I znów w Radwanowicach... Moje migawki z pobytu w Polsce
Lubię odwiedzać ośrodek dla osób niepełnosprawnych w Radwanowicach, i to z wielu powodów. Jednym jest przepiękna okolica, w której ten środek jest położony: pokryte sadami i lasami wzgórza, malownicza kręta droga wijąca się wśród pól.
Innym powodem widok zadbanych budynków ośrodka, na których widać rękę dbałego gospodarza. Ale głównym powodem jest to, że tutaj o Polonii kanadyjskiej mówi się dobrze. Miło jest odwiedzać miejsce, gdzie nas tak serdecznie witają. Oczywiście przyczyniło się do tego otwarte serce Polonii kanadyjskiej dla potrzeb tego ośrodka. Podjęcie wezwania rzuconego kiedyś przez Stanisława Pruszyńskiego, kontynuowanego przez ks. T. Isakowicza-Zaleskiego, a mającego źródło w słowach świętego brata Alberta – "Bądźcie dobrzy jak chleb".
Nie można wspierać ruchów antypolskich... Z cyklu: "Rozmowy »Gońca«" Z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim rozmawia Andrzej Kumor
– Proszę Księdza, po raz kolejny gości Ksiądz w Kanadzie. Może zaczniemy od spraw polskich, bo kiedy ostatni raz rozmawialiśmy, to Ksiądz pisał w innych mediach niż teraz, wtedy była i "Gazeta Polska", i portal niezalezna.pl. Dzisiaj są inne portale, jest prawy.pl. Jak to jest? Co się stało w tej polskiej prawicowej polityce, prawicowej, bo wszystkie te portale mówią o sobie, że są prawicowe i niezależne?
– Przez siedem lat, od 2007 roku, pisałem dla "Gazety Polskiej" felietony, później dla "Gazety Polskiej Codziennie". Rozstaliśmy się ze względu na zastosowanie cenzury przez redaktora naczelnego Tomasza Sakiewicza. Ja miałem inne zdanie w sprawie Ukrainy i przez pewien czas polemizowaliśmy ze sobą w tej sprawie. Polegało to na tym, że ja pisałem felieton, a pod spodem Tomasz Sakiewicz się wpisywał i jakby prostował te moje poglądy. A w styczniu tego roku, kiedy napisałem felieton o pięciu banderowcach, którzy znaleźli się w rządzie ukraińskim Arsenija Jaceniuka, zdjął mi ten felieton, zastosował cenzurę, i po tygodniu zrobił to samo. Więc uznałem, że jeżeli redakcja używa określenia strefa wolnego słowa, a stosuje cenzurę, to nie ma co dalej współpracować. Jest mi o tyle przykro, że przez siedem lat nigdy nie zawaliłem żadnego tekstu. Tam się znalazłem na prośbę redakcji, to oni za mną chodzili, żeby pisać. Natomiast wyraźnie w sprawach Ukrainy stanęli przeciwko tym środowiskom Kresowian, którzy jednak upominają się o prawdę o ludobójstwie dokonanym przez UPA i którzy nie tolerują tego, że na Majdanie są flagi czerwono-czarne UPA i portrety Stepana Bandery.
Razem z księdzem Isakowiczem-Zaleskim budujemy Dom
Dużo jest wyrażeń określających wartość domu w życiu człowieka. Przytoczę choćby te najbardziej popularne: "Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej", "Nie ma takiego miejsca jak dom"...
W życiu większości z nas dom kojarzy się z matką, ojcem i rodzeństwem. Potem zaczyna kojarzyć się z domem, który sami stworzyliśmy, naszym współmałżonkiem, dziećmi. Dom jest miejscem, w którym czujemy się swobodnie, bezpiecznie, czujemy się akceptowani, potrzebni, gdzie nasze sukcesy wywołują radość, a w chwili niepowodzeń otrzymujemy wsparcie.
Dom to Wigilia, to Wielkanoc. Zapach potraw gotowanych przez mamę. W podróży, w pracy marzymy o tym, aby wrócić do domu...
Dom to także budynek wpisany w naszej pamięci, może z małym ogródkiem, gdzie bawiliśmy się jako dzieci, może mieszkanie w bloku, może nasz dom, który zdobyliśmy własną pracą.
I wydaje nam się zawsze, że wszyscy mają swój dom.
Ksiądz Isakowicz-Zaleski znany i nieznany
Nazwisko księdza Isakowicza-Zaleskiego z pewnością nie jest nam obce. Kojarzy się z ruchem solidarnościowym, polityką, lustracją w Kościele, podejmowaniem problemów trudnych, pamięcią o Kresach, konsekwentnym domaganiem się prawdy o Wołyniu...
Lecz w tej mieszaninie informacji często zapomina się o tym, co stanowi obecnie trzon życia ks. Isakowicza-Zaleskiego, czyli o Fundacji im. Brata Alberta. Fundacji, której od wielu lat jest prezesem, służącej ludziom niepełnosprawnym. Właśnie wśród ludzi niepełnosprawnych w Radwanowicach ks. Isakowicz-Zaleski znalazł swój dom. Ludzie niepełnosprawni stali się jego rodziną.
POLONIA W KANADZIE GOŚCIŁA KSIĘDZA ISAKOWICZA - ZALESKIEGO
W piątek, 22 czerwca br w parafii Sacred Heart w Guelph gościł ksiądz Isakowicz- Zaleski. Spotkanie Księdza z Polonią Kanadyjską rozpoczęło się mszą świętą w intencji Ojczyzny o godzinie 19:00, którą celebrował proboszcz parafii ksiądz Jacek Walkiewicz. Na Eucharystii zebrało się kilkadziesiąt osób, które dojechały nawet z odległych miast, z Toronto, Mississaugi, Brampton i Hamilton. Wśród zebranych pojawiła się delegacja Koła Sympatyków Prawa i Sprawiedliwości w Kanadzie pod przewodnictwem przewodniczącej Barbary Rode. Uroczystości zorganizowało Stowarzyszenie Józefa Piłsudskiego ‘Orzeł Strzelecki’ z prezesem Grzegorzem Waśniewskim na czele.
Po Mszy świętej odbyło się spotkanie z księdzem Isakowiczem. Gość z Polski przybył do Kanady promować swoją najnowszą książkę pt. „Chodzi mi tylko o prawdę” i promować dzieła fundacji im. Brata Alberta. Opowiadał również o innych swoich dziełach literackich, które można było nabyć po spotkaniu wraz z dedykacją autora. Tu warto zauważyć, że przychód ze sprzedaży książek przeznaczony jest całkowicie dla Fundacji. Każda książka to cegiełka.
Ksiądz Isakowicz – Zaleski rozpoczął swoje tournee po Kanadzie od wizyty w Ottawie. Następnie skierował się do Montrealu, Toronto , Hamiltonu i Guelph, a w niedzielę był w London. Gość rozpoczął spotkanie od przedstawienia się i przekazania zebranym kilku informacji ze swojego życiorysu. Urodził się w Krakowie gdzie został wyświęcony i obecnie jest księdzem archidiecezji krakowskiej. Jest proboszczem parafii w Gliwicach dla Ormian katolików oraz przez ostatnie 25 lat prowadzi fundację im. Brata Alberta, która zajmuje się osobami niepełnosprawnymi intelektualnie, a jej główna siedziba znajduje się w Radwanowicach pod Krakowem. Łącznie fundacja posiada 28 placówek dla około tysiąca osób. Fundacja prowadzi przedszkola, szkoły, świetlice dla młodzieży, warsztaty terapii zajęciowej, domy stałego pobytu oraz domy środowiskowe.
Ksiądz Isakowicz wyjaśnił zebranym dlaczego zajmuje się pisaniem i jak ważna jest współpraca z różnymi mediami, które mają ogromny wpływ na świadomość ludzką. Sam jest felietonistą Gazety Polskiej oraz Gazety Polskiej Codziennie. Prowadzi swoją stronę internetową oraz własny blog i współpracuje z Telewizją Polską. Gość podkreślał jak dużą wagę ma obecnie Internet i jak istotne jest, aby korzystać z tego medium. Polecał też korzystanie z różnych niezależnych źródeł informacji.
Autor książki „Moje życie nielegalne” przekazał zebranym jakie tematy zostały poruszone w tej pozycji. Między innymi w rozdziale ósmym znajdziemy wyjaśnienie dlaczego lustracja jest rzeczą bardzo ważną, są opowieści o Ormianach, o niepełnosprawnych i o działaniach fundacji oraz o własnych doświadczeniach na przykład z czasów kiedy ksiądz Isakowicz był kapelanem Solidarności.
http://www.goniec24.com/goniec-automania/itemlist/tag/IsakowiczZaleski#sigProIdc1ef218aef
Kolejne dwa dzieła dotyczą kresów wschodnich. Pamiętnik ojca księdza Isakowicza – Zaleskiego pt. „ Kronika Życia” opisuje jak wyglądały Kresy Wschodnie, z których pochodzi. Urodził się bowiem na Ziemi Tarnopolskiej. Czytelnik znajdzie tu opisy tego co się działo przed wojną, w trakcie wojny oraz podczas okupacji radzieckiej i niemieckiej, w tym o ludobójstwie dokonanym przez nacjonalistów ukraińskich UPA. Druga książka pt. „Przemilczane ludobójstwo na Kresach.” koncentruje się głównie na temacie Kresów. Warto zwrócić uwagę, iż : „Polacy, Żydzi, Niemcy, Ormianie, Rusini czyli Ukraińcy żyli w zgodzie. Dopiero niestety wojna przyniosła, a wcześniej ideologia Stepana Bandery. (...) Bandera był zbrodniarzem, który głosił obowiązek wyrżnięcia, wymordowania Żydów i Polaków i to doprowadziło do tego co się działo nie tylko na Wołyniu, ale również na Podolu, w latach 1930 – 47.” – powiedział ksiądz Isakowicz. Wspomniał również o tym, iż w Toronto do nie dawna żył śp. pan Wiktor Poliszczuk, Ukrainiec, który pisał prawdę o tym co się działo, był bardzo krytyczny wobec Bandery i pokazywał, że droga do pojednania Polsko – Ukraińskiego prowadzi poprzez prawdę. Ksiądz Zaleski nawoływał do mówienia zawsze prawdy. Podkreślał, że niczego nie da się zbudować na kłamstwie.
Ostatnia książka pt. „Chodzi mi tylko o prawdę” wywołała już wiele emocji w Polsce. Zaledwie dwie strony w tym dziele traktują o problemie homoseksualizmu, a samo poruszenie tego tematu wywołało lawinę krytyki. Pomimo, iż problem ten jest tu poruszony sama książka nie jest o homoseksualiźmie. Składa się z sześciu rozdziałów: o ludobójstwie na Ukrainie, o kościele Ormiańskim, o llustracji w kościele, a także poruszone są inne tematy społeczno – polityczne.
Po zakończeniu prezentacji swoich dzieł Gość przybliżył sytuację w Polsce. Ubolewał nad tym, iż zbyt mało obywateli bierze udział w wyborach. Wspominał etos Solidarności, wielki wybuch patriotyzmu w Narodzie, a potem fałszywy ‘okrągły stół’ i zdradę Wałęsy. „Obecnie wartości Solidarnościowe są rozmywane.” – stwierdził Ksiądz.
Kolejnym punktem spotkania były pytania od uczestników. Polonia chciała wiedzieć jak zakończy się sprawa Telewizji Trwam. Ksiądz Isakowicz przyznał, że wsparł swoim podpisem petycję do KRRT o przyznanie miejsca dla TV Trwam na multipleksie. Uważa, że wolność mediów jest rzeczą podstawową i należy o nią walczyć. Trzeba również tworzyć własne wolne media np. w Internecie. Prostesty w walce o wolność słowa są ważne i potrzebne.
Poruszona została sprawa ostatnich samobójstw w Polsce. Ksiądz Zaleski stwierdził, że do wyjaśniania tak poważnych spraw potrzebna jest komisja śledcza. Ostatnia liczba samobójstw jest szalenie niepokojąca. Niezależne media powinny patrzeć prokuraturze na ręce co w tej sprawie robi.
Z sali padło pytanie dotyczące Kresów. Autor książek zachęcał do ich czytania, tam znajduje się mnóstwo informacji na ten temat. Czym były Kresy? „Kresy od czasów Kazimierza Wielkiego i Jadwigi Andygaweńskiej, Władysława Jagiełły były przyłączone do Polski, oczywiście na drodze pokojowej. Były to tereny wielonarodowościowe, wielowyznaniowe, tereny na których oprócz Polaków mieszkało dwadzieścia różnych narodowości. I wiele narodowości uciekało na te kresy, bo tu panowała wolność. Między innymi Ormianie, którzy spod Świętej Góry Ararat, tam gdzie stanęła Arka Noego, prześladowani przez Turków, Muzułmanów uciekali do Europy, między innymi poprzez Krym, Bałkany trafiali do miast Rzeczpospolitej, Lwowa, Kamieńca Podolskiego i innych miast.”- opowiadał ksiądz Isakowicz. O Ormianach mówi ciepło, jako o wiernych Rzeczpospolitej, którzy nigdy nie kolaborowali z okupantem, katolikach z własnym obrządkiem. Przed wojną istniała diecezja we Lwowie z dziesięcioma parafiami. Po 45 roku Rosjanie wszystko zniszczyli, a Ormianie wraz z Polakami musieli uciekać na ziemie zachodnie, gdyż również Ukraińcy ich mordowali. Pozostała mała grupa. Ostatnio jednak do Polski napływa nowa emigracja Ormian. Warto podkreślić, że ksiądz Isakowicz – Zaleski jest przedstawicielem mniejszości ormiańskiej w Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowościowych oraz duszpasterzem Ormian. Ormianie są bardzo pozytywnie nastawieni do Polaków. Opisy zwyczajów i obyczajów można znaleźć w książkach Księdza.
Temat niezależnych mediów oraz sprawy polityczne ponownie zostały poruszone przez zgromadzoną Polonię. Ksiądz Isakowicz opowiedział zebranym o swoim ostatnim artykule, w którym ukazuje manipulacje medialną. Sprawa dotyczyła kardynała Dziwisza. Kiedy Kardynał oficjalnie popierał Platformę Obywatelską był ceniony przez mainstreamowe media. W momencie kiedy poparł walkę telewizji Trwam o miejsce na multipleksie został brutalnie skrytykowany. Użyte zostały przeciwko niemu kuriozalne argumenty jak na przykład fakt, iż jego ojciec był kolejarzem. Był to celowy atak, aby poniżyć Kardynała, w zemście za poparcie jakiego udzielił TV Trwam.
Ksiądz przypomniał również sprawę nie zajęcia przez Episkopat stanowczego stanowiska popierającego obronę Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Ówczesne działania poniosły ze sobą konsekwencje. „ Uważam, że Episkopat powinien jasno i wyraźnie w wielu sprawach powiedzieć ‘tak’ albo ‘nie’, a nie próbować tak lawirować w pewnych sprawach i ta koncepcja, że się jakoś ze światem polityki dogadamy się spaliła czyli to jest tzw. sojusz ołtarza z tronem. Na krótką metę sojusz ołtarza z tronem jest dobry dla Kościoła, ale po pewnym czasie kończy się tak jak ten atak Newsweeka na Kardynała Dziwisza czyli trzeba pewnej mądrości.”- podsumował ksiądz Zaleski.
Poruszone były również tematy ‘okrągłego stołu’, ‘nocnej zmiany’ i lustracji, która nie została przeprowadzona ani w Polsce, ani w Polonii, a przeszła na przykład w Niemczech, co pomogło w uporządkowaniu wielu spraw. Wiele środowisk w Polsce nie chciała przeprowadzić lustracji, w tym Kościól. Jest to wielce niekorzystne. Zajęcie się tymi sprawami byłoby zdrowe i pomogłoby oczyścić wiele środowisk. Więcej o sprawie lustracji w kościele można wyczytać w książce „Księża wobec bezpieki.”
Tragedia Smoleńska była również tematem zainteresowania zebranych. Ksiądz Zaleski stwierdził, że jest zdecydowanym zwolennikiem powołania międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Po zakończeniu wykładu Gość Specjalny podpisywał zakupione przez uczestników książki. Spotkanie przebiegło w serdecznej atmosferze i było bardzo produktywne. Polonia miała szansę dowiedzieć się wiele ciekawych aspektów z naszej historii oraz ze spraw teraźniejszego życia codziennego w Polsce.
Warto również wesprzeć działania fundacji Brata Alberta, która pomaga osobom niepełnosprawnym intelektualnie prowadzić normalne, ciekawe życie. Osoby chętne do udzielenia wsparcia proszone są o wpłaty na konto: Bank PEKAO SA, ul. Pijarska 1, Kraków 21 1240 4533 1111 0000 5428 2421, a osoby zamieszkujące poza granicami Polski na konto: SWIFT (BIC) : PKOPPLPW IBAN: PL 21 1240 4533 1111 0000 5428 2421.
Dodatkowe informacje na temat działalności księdza Isakowicza – Zaleskiego można znaleźć na stronie: isakowicz.pl
Tekst i zdjęcia
Barbara Rode