Gdańsk, 8.10.2016 r.
Czy rezygnacja z pechowego nieudacznika Donalda Tuska we władzach Unii Europejskiej uchroni ją przed upadkiem?
Kilkakrotne debaty w Parlamencie Europejskim na temat Polski były nie tylko stratą czasu, ale zwyczajnym skandalem, do którego zapewne w dużym stopniu przyczynił się przewodniczący Rady Europejskiej – Donald Tusk. Nie oceniałbym tych debat tak krytycznie, gdyby ten parlament nie zignorował innych ważnych spraw, które leżą w jego kompetencjach i obowiązkach:
1. Tolerowanie niewykonania zaleceń Komisji Europejskiej dotyczących deficytu budżetowego (dwa razy większego niż ma Polska) przez rząd Hiszpanii.
2. Brak klarownego stanowiska w sprawie – chyba najważniejszej – dużego napływu do Europy uchodźców, przeważnie muzułmanów, którzy nie chcą się integrować ze społecznością europejską.
3. Rozbudowa i duża aktywność (nieuzasadniona) biurokracji UE, która przestraszyła społeczność Wielkiej Brytanii do tego stopnia, że nawet usilne zabiegi i prośby premiera Camerona nie zadziałały i w referendum większość wypowiedziała się za wystąpieniem z Unii Europejskiej.
4. Lekceważenie prześladowań opozycji w Turcji.
Donalda Tuska obciążają inne zaniedbania związane z jego działalnością w Polsce, gdy był premierem rządu RP: Głośna jest sprawa zaniedbań Donalda Tuska i jego ministrów przed i po katastrofie smoleńskiej, w której zginął urzędujący prezydent RP z żoną i 94 ważne osoby. Błędy i zaniedbania doprowadziły do tego, że do dzisiaj (od 2010 roku) Polska nie może odzyskać wraku samolotu i innych istotnych przedmiotów niezbędnych do prawidłowego badania przyczyn katastrofy.
Do zabawnych spraw należy zaliczyć śledztwo prokuratury rosyjskiej, uwzględniając pospieszne opublikowanie końcowego raportu Komisji MAK pod przewodnictwem Tatiany Anodiny oraz ogłoszenie opracowania polskich ekspertów, których nadzorował minister Miller, domagający się uwzględnienia maksymalnej ilości bzdurnych i nieprawdziwych wniosków komisji rosyjskiej. Ewidentne są powiązania D. Tuska i jego syna z aferą Amber Gold, którą rozpatruje Komisja Śledcza powołana przez Sejm RP.
W tej sytuacji trudno liczyć na poparcie przez rząd RP Donalda Tuska w czasie wyborów w 2017 roku na przewodniczącego Komitetu UE.
Z poważaniem i pozdrowieniami W. Łęcki
PS Nie dają mi spokoju dwa fakty: po pierwsze, dlaczego Rosjanie tak pośpiesznie uprzątnęli teren, nawożąc dużo piasku i budując nikomu niepotrzebną drogę, po drugie, co stało się z nawigatorami, którzy w perfidny sposób wprowadzali w błąd załogę samolotu z prezydentem, która miała wiadomość, iż kilkadziesiąt minut przed ich przylotem wylądował szczęśliwie słabszy samolot z dziennikarzami.
PSS Do osobliwych skandali należy zaliczyć dużą liczbę zamienionych ciał i zgodzenie się polskiego rządu na zakaz otwierania trumien w Polsce. W tej sytuacji wyznaczenie przez Donalda Tuska Ewy Kopacz – ówczesnej minister zdrowia – na premiera daje dużo do myślenia.
Od redakcji: Zgadza się, to był skandal.
***
Drodzy Rodacy w Kanadzie
Jako osoba, która przez wiele lat była częścią społeczności polonijnej w kilku różnych krajach świata (patrz: http://www.marekciesielczyk.com/%C5%BCyciorys/ ), b. dyrektor Centrum Polonii w Brniu w Małopolsce (patrz: http://www.marekciesielczyk.com/centrum-polonii/ ) oraz politolog, który od wielu lat prowadzi w IPN badania akt SB, które dotyczą Polonii (patrz: http://www.marekciesielczyk.com/tajni-wsp%C3%B3%C5%82pracownicy-sb/ ) i prelegent, przyjęty niedawno przez Polonię w Toronto bardzo sympatycznie (patrz: http://www.goniec.net/goniec/inne-dzialy/wywiady/czas-ujawni%C4%87-agentow-w-polonii-andrzej-kumor-rozmawia-z-dr-markiem-ciesielczykiem.html), a także wiceprzewodniczący stowarzyszenia OBURZENI, które wielokrotnie występowało w obronie interesów Polonii, w tym jej prawa do zabierania głosu w sprawach Polski (patrz: www.oburzeni.pl), uważam, iż ja także mam prawo do wyrażenia swego zdania na temat tego, co się dzieje w życiu Polonii.
Moim zdaniem, niedawne wycofanie się p. profesora Adama Skorka z Kongresu Polonii Kanadyjskiej, a zwłaszcza faktyczne przyczyny tej decyzji, to wielka strata nie tylko dla samego Kongresu Polonii Kanadyjskiej, ale całej Polonii w Kanadzie.
Jeśli w KPK działają ludzie, którzy cieszą się szacunkiem nie tylko w środowisku polonijnym, ale także wśród Kanadyjczyków, którzy swymi kompetencjami i ciężką pracą zawodową zdobyli mocną pozycję w świecie naukowym Kanady, organizacja polonijna powinna w sposób szczególny zabiegać o ścisłą współpracę z nimi, a nie w sposób wyjątkowo nieodpowiedzialny zrażać ich do siebie. Taką właśnie osobą, która – moim zdaniem – dużo dobrego wnosiła do Kongresu Polonii Kanadyjskiej (także dzięki swej zawodowej pozycji) – jest pan profesor Adam Skorek.
Pozwolę sobie przy tej okazji zwrócić Państwa uwagę na fakt, iż już wkrótce będą dostępne w IPN dla badaczy dotychczas utajnione dokumenty SB, co zapewne m.in. przyczyni się do ujawnienia okoliczności współpracy z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa ludzi, którzy do tej pory mogli liczyć na bezkarność. Jeśli na podstawie dokumentów z IPN możliwe się stanie udowodnienie, iż jakaś osoba, zamieszkała np. w Kanadzie, współpracowała z SB, będzie można nie tylko postawić ją przed sądem kanadyjskim, ale także skazać czy deportować.
Dotychczas ujawnione przeze mnie przypadki współpracy z komunistyczną SB (patrz: https://www.youtube.com/watch?v=XjpRPLB77Rs) polonijnych działaczy (w tym także Kongresu Polonii Amerykańskiej) pokazują, iż mogą one bardzo negatywnie wpłynąć na wizerunek polonijnej organizacji.
Dlatego też Polonia – także kanadyjska – a zwłaszcza tak szacowna organizacja polonijna, jak Kongres Polonii Kanadyjskiej, powinna tym bardziej szanować osoby cieszące się powszechnym uznaniem ze względu na swą inteligencję, uczciwość i odwagę.
Mam nadzieję, iż pan profesor Adam Skorek zmieni ostatecznie swą decyzję i będzie w dalszym ciągu aktywnym działaczem Kongresu Polonii Kanadyjskiej.
Z poważaniem
dr Marek Ciesielczyk
9 października 2016
PS Do zobaczenia wkrótce na spotkaniach z Polonią kanadyjską w Montrealu i Ottawie, na których przedstawię dotychczasowe wyniki mojej pracy badawczej w IPN, dotyczące Polonii.
Od redakcji: Do zobaczenia.
***
Szanowny Panie Redaktorze,
Wiem, że pan Michalkiewicz nie lubi PiS-u i Amerykanów, ale żeby aż tak?? Jego ostatni artykuł z dnia 7 października 2016 jest niesamowicie stronniczy – niesamowicie profrancuski i niesamowicie antyamerykański.
Bądź Pan łaskaw przesłać panu Michalkiewiczowi poniższy link:
http://naszeblogi.pl/63923-awantura-o-caracala.
Z poważaniem,
Jacek Hejnar
Od redakcji:
Odpowiedź p. Michalkiewicza:
Szanowny Panie Andrzeju! Ale o który artykuł chodzi? Z Gońca? On w ogóle jest na inny temat, podobnie jak artykuł z 7 października ze strony „Na straży wagin i macic?”. W ogóle tam o Ameryce nic nie ma! On chyba pomylił mnie z kimś innym.
Pozdrawiam. Stanisław Michalkiewicz