Polscy kolejarze odpowiedzialni za Holocaust (sic!)
Jak nas poinformował nasz Czytelnik p. Leszek Błaszczak 27 stycznia 2017 na stronie BBC ukazał się artykuł Allana Little “Beware hate speech, says Auschwitz Holocaust survivor” gdzie pod koniec artykułu autor zamieszcza zdanie:
“The Holocaust was not a solely German enterprise. It required the active collaboration of Norwegian civil servants, French police, Polish train drivers and Ukrainian paramilitaries. Every occupied country in Europe had its enthusiastic participants.”
Dla mnie Polaka którego mama byla w obozie koncentracyjnym - pisze Pan Błaszczak - jest to bardzo obraźliwe i bulwersujące jak można w ten sposób napisać, bez zapoznania sie z realiami tamtych czasów. Jestem pewien ze polscy kolejarze nie zgłaszali sie z entuzjazmem do obsługi pociągów wiozących więźniow. Według mnie autor celowo zniekształca fakty - nie napisał że w przypadku odmowy groziła tym kolejarzom i ich rodzinom kara śmierci.
Jezeli chodzi o kwestie żydowskie to w procederze wyznaczania kto pojedzie do obozu decydowal Judenrat – na podobnym poziomie jak norwescy urzędnicy czy francuscy policjanci. Jeżeli chodzi o Wielka Brytanię – to Niemcy okupowali wyspę Jersey, z której Żydzi przy pomocy angielskich urzędnikow i policjant(w zostali wysłani do niemieckich obozów koncentracyjnych.
Sądzę że jako Polonia powinniśmy podjąć jakąś akcję, aby zdyskredytować takich dziennikarzy i portale - kończy p. Błaszczak
Poniżej link do artykułu.
http://www.bbc.com/news/world-europe-38745115
At the age of 13, Susan Pollack - now a retired grandmother living in north London - was taken from her home in rural Hungary, loaded into a cattle truck and transported by rail through German-occupied Poland.
She and her family were told they were going to be resettled. The journey took six days and some in the truck died on the way.
"There was some straw on the floor," she told me. "It was dark, it was cold, it was so hostile. And hardly any space for sitting down. There was a lot of crying, lots of children. And we were trapped. Doors were shut, we knew this was not going to be any resettlement but we had no imagination of course of what was to come."
The doors opened at Auschwitz.
Katolickie suki
Na ostatnim meczu tenisa rozgrywanym w Izraelu, tenisistki reprezentujące POLSKĘ – siostry Radwańskie, zostały obrzucone wyzwiskami ze strony żydowskich kibiców. Padały tam takie hasła, jak: "catholic bitch" i inne tego typu, obrażające wiarę, nasz kraj, a przede wszystkim same tenisistki. To bardzo dziwne zachowanie i wyzwiska rzucane z ust narodu, który wiecznie wozi się na koniu pokrzywdzonego niegdyś przez nazistów, a teraz rasistów i antysemitów. Polakom przeważnie zarzuca się właśnie takie nastawienie do tak zwanego narodu wybranego (czyt. lepszego od innych – niewybranych).
Obrażono polskie kobiety
Szeroko dyskutowane zachowanie żydowskich kibiców podczas meczu tenisowego Polski z Izraelem – nie jest niczym nadzwyczajnym. Żydzi – nie tylko ci z Palestyny – łagodnie mówiąc – nie lubią Polaków. Jest to nielubienie – parafrazując tezy Michnika o "polskim antysemityzmie" – surrealistyczne, nie wynikające z żadnych współczesnych doświadczeń, lecz ze stereotypów żydowskiego wychowania i nauczania o Polsce.
Jest to pokłosie wychowania żydowskiego do syjonizmu oraz kultury obleganej twierdzy, na której budowana jest współczesna żydowska mobilizacja narodowa; jest to wreszcie pokłosie wychowania w duchu wybraństwa i lepszości.