Ustawa federalna C-266 uznająca 2 kwietnia za Dzień Papieża Jana Pawła II została przyjęta przez Senat
wtorek, 16 grudzień 2014 21:29 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskiePrywatna ustawa posła federalnego z Mississauga East Cooksville, Władysława Lizonia, desygnująca 2 kwietnia jako Dzień Papieża Jana Pawła II w całej Kanadzie, została wieczorem we wtorek 16 kwietnia przyjęta przez Senat, a po podpisaniu przez gubernatora generalnego - na zdjęciu z posłem Lizoniem - stała się obowiązującym prawem.
Ustawę jako pierwszy złożył poseł liberalny polskiego pochodzenia Andrew Kania z Brampton, ale przepadła ona wraz z ustaniem ówczesnej sesji parlamentarnej.
Sprawę ponownie podjął poseł Władysław Lizoń. Nie obyło się bez gorącej dyskusji w Izbie, bo ustawa miała swoich przeciwników kwestionujących format postaci polskiego papieża.
Wcześniej ustawę ustanawiającą 2 kwietnia dniem Jana Pawła II przyjęła legislatura Ontario, na wniosek posłanki Dipiki Damerli.
Tradycyjne przyjęcie świąteczne dla mieszkańców okręgu urządził w sobotę o 12 poseł Władysław Lizoń z Mississauga East - Cooksville. Przybyło prawie sto osób, w tym garstka Polaków z prezesem ZPwK Robertem Zawieruchą, którego syn Marek jest asystentem posła. Była też pani Krystyna Sroczyńska z Kongresu Polonii Kanadyjskiej.
Poseł Lizoń przedstawił też swych politycznych kolegów, posła z Mississaugi Streetsville Brada Butta, kandydatkę na lidera ontaryjskiej Partii Postępowo-Konserwatywnej, a obecnie posłankę do legislatury Ontario, Lisę McLeod, kandydat na posła partii konserwatywnej z okręgu Mississauga Centre Julius Tiangson. Przybyli też wiceszefowie policji Regionu Peel Bryan Adams i David Jarvis oraz niedawno mianowany szef straży pożarnej Tim Beckett.
W przemówieniach podkreślano kanadyjską tolerancję i swobody oraz wielokulturowość społeczeństwa.
Poseł Lizoń w związku z przypadającą w tym dniu rocznicą wprowadzenia stanu wojennego w PRL przypomniał o niej i wskazał, że poszczególne grupy etnicznie wnoszą do społeczności nie tylko swe umiejętności zawodowe ale również przywiązanie do wartości
(ak)
http://www.goniec24.com/lektura/itemlist/user/64-andrzejkumor?start=1701#sigProId17af7c1494
Konkurs na budowę pomnika ofiar komunizmu rozstrzygnięty
sobota, 13 grudzień 2014 18:26 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskieW czwartek 11 grudnia rząd federalny ogłosił zwycięzców konkursu na projekt pomnika upamiętniającego ofiary komunizmu (oficjalna nazwa pomnika to Memorial to the Victims of Communism – Canada, a Land of Refuge). Wyboru dokonano spośród sześciu projektów. Wygrała propozycja przedstawiona przez ABSTRAKT Studio Architekture z Toronto. Jej autorami są Polacy – Voytek Gorczynski, Janusz Kapusta i Andrzej Pawlik.
Monument stanie w Ottawie na placu o powierzchni 5000 metrów kwadratowych znajdującym się przy Confederation Boulevard między budynkami sądu najwyższego oraz biblioteki i archiwów narodowych.
Będzie się składał ze stu milionów małych „płytek pamięci” symbolizujących ofiary reżimu komunistycznego na całym świecie. Płytki zostaną umieszczone na stojących w rzędach kamiennych tablicach. Tablice w kolejnych rzędach będą coraz wyższe, ostatnia ma mieć 14,5 metra. Architekci tłumaczą, że odwiedzający będą mogli przechodzić wzdłuż nich i dotykać płytek, co pomoże zrozumieć skalę zbrodni popełnionych przez komunistów. Janusz Kapusta, którego brat zginął podczas stanu wojennego w 1983 roku, po ogłoszeniu wyników przypomniał o słowach Stalina: „Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka”. Dodał, że celem zespołu było właśnie pokazanie tej „statystyki”.
Oprócz rzędów betonowych tablic z płytkami w koncepcji zawarto też utworzenie centralnego placu, przy którym stanie budowla z przedstawieniem ofiar komunizmu. Szczegóły obrazu są dopracowywane.
Koszt budowy pomnika to 5,5 miliona dolarów, powiedziała minister dziedzictwa narodowego Shelly Glover. Kwota może się jednak zmienić. Rząd początkowo miał przeznaczyć na ten cel 1,5 miliona, ale ostatecznie zadeklarował 3 miliony. Przekazał też działkę pod budowę monumentu, której wartość szacowana jest na milion dolarów. Resztę środków przekaże organizacja non-profit Tribute to Liberty, która powstała w 2008 roku z myślą o budowie pomnika. Jej przewodniczący Ludwik Klimkowski powiedział w czwartek, że póki co zebrano między 1,6 a 1,7 miliona. Na stronie internetowej podana jest kwota 2,5 miliona, Klimkowski mówi jednak, że nie wszystkie zadeklarowane pieniądze wpłynęły na konto.
Według minister Glover mimo opóźnień (zwycięzcę konkursu mieliśmy poznać we wrześniu) pomnik powinien być gotowy jesienią przyszłego roku.
Czytaj również TUTAJ