowej, ukraińskiej sytuacji, snując między innymi miraże z kategorii "pobożnych życzeń".
Usłyszeliśmy zachętę do wyciągnięcia pomocnej ręki w stronę Ukraińców walczących w Kijowie o demokrację. Proponował, by tu, w Toronto, organizować wspólne modły polsko-ukraińskie do wspólnie przecież wyznawanego Pana Boga. Rzecz w tym, że prócz innych zaszłości, to właśnie te religie konfrontują obie społeczności.
Jestem przeciwny polskiemu, bezinteresownemu wyciąganiu przyjaznej ręki w stronę, która, co najwyżej, oczekuje przepływu gotówki, jeszcze bardziej przeciwny otwarciu granicy dla poszkodowanych uczestników kijowskiej rebelii, a następnie umieszczenia ich w polskich szpitalach.
W trakcie bodajże poprzedniego spotkania w Toronto, p. Grzegorz Braun, omawiając asymetryczne relacje polsko-amerykańskie, słusznie zauważył, że polska podległość amerykańskim życzeniom winna być kompensowana konkretną korzyścią dla Polski, czyli coś za coś.
Jaki ma być interes w popieraniu ukraińskiej rebelii, tego nie dowiedziałem się.
Zapewne najbardziej aktywni uczestnicy rebelii musieli "wziąć wolne" na czas trzymiesięcznych ulicznych spontanicznych zmagań, przechodząc na zasiłek, wypłacany z bliżej nieokreślonych źródeł.
Kijowski tłum, z którego daje się słyszeć głosy żądań terytorialnych, kierowanych pod polskim adresem, nie zasługuje na żadną polską pomoc, ani tym bardziej polityczną sympatię. Moim zdaniem, zupełny "odlot" od rzeczywistości zaprezentował p. Grzegorz Braun w kwestii proponowanego otwarcia granicy dla uczciwych (?) Ukraińców, a w nieokreślonej przyszłości umożliwienia Ukraińcom osiedlania się na południowo-wschodnich terenach RP, także w Krakowie, a my, Polacy, osiedlalibyśmy się ponownie we Lwowie, bo o dalszym terenie już pomysł nie wspomina.
Niebezpieczny tłum, który buduje swoją tożsamość narodową na zbrodniczej, nacjonalistycznej ideologii Stepana Bandery, który nie jest w stanie prosić na kolanach o przebaczenie okrucieństw popełnionych na bezbronnej polskiej społeczności, ten tłum z ciągle fermentującą zbrodniczą ideologią, miałby mieć prawo swobodnego osiedlania się na polskich terenach?
W ogóle, jestem przeciwny wyciąganiu polskiej przyjaznej i pokutnej ręki w różnych kierunkach geograficznych, z jednoczesną prośbą o wybaczenie, jako że najczęściej ta "polska ręka" pozostaje w zimnej próżni.
Na przestrzeni lat słyszeliśmy niczym nieuprawnione prośby, kierowane do Niemców, Żydów, Ukraińców, Czechów i Bóg wie do kogo jeszcze, o wybaczenie krzywd, jakoby wyrządzonych przez Polaków.
Inne opowiastki p. Grzegorza Brauna o budowaniu "międzymorza" z królem władającym dwustu milionami poddanych w mozaice krajów od Bałtyku do Morza Czarnego, są w przyszłości dalszej i bardzo dalekiej czystą abstrakcją, ale słucha się zabawnie.
Prawdą jest, że polityka polonizacji Kresów, twardo prowadzona przez endecki rząd II RP w latach 1922–1924, u zarania polskiej państwowości zaogniła nastroje Białorusinów i Ukraińców, co w dalszej konsekwencji ułatwiło agenturom sowieckim i niemieckim przygotowanie gruntu dla działań dywersyjnych, szczególnie na terenach zamieszkanych przez Ukraińców. Zmuszanie do używania języka polskiego w liturgii cerkiewnej, ograniczanie liczby cerkwi, marginalizacja języków niepolskich w szkołach, wszystko to wywarło swoje piętno na przyszłości. Chociaż w następnych latach pomysł polonizacji został zarzucony, to jednak zarzewie gniewu zostało.
Z drugiej strony, Ukraińcy nie chcą pamiętać o tym, że w czasie tzw. wielkiego głodu na terenie sowieckiej Ukrainy, po zachodniej stronie granicy, czyli na terenie II RP, ich współplemieńcy żyli swobodnie, bezpiecznie, mając równe prawa obywatelskie.
W kwestii rebelii ukraińskiej sądzę, że najlepiej nie "wyskakiwać przed orkiestrę", zachować umiar, biorąc przykład z dyplomacji Czechów, Węgrów i Rumunów, także przykład zachowania tych społeczności w Toronto.
Należy domagać się, by kierownictwo KPK zaprzestało angażować się w politykę zagraniczną.
Przysłowie przestrzega żabę, by nie podstawiała łapy, kiedy kują konia.
KPK ma wykonywać zadania statutowe na terenie Kanady, nie podążać za kanadyjskim premierem w jego politycznych pomysłach. Niech szanowne gremium kierownicze KPK nie deklaruje się w imieniu Polonii, po żadnej ze stron konfliktu, którego przyczyny nie są jasne. Nie wydaje mi się, by ścisłe kierownictwo KPK miało – szczególnie w tej sprawie – mandat społeczności polonijnej w Kanadzie.
Publikowanie oficjalnej deklaracji KPK popierającej ukraińską rebelię zasługuje na sprzeciw polonijnej społeczności.
wtk
Stanisław Tymiński Pieniądz – historia kołem się toczy
Stanisław Michalkiewicz Sytuacja jest dobra, ale nie beznadziejna
Aleksander graf Pruszyński 1 marca
Krzysztof Ligęza Uwalnianie przez zakazywanie
Janusz Niemczyk Ukraina, Krym, WSI i operacja bieda
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski Skład nowego rządu Ukrainy
Katarzyna Nowosielska-Augustyniak Posypmy głowy popiołem...
Izabela Embalo Nowości imigracyjne
Nasze mocarstwo śpi - Z reżyserem filmów dokumentalnych Grzegorzem Braunem rozmawia Andrzej Kumor
wandarat Świat nie jest taki zły
Aleksander Łoś Bratanek
Katarzyna Nowosielska-Augustyniak Imieniny parafii
Andrzej Kumor Nasza wspaniała polska młodzież
Marta Bojarski Stokrotkowy Wieczór Walentynkowy
Wyniki konkursu Młode Talenty 2014 - KOMUNIKAT FEDERACJI POLEK W KANADZIE
Maciek Czapliński Cena wywoławcza
Antoni Ferdynand Ossendowski Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów (Konno przez Azję Centralną) (14)
Monika Curyk Sporządź testament!
Krzysztof Jaśkielewicz Perchin for MS – wszystko jest możliwe
Paula Agata Trelińska Młodzi nie chcą zjednoczenia
Sobiesław Kwaśnicki A może fit? - Rozmawiamy z Sylwestrem Chylińskim, sprzedawcą samochodów w Marino's Auto Group
Paweł Zyzak Ukraińskie proroctwo
Złożenie kwiatów pod pomnikiem Katyńskim w Toronto w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Wojciech Błasiak Siedem dni ze Stanem Tymińskim. Codzienność z szokową transformacją w tle (1)
Andrzej Kumor Zrozumieć realne możliwości...
Wspaniały, udany Dzień Rodzinny w Centrum Jana Pawła II!
piątek, 28 luty 2014 20:56 Opublikowano w Życie polonijneWstęp był wolny, a główne atrakcje stanowiły dmuchane zamki i zjeżdżalnie. Doskonałe jedzenie i napoje dla rodziców, hałas setek biegających w tę i we w tę polskich dzieci, uradowane, szczęśliwe miny – tak w największym skrócie podsumować można Dzień Rodzinny, jaki w minioną sobotę zorganizowano pod egidą Rycerzy Kolumba w Polskim Centrum Kultury w Mississaudze.... Tak udana impreza rodzi apetyt na następne!
http://www.goniec24.com/goniec-reportaze/itemlist/user/64-andrzejkumor?start=1878#sigProIdb71fbc912e