Wychowałem się w PRL-u, czyli państwie, w którym każdy obywatel był świadomy, że rzeczywistość opisywana w gazetach, a jeszcze bardziej ta pokazywana w "Dzienniku Telewizyjnym" znacznie odbiega od tej, którą widzi za oknem. W peerelu świat telewizyjny był radosny, zło (imperializm) przegrywało, dobro (socjalizm) zwyciężało. 

Niestety, w dzisiejszych czasach manipulacja informacją jest jednym z najczęściej stosowanych sposobów wpływania na ludzi. A z powodu coraz bardziej scentralizowanej własności środków przekazu, matrix rośnie w siłę.
Oto komentując wypowiedzi, jakie padły podczas Marszu Niepodległości, telewizja Polsat w 10. minucie programu przekazuje informację, że szef ONR stwierdził, iż: "dzisiejszy antysemityzm jest taki jak ten przed wojną". Tymczasem całość (oryginalnej) wypowiedzi wyglądała tak:

Całość dostępna po wykupieniu subskrypcji

Bezkompromisowy ekonomista, prof. Krzysztof Rybiński w „DGP” przypomina o swoich przepowiedniach dotyczących kolejnych fal światowego kryzysu. Były prezes NBP pisze – „(…) mimo obniżenia stóp procentowych do zera i pomimo wydrukowania bilionów euro oraz dolarów gospodarka światowa ponownie stoczyła się w otchłań recesji” – podkreśla, że jeszcze recesja nie jest tak widoczna, bo ciągle czuć zapach „świeżej farby drukarskiej na nowych banknotach”. Jednak ta patologia szybko legnie w gruzach, bo system jest sztucznie windowany w górę i nie oparty o racjonalne wskaźniki.