Na szybko: Darmowy teatr z chińskiej telewizji
środa, 01 listopad 2017 16:24 Opublikowano w Andrzej KumorZobaczymy co to będzie, prezydent Donald Trump jedzie do Chin z oficjalną wizytą przygotowywaną od dłuższego czasu. Jeśli "nic nie będzie", wyznaczy to definiujący moment amerykańskiej administracji, która z ułożenia na nowo stosunków z Chinami uczyniła jeden z głównych leitmotivów swojej platformy.
Chińczycy są zręcznymi negocjatorami i usiłują ugrać jak najwięcej w pogarszającej się sytuacji amerykańskiego mocarstwa.
Przedmiotem rozmów ma być również sytuacja w Korei Północnej. Chińczycy będą usiłowali sprzedać Amerykanom swoje usługi mediacyjne za ustępstwa na interesujących ich polach.
Prezydent Xi oświadczył że Chiny podejmą ze Stanami Zjednoczonymi wspólne wysiłki na rzecz większego uwzględnienia wzajemnych interesów, w celu rozwiązywania konfliktów i sprzeczności, a także zaangażowania obopólnie korzystną kooperację.
Co po ludzku tłumaczy się, że idziemy własną drogą i nie zamierzamy przejmować się jakimikolwiek amerykańskimi żądaniami.
Jakie są chińskie atuty? 1. Zinfiltrowanie amerykańskiego przemysłu, administracji 2. Hermetyczność, słaba penetracja wywiadu USA, 3. wykupywanie amerykańskich firm i kradzież amerykańskiej technologii oraz duże możliwości szpiegostwa oraz sabotażu elektronicznego. 4. wbudowanie mechanizmów obronnych i rozdzielanie działania chińskiego internetu a zatem obniżanie możliwości penetracji z zewnątrz. 5 możliwość destabilizacji amerykańskich rynków finansowych poprzez działania wielkoskalowe - kupowanie lub wyzbywanie się aktywów. Można tak wymieniać bardzo długo...
Nakreślona niedawno strategia rozwoju do 2025 roku zakłada wsparcie państwa dla wszystkich strategicznych sektorów. Jak to wyjaśnił przewodniczący amerykańskiej izby handlowej w Chinach oznacza to, że firmy z USA zmuszone są konkurować z państwem chińskim. Steve Bannon odchodząc ze stanowiska doradcy prezydenta stwierdził, że za 5 lat nie będzie już można nic zrobić, aby powstrzymać chińską hegemonię. Biorąc pod uwagę delikatne symptomy można się bardzo poważnie obawiać że ten punkt został osiągnięty już jakiś czas temu.
Zachęcam do oglądania transmisji bo będzie to wspaniały chiński teatr pełen głębokich kodów kulturowych, podobnie jak w poniższej relacji chińskiej telewizji z innego międzynarodowego spotkania imperatora Xi.
Chiny przejmą kanadyjskiego giganta?
niedziela, 29 październik 2017 16:11 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskieStojąc w obliczu coraz trudniejszych renegocjacji traktatu NAFTA ze Stanami Zjednoczonymi i Meksykiem premier federalny Justin Trudeau dał do zrozumienia, że Kanada z coraz większym zainteresowaniem patrzy na możliwość podpisania układu o wolnocłowej wymianie handlowej z Chinami.
Niewątpliwie testem tego nastawienia będzie decyzja o zatwierdzeniu wykupu jednej z największych kanadyjskich firm budowlanych Aecon z Calgary. Chińskie przedsiębiorstwo państwowe CCCC International Holding Ltd zaoferowało za nią 1,5 mld dol.
Zacieśnienie kontaktów gospodarczych z Chinami oraz wpuszczenie wielkiego kapitału chińskiego do Kanady z pewnością nie poprawi amerykańsko-kanadyjskich stosunków gospodarczych, twierdzą eksperci. Kanadyjska Aecon to flagowa firma, która budowała między innymi CN Tower, stocznie w Halifaksie czy vancouverski Sky Train.
CCCC International to również firma znana z gazet, wiązana między innymi z budową sztucznych wysp na Morzu Południowochińskim, co jest przyczyną rosnącego napięcia między Chinami a Stanami Zjednoczonymi i kilkoma państwami azjatyckimi. Rząd federalny zapewnia że decydując o zatwierdzeniu oferty będzie się kierował rozeznaniem czy Kanada odniesie z tego tytułu korzyści. Nie jest jednak jasne czy kontrakt poddany zostanie testowi pod względem bezpieczeństwa kraju. Premier Trudeau obiecuje, że będzie on bardzo szczegółowo analizowany. Jego odrzucanie z pewnością spotka się z reperkusjami chińskimi.
Rząd federalny był na początku tego roku krytykowany za zgodę się na przyjęcie firmy Norsat przez chińską Hytera Communications Co. Ltd. bez przeprowadzenia pełnej analizy skutków dla bezpieczeństwa kraju. Vancouverski Norsat produkuje systemy radiowe oraz odbiorniki używany przez armię amerykańską i innych partnerów Kanady z NATO. W 2012 roku ówczesny rząd premiera Harpera zgodził się na przejęcie przez chińskie przedsiębiorstwo państwowe CNOOC Ltd calgaryjskiej firmy naftowej Nexen za kwotę 15 mld dol. Była to wówczas największy chińska transakcja w dziedzinie ropy i gazu. Zdaniem premiera Trudeau tego rodzaju transakcje wzmacniają kanadyjskie argumenty w negocjacjach handlowych nad nowelizacją NAFTA.
Na szybko: Ingerencja mocarstw to chleb powszedni
sobota, 28 październik 2017 16:53 Opublikowano w Andrzej KumorPonieważ pamięć zbiorowa zazwyczaj wygasa po 2 tygodniach warto przypominać o wydarzeniach z historii, choćby po to abyśmy nie reagowali jak egzaltowana panienka na doniesienia i informacje mediów.
Ostatnio tak w Kanadzie jaki w Stanach Zjednoczonych modne stało się wyrażanie świętego oburzenia w związku z domniemaną próbą manipulacji opinii publicznej przez Rosję, przy pomocy ogłoszeń na Facebooku i innych manewrów.
Warto więc pamiętać, że obce państwa często starają się wpływać na życie polityczne innych krajów pozostających w sferze ich zainteresowania. Zresztą takie Stany Zjednoczone nie tylko że starały się wpływać na wynik wyborów, na przykład, w krajach Ameryki Łacińskiej i Europy ale dokonywały, często przy pomocy brutalnych metod, przewrotów. Ostatnio o taką próbę oskarża USA Recep Tayyip Erdoğan.
Jeśli chodzi o wpływanie na wybory w samych Stanach Zjednoczonych to nie tak dawno, bo w roku 2012, były Izraelski premier Olmert wprost oskarżył Benjamina Netanjahu o podważanie kandydatury Baracka Obamy w wyborach przeciwko Mittowi Romneyowi. Zdaniem Olmerta ingerencja kosztowała Izrael trochę pomocy otrzymywanej z USA. Ponoć Obama umyślnie obraził Netanjahu właśnie za to. Finansowanie opozycji, udzielanie najróżniejszego wsparcia wybranym siłom politycznym przy pomocy tak zwanych organizacji pozarządowych jest powszechnie praktykowaną ingerencją.
Stany Zjednoczone od dawna usiłują wspierać tzw. "siły demokracji i postępu", choćby antyputinową opozycję w Rosji..
Oskarżenia przegranych o ingerencję zewnętrznych państw, ostatnio zwłaszcza Rosji, stają się dobrą metodą podważania wyników wyborów i usprawiedliwianiem własnej klęski. Wszak wiadomo, że wybory są sprawiedliwe i niesfałszowane tylko wtedy, jeśli wygrywają ci co powinni. Jak to słusznie zauważył kiedyś Janusz Korwin-Mikke gdyby wybory miały cokolwiek zmienić dawno już zostałyby zakazane. Co warto mieć na uwadze oglądając w telewizji różne egzaltowane info-bejbs.