farolwebad1

A+ A A-

Hahaha - roześmiała mi się japa czytając informację, że Stany Zjednoczone zawieszają przed koreańskim Kimem marchewkę w postaci propozycji "odbudowy jego kraju" za cenę denuklearyzacji. No pewnie! Jest to dla Stanów Zjednoczonych wielka szansa - bo gdyby rejon Korei Południowej powiększyć o Koreę Północną obejmując wpływami gospodarczymi amerykańskich korporacji oraz dolaryzacją wymiany handlowej... Oczy się śmieją do takiego projektu.
Tylko jest jeden mankament - bo nie po to towarzysze chińscy trudzili się, grając nuklearną Koreą na amerykańskim nosie, żeby teraz oddawać teren. To raczej Korea Południowa może się dostać w obręb wpływów - nie tyle Korei Północnej ponieważ to państwo istnieje tylko na chińskim papierze - lecz w obręb wpływów chińskich w regionie. Korea Południowa może zacząć grać na dwie strony i tę amerykańską i tę chińską, żeby w rezultacie przejść na chińską no bo dlaczego nie? Tyle rzeczy wspólnych mają ze sobą...
Chińczycy nie są w ciemię bici i zdają sobie sprawy z amerykańskich zabiegów. Gotowi są wycyckać Amerykanów w ramach północnokoreańskiej modernizacji Amerykanie będą mogli odbudowywać Koreę Północną, ale na chińskich zasadach. Zresztą jak to kiedyś ładnie ujął pewien kongresmen mówiąc o ewentualnej amerykańskiej pomocy dla wojny Tajwanu z ChRL, "po to byśmy mogli sobie na to pozwolić musielibyśmy sprzedać Pekinowi kolejną transzę naszych obligacji". Z pomocą dla Korei Północnej jest tak samo...
Dlatego sarkastyczny uśmiech błądzi mi po twarzy i czapkuję przed chińskimi towarzyszami. Super zagranie - dać Kimowi bombę i pociski, a następnie pchnąć do negocjacji z USA i w rezultacie wciągnąć południe w swoją orbitę. Pokerowe zagranie.

Opublikowano w Andrzej Kumor
piątek, 27 kwiecień 2018 10:31

Możliwe zjednoczenie Korei?

Przywódcy Korei Północnej i Południowej oświadczyli podczas historycznego szczytu, że zobowiązują się do zaprzestania wszelkich aktów wrogości miedzy krajami i podpisz' uk;ad pokojowy formalnie kończący wojnę koreańską z lat 50..

Podczas piątkowego szczytu zgodzili się też, że należy przeprowadzić denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego i będą w tej sprawie ściśle współpracować

W piątek doszło do historycznego spotkania przywódców obu Korei, Północnej i Południowej, w Panmundżomie, miejscowości w Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej, na granicy obu państw. Przywódca Korei Płn. po raz pierwszy od 1953 roku postawił stopę na ziemi południowokoreańskiej.

Poranna część szczytu była pełna symbolicznych, pojednawczych gestów. Kim, według obserwatorów stara się zrobić wrażenie promotora pokoju. Rozmowy toczyły się w tzw. Domu Pokoju. Przywódca Korei Płn. wpisał się tam do księgi gości. „Zaczyna się teraz nowa historia, era pokoju” – napisał we wpisie do księgi. Z kolei podczas rozmów mówił o „nowej historii pokoju i dobrobytu w relacjach między Koreami”.

W tym roku, na który przypada 65. rocznica rozejmu, Korea Południowa i Północna zgodziły się aktywnie starać się o trójstronne spotkania z udziałem obu Korei i USA, oraz czterostronne spotkania z udziałem obu Korei, USA i Chin, by ogłosić koniec wojny i zbudować stały i solidny pokój – napisano w dokumencie. Zakłada on także dążenie do redukcji zbrojeń, rychłego zaprzestania wszelkich „aktów wrogości” (w tym działalności propagandowej), przekształcenie umocnionej granicy w „strefę pokoju”, jak również dążenie do wielostronnych rozmów z innymi państwami, w tym z USA.

Po podpisaniu deklaracji przywódcy obu krajów po raz pierwszy w historii wystąpili wspólnie na konferencji prasowej. Mun Dze In powiedział, że rozdzieleni krewni będą mogli się ze sobą kontaktować, a linia demarkacyjna stanie się „strefą pokoju”. Zapowiedział też budowę „wiecznego pokoju na Półwyspie Koreańskim” oraz wstrzymanie wszelkich form wrogości pomiędzy państwami.

Kim przemawiając po Munie podkreślał, że Koreańczycy po obu stronach granicy są „braćmi tej samej krwi” i zapowiedział „nową erę pokoju” w dwustronnych relacjach.

Opublikowano w Goniec Poleca
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.