Biali z RPA uciekają przed rasizmem czarnych i proszą nas o pomoc!
sobota, 17 marzec 2018 17:41 Opublikowano w Goniec PolecaIn the 1960s Afrikaner South Africa accepted 1000s of Poles and Czechs fleeing communism. Now we suffer under communism; perhaps the Poles and Czechs will help us in our need too?
Pyta publicysta
Dan Roodt z RPA
którego apel przedrukowuje polski Tygodnk Solidarność
W RPA trwa krwawe wywłaszczanie białych farmerów Afrikanerów:
Johannesburg Parlament RPA uchwalił większością głosów ustawę o wywłaszczeniu ziemi białych rolników bez przyznawania im odszkodowania. Według południowoafrykańskiego News24, 241 deputowanych głosowało za poparciem ustawy, zaś 83 było przeciwnych.
„Czas pojednania się skończył. Teraz jest czas sprawiedliwości” – powiedział inicjator projektu, lider lewicowej radykalnej partii EFF Julius Malema. Jednocześnie zauważył, że „nie chce zemsty” wobec białej mniejszości. Później Malema wyjaśnił, że wywłaszczenie dotyczy wyłącznie ziemi, a nie mieszkalnictwa i przemysłu. „Nikt nie straci domu, nikt nie straci swojego mieszkania, nikt nie straci fabryki ani przemysłu. Mówimy tylko o tym, że nie będą oni właścicielami ziemi”, mówi Malema, cytowany przez „The South African”.
Zauważono, że nowo wybrany prezydent RPA Cyril Ramaposa jest gotowy do poparcia tej ustawy. W listopadzie zeszłego roku nowy prezydent Zimbabwe, Emmerson Mnangagwa, obiecał zrekompensować straty rolnikom, którzy stracili ziemię w wyniku reform przeprowadzonych w okresie panowania byłego szefa państwa Roberta Mugabe. Na początku 2000 roku władze Zimbabwe rozpoczęły reformę rolną, czemu towarzyszyło odbieranie gospodarstw należących do białej mniejszości w tym kraju. Choć prezydent Ramaphosa zapowiada pokojowe przejmowanie ziemi, biali farmerzy powinni liczyć się z tym, że spotkają się z falą przemocy.
Tymczasem nie ma komu nazwać po imieniu tego aktu państwowo sankcjonowanego rasizmu. ONZ nabrało wody w usta.
In the 1960s Afrikaner South Africa accepted 1000s of Poles and Czechs fleeing communism. Now we suffer under communism; perhaps the Poles and Czechs will help us in our need too? pic.twitter.com/WxeLaFjfAX
— Dan Roodt (@danroodt) March 15, 2018
Zuchwały napad wczesnym wieczorem
sobota, 17 marzec 2018 10:56 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskieZuchwały napad rabunkowy miał miejsce w piątek wieczorem Misssissaudze na Sandalwood Square Shopping Centre róg Hurontario Street i Bristol Road East w sklepie Rogersa. Bandyci sterroryzowali personel przy użyciu noża oraz pistoletu skradli telefony komórkowe. Nikt nie został ranny policjanci, starali się zatrzymać uciekających samochodem przestępców ale widząc że zachowują się oni nieodpoddzielnie odstąpili od pościgu do opadu doszło podczas ruchliwego wieczoru było wielu świadków zdarzenia policja prosi o informacje.
Ziemkiewicz: Polin za 8 mln zł rocznie zajmuje się robieniem z Polaków antysemitów
Rafał Ziemkiewicz stwierdził, że Muzeum Polin za olbrzymie pieniądze jakie co roku dostaje z polskich podatków, zajmuje się przede wszystkim kreowaniem wizerunku Polski jako państwa antysemickiego. Dla władz Muzeum "wszyscy Polacy to antysemici, z wyjątkiem tych, którzy głoszą, że wszyscy Polacy to antysemici" – pisze Ziemkiewicz na portalu interia.pl.
Rafał Ziemkiewicz ocenił, że czasowa wystawa Muzeum Polin zatytułowana "Obcy w domu. Wokół Marca '68" przedstawia Polaków jako ludzi, którzy od urodzenia są antysemitami. "Pół wieku temu ta nienawiść wykipiała, przybierając formę masowych prześladowań i wypędzeń (...). I dziś, pół wieku po tych strasznych wydarzeniach, znowu się one powtarzają - rząd PiS rozpętuje "antysemicką nagonkę" i "budzi demony", czego dowodem jest to, że "toleruje antysemitów", na przykład w mediach tzw. Publicznych" – opisał przesłanie kontrowersyjnej wystawy.
"Antysemityzm wtórny"
Publicysta "Do Rzeczy" ocenił, że głównym problemem "środowisk, których mentalność określa Polin" jest fakt, że w Polsce antysemityzmu praktycznie nie ma. Antysemityzm jest zdaniem Ziemkiewicza niezbędny niektórym środowiskom do funkcjonowania, a skoro w Polsce go nie ma, to należy go stworzyć.
"Cały, cholera, aparat naukowy do badania "polskiego antysemityzmu", cała propagandowa potęga do jego zwalczania grzeją się i męczą, buksując na jałowych obrotach" – przekonuje.
Dlatego Michał Bilewicz na potrzeby swojego wykładu wynalazł "antysemityzm wtórny", który polega na tym, że ktoś się antysemityzmu wypiera.
"Kto się wypiera, kto neguje swoją odpowiedzialność za wiekowe prześladowania Żydów (...) i za ich prześladowania najnowsze, kto zaprzecza, że jest winny i że jest antysemitą - ten jest antysemitą ipso facto, jako antysemita wtórny" – przekonuje w swoim felietonie umieszczonym na portalu interia.pl.
https://dorzeczy.pl/58840/Arogancja-Dziela-Polakow-i-Zydow-Nie-powinni-byc-finansowani-z-publicznych-pieniedzy-Ogorek-o-Muzeum-Polin.html
"Arogancja. Dzielą Polaków i Żydów. Nie powinni być finansowani z publicznych pieniędzy". Ogórek o Muzeum Polin
"Nie powinnam być zdumiona arogancją i brakiem chęci do dialogu" – stwierdziła Magdalena Ogórek odnośnie ostatnich działań Muzeum Polin.
Magdalena Ogórek zażądała od władz Muzeum Polin przeprosin za najnowszą wystawę, na której jej wypowiedź przedstawiono jako współczesną mowę nienawiści i osadzono w kontekście antysemickich wydarzeń z marca 1968 roku.
Wiemy już jednak, że była kandydatka na urząd prezydenta nie doczeka się żadnych przeprosin. "Część naszej wystawy „Obcy w domu. Wokół Marca ’68” stanowią przykłady współczesnego hejtu i mowy nienawiści zbliżone do języka, którym posługiwano się przed 50. laty. Wszystkie teksty są prawdziwe, pochodzą z różnych stron internetowych i mediów społecznościowych. Na wystawie nie publikujemy nazwisk ich autorów" – przekonuje biuro prasowe Polin.
Ogórek uznała, że zachowanie władz Muzeum świadczy o ich arogancji oraz zaangażowaniu w bieżący konflikt polityczny.
"Właściwie nie powinnam być zdumiona arogancją i brakiem chęci do dialogu ze strony muzeum Polin. Tym przedstawionym stanowiskiem oraz wieloma innymi działaniami muzeum potwierdza, że utraciło znamiona obiektywnej placówki naukowej, stając się częścią totalnej opozycji" – stwierdziła w wywiadzie udzielonym portalowi Tysol.pl.
Ogórek oceniła, że Muzeum, które postępuje w ten sposób nie powinno być finansowane z publicznych środków. "Jako Polka nie zgadzam się na finansowanie z publicznych pieniędzy instytucji, która zamiast budować mosty pomiędzy Polakami i Żydami, tworzy nowe podziały, pomawia i manipuluje faktami" – stwierdziła.
https://dorzeczy.pl/59006/Senatorowie-PiS-interweniuja-ws-Muzeum-POLIN-Stalo-sie-narzedziem-politycznym.html
Senatorowie PiS interweniują ws. Muzeum POLIN. "Stało się narzędziem politycznym"
Senatorowie PiS Artur Warzocha i Rafał Ślusarz interweniują ws. Muzeum POLIN. To efekt skandalicznego wykładu nt. antysemityzmu oraz wystawy z okazji Marca '68. "Można odnieść zatem wrażenie, że Muzeum POLIN stało się narzędziem politycznym, zatracając zupełnie znamiona instytucji, mającej pełnić funkcje społeczne i prezentować obiektywny przekaz" – napisali w oświadczeniu skierowanym do marszałka Senatu.
Kilka dni temu Krzysztof Bosak relacjonował na Twitterze wykład zorganizowany w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie. Prelekcję prowadził dr hab. Michał Bilewicz, profesor na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie kieruje Centrum Badań nad Uprzedzeniami. Bosak na Twitterze opisał, jakimi przykładami ilustrowano przejawy rzekomego polskiego antysemityzmu. Wśród gości nie zabrakło osób takich jak Jan Tomasz Gross, który w swoich wypowiedziach zarzuca Polakom m. in. to, że w czasie II wojny światowej zabili więcej Żydów, niż Niemców.
W związku z wystawą "Obcy w domu. Wokół Marca '68" oraz wykładem dot. antysemityzmu, senatorowie PiS Artur Warzocha i Rafał Ślusarz wystosowali oświadczenie do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. "Można odnieść zatem wrażenie, że Muzeum POLIN stało się narzędziem politycznym, zatracając zupełnie znamiona instytucji, mającej pełnić funkcje społeczne i prezentować obiektywny przekaz" – napisali.