Na szybko: Ewangeliczne wsparcie Revenue Canada
niedziela, 22 październik 2017 21:34 Opublikowano w Andrzej KumorDzisiaj byliśmy w kościele "zwykłym", to znaczy nie etnicznym ani polskim, ani włoskim tylko "kanadyjskim". Akurat czytano Ewangelię znaną i jedną z zasadniczych dla naszej wiary, o tym jak to Pan Jezus był brany pod włos, i jak rozdzielił sprawy ziemskie i boskie biorąc do ręki monetę z podobizną cezara. Sprawa wydawałoby się jasna jak drut, "co cesarskie cesarzowi, co boskie Bogu", czyli że Królestwo wieczne nie jest z tego świata.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy bardzo miły ksiądz wytłumaczył podczas kazania co Jezus miał na myśli. Jego zdaniem, chodzi o to abyśmy sumiennie płacili podatki, bo podatki służą nam wszystkim, całej społeczności i dzięki temu część naszej pracy idzie na rzecz dobra wspólnego.
Jest to o tyle dziwne, że w czasach Panajezusowych trudno mówić o jakimś państwie socjalnym; emeryturach czy pomocy społecznej. Cesarz zdzierał z poddanych daninę, bo mógł i miał wojsko.
Jakoś tak nie mogę sobie wyobrazić, by Jezus żądał od współczesnych mu Żydów płacenia Rzymianom podatków na rzecz "dobra wspólnego".
Co ciekawe, podobne przesłanie o konieczności płaceniem podatków zostało przekazane dzieciom w czasie odrębnej liturgii słowa. Na pytanie pani katechetki kto to jest cezar padła natychmiast odpowiedź, że sałata... Pani zadała też pytanie co to są podatki i czemu służą. Okazało się że niektóre dzieci już wiedzą co, i jak, bo jak wyjaśnił pewien chłopczyk ze smutną miną ojciec wszystko mu w sklepie powiedział.
Czyżby nasz Kościół katolicki zaczynał pełnić rolę instytucji quasi państwowej? W Chinach tamtejszy katolicki Kościół państwowy, którego biskupi są mianowani przez sekretarzy jest uważany za dobry dla moralności i etyki pracy. I w takim charakterze tolerowany. Jeśli chodzi o obronę życia poczętego to mamy cicho siedzieć i na 150 metrów odsuwać się z chodnika, jeśli chodzi o płacenie podatków (nota bene finansujących aborcję i inne zło), to jak się okazuje mamy "kierować się Ewangelią".
Co ciekawe, podatki które dzisiaj płacimy to całkiem nowy wynalazek; przypominam że podatek dochodowy wprowadzono w Kanadzie w 1918 r. ze względu na wysiłek wojenny i miało być to przedsięwzięcie tymczasowe, a w tej prowincji podatek od sprzedaży został wprowadzone w roku 1961 (3%) no i jakimś cudem do dzisiaj dorobił się ewangelicznego uzasadnienia...
Coraz więcej protestów przeciwko polityce rządu federalnego.
sobota, 21 październik 2017 21:39 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskieGorące emocje i chwile pełne napięcia miały miejsce w sobotę przed torontońskim ratuszem, gdzie starły się dwie grupy protestujących osób.
Pierwsza demonstracja odbywała się przeciwko polityce federalnych liberałów i ich przywódcy premierowi Justinowi Trudeau.
Przeciwko tej demonstracji wystąpiła grupa młodych ludzi pod hasłami "antyfaszyzmu" i "walki z białą supremacją". Pierwsza demonstracja miała rzekomo głosić hasła rasistowskie oraz promować "mowę nienawiści". Urzędnicy miasta poinformowali, że żadna z grup nie miała pozwolenia na zgromadzenie, ale ponieważ plac przed ratuszem uważany jest za przestrzeń publiczną to takie zezwolenie nie jest wymagane.
Burmistrz Toronto John Tory stwierdził, że "w mieście nie ma miejsca na nienawiść". W oświadczeniu pisze, że "każdy ma prawo pokojowo protestować w tym mieście i w tym państwie", ale "protesty, które niosą nienawiść, bigoterię, rasizm, seksizm lub homofobię nie są tutaj mile widziane".
Policja interweniowała kilka razy rozdzierając przepychanki pomiędzy obydwiema grupami. Cztery osoby zostały aresztowane policja nie podała, do której grupy należeli aresztowani.
Organizatorzy protestu zaprzeczyli jakoby byli białymi supremasistami czy rasistami, protestowali m.in. przeciwko otwarciu granic dla nielegalnej imigracji przez rząd Trudeau.
Hu hu ha - ta Zima będzie Zła!
piątek, 20 październik 2017 10:08 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskieNasza piękna, ciepła jesień prawdopodobnie przyniesie śnieżną i mroźna zimę - tak przynajmniej twierdzą synoptycy z amerykańskiego serwisu AccuWeather. Ich zdaniem, w środkowej i południowej Kanadzie zima będzie o wiele bardziej śnieżna niż zazwyczaj, zaś w prowincjach zachodnich będzie zimniej niż normalnie.
Większość dodatkowych opadów śniegu nastąpić ma w okresie od końca grudnia do lutego na obszarze od Windsor przez Toronto do Ottawy i Montrealu. Oznaczałoby to że będziemy mieć piękne białe święta Bożego Narodzenia. Mieszkańcy prowincji preryjnych muszą się za to liczyć z częstszą obecnością arktycznego powietrza co spowoduje znaczne spadki średnich temperatur .
Obronną ręką wyjdą jedynie mieszkańcy prowincji atlantyckich gdzie zima powinna mieć bardziej łagodny przebieg niż zazwyczaj i gdzie powinno spaść mniej śniegu.