W rocznicę katastrofy smoleńskiej
W środę wieczorem w trzecią rocznicę katastrofy smoleńskiej Kluby Gazety Polskiej w Toronto zorganizowały uroczyste obchody. Po Mszy św. w kościele św. Kazimierza na Roncesvalles Ave. w Toronto grupa kilkudzięsięciu osób udała się pod nieodległy pomnik Katyński. Czlonkowie Klubów Gazety Polskiej złożyli wieniec, krótkie przemówienie wygłosiła przewodnicząca Klubów Gazety Polskiej w Toronto Joanna Jaroszewska, modlitwę poprowadziła Dana Legienis. Zapalono lampki ustawione w kształcie krzyża. Oficjalne obchody zorganizowane przez Kongres Polonii Kanadyjskiej odbędą się w najbliższą niedzielę 14 kwietnia.
Tekst i zdjęcia Joanna Wasilewska/Andrzej Jasiński
http://www.goniec24.com/goniec-automania/itemlist/tag/smolensk?start=10#sigProId099fc8c9c5
DZIEŃ KATYŃSKO-SMOLEŃSKI W BRAMPTON
Z okazji trzeciej rocznicy tragedii smoleńskiej w środę 10 kwietnia o
godz. 19:00 - millennijne sanktuarium Polonii kanadyjskiej w Brampton
serdecznie zaprasza na nabożeństwo oraz Mszę św. w intencjach tych,
którzy oddali życie za wolność naszej Ojczyzny. Kazanie okolicznościowe
wygłosi O. Prof. Józef Kowalik, Misjonarz oblat Maryi Niepokalanej.
W czasie Mszy św. przy pomniku katyńsko-smoleńskim na placu
Jana Pawła II przed świątynią wartę honorową trzymać będą harcerze.
Bezpośrednio po Mszy św. zapraszamy wszystkich pod pomnik, aby wziąć
udział w modlitwach za poległych oraz ceremonii złożenia wieńców i
kwiatów
Pamięć znieważona
Pamięć znieważona
Rodziny poległych w Katastrofie Smoleńskiej nie mają i nie mogą mieć pewności, czy groby, które odwiedzają, przy których gromadzą się i modlą, rzeczywiście są grobami ich najbliższych.
Poza nielicznymi wyjątkami, na dobrą sprawę nie wiemy, czyje ciała spoczywają w dziesiątkach trumien, pieczołowicie zalutowanych w Rosji. Stało się tak w wyniku wołających o pomstę do nieba, serwilistycznych decyzji oraz skandalicznych zaniechań, autorstwa polskiego rządu. Rządu, którym piąty rok kieruje Donald Tusk.
Z jakim efektem kieruje? Ano: "Gdyby ambasadorowi jakiegokolwiek zachodniego państwa samochód na smoleńskiej ulicy przejechał pieska, zrobiłoby ono więcej dla wyjaśnienia sprawy niż zrobiła III RP dla wyjaśnienia śmierci dwóch prezydentów, szefów najważniejszych instytucji, generałów, posłów i wielu wybitnie zasłużonych obywateli" – jak to niedawno celnie podsumował Rafał Ziemkiewicz, niejako uzupełniając opinię Włodzimierza Cimoszewicza sprzed dwóch lat, gdy ten orzekł, że prokuratura "zachowuje się tak, jakby chodziło o włamanie do garażu na Grochowie".
Konkretna twarz
Ale prócz rażących błędów w przewodzeniu rządowi, jest także coś więcej. Oto mentalna barbaria, która niczym zabójcze tsunami zalała Polskę po 10 kwietnia 2012 roku, zyskała w wymiarze personalnym konkretny fundament i konkretną twarz (przy czym należy rozumieć, że nie jest to li tylko wymiar symboliczny). Jest to właśnie twarz Donalda Tuska. Dlatego też, tym bardziej w tych dramatycznych okolicznościach, warto nieustannie powtarzać i innych do powtarzania zachęcać: w każdym normalnym kraju ujawnienie tak wstrząsających faktów niechybnie doprowadziłoby do przesilenia, w wyniku którego rząd winny zaniedbań zostałby zmieciony ze sceny, zdmuchnięty niczym świeczka i odesłany w niebyt, albowiem w państwie troszczącym się o zachowanie podstawowych standardów przyzwoitości każdy przejaw braku wiarygodności u osób publicznych natychmiast takie figury zabija. W każdym razie zabija je w wymiarze politycznym.
Czemu między ujściem Świny a szczytem Rozsypańca sytuacja wygląda inaczej? Ponieważ tutaj o trwaniu lub nie podobnych postaci decydują ludzie ukryci za kulisami. Za kulisami, czyli w krainie, do której nie dociera telewizyjna kamera i w której nie ma miejsca dla wartości pt. "wiarygodność". W świecie za kulisami liczy się gra w starannie zdefiniowanym obszarze, gra starannie zdefiniowanych interesów, przy czym zarówno obszar, jak i interesy zdefiniowano jeszcze w pierwszej połowie lat 80. ubiegłego stulecia.
Kilka pytań
I w kontekście kulis kilka, można powiedzieć wiecznych, pytań. Mianowicie skąd wzięły się "elity" dzisiejszej Rzeczypospolitej? Kto i w jaki sposób kształtował kręgosłup moralny Lecha Wałęsy? Kto wychowywał Andrzeja Wajdę? Bronisława Komorowskiego? Donalda Tuska? Leszka Balcerowicza, Seweryna Blumsztajna, Tadeusza Mazowieckiego, Adama Rotfelda, Aleksandra Smolara – oraz ich totumfackich i współpracowników? Jakie znaczenie miało to dla późniejszych życiowych wyborów tych ludzi? A jakie znaczenie ma dla wyborów dokonywanych dziś przez persony namaszczane na autorytety przez telewizję? Jak na poczucie moralności współczesnego Polaka wpływa okoliczność, że nawet w wymiarze politycznym establishment nie ponosi odpowiedzialności za czyny, jakich dopuszcza się, będąc u władzy czy tylko przyklejając się do władzy fartucha? I tak dalej, i tak dalej.
Kto chce, widzi: miliony obywateli poza krajem, nic nie znacząca pozycja w światowych statystykach, nijaka skuteczność we współczesnych realiach politycznych. Do tego zadłużenie pętające skutecznie przedsiębiorczość dwóch, może trzech przyszłych pokoleń. Do tego rząd akceptujący niegodną pozycję między kręcącymi się żarnami strategicznego partnerstwa, nieustannie czapkujący interesom Moskwy i Berlina. Nad tym wszystkim telewizja, walcująca opinię publiczną pod wizję paneuropejskiej szczęśliwości, zaś tytułem dopełnienia, emerytalne uposażenia katów wyższe niż wzgardliwe zapomogi, łaskawie wypłacane ofiarom.
* * *
Bez najmniejszych wątpliwości: całe zło, wszystek brud, z którym musimy dziś borykać się w każdym obszarze życia, to są bezpośrednie choć odłożone w czasie skutki bagna aksjologicznego, w które wepchnięto Polskę ostatecznie na przełomie lat 1989/1992. Z dobrym przybliżeniem da się powiedzieć, że polskie "elity" zapomniały o przyzwoitości, więc przyzwoitość Polaków opuściła, a tym samym nie mogło być mowy o zajęciu należnej nam pozycji w historii. Dlatego dziś inni wskazują nam miejsca, w których nas niewolą.
Krzysztof Ligęza
Kontakt z autorem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Zapraszam również tutaj:
www.myslozbrodnik.blogspot.com
Prawda o Tragedii Smoleńskiej: ważne spotkanie z prof. Biniendą i posłem Macierewiczem. Relacja na żywo, minuta po minucie !
Prawda o Tragedii Smoleńskiej: ważne spotkanie z prof. Biniendą i posłem Macierewiczem. Relacja na żywo, minuta po minucie !
Prawda o Tragedii Smoleńskiej: ważne spotkanie z prof. Biniendą i posłem Macierewiczem. Relacja na żywo, minuta po minucie !W Warszawie już od kilkunastu minut trwa spotkanie z prof. Wiesławem Biniendą i Antonim Macierewiczem. Spotkanie prowadzi redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz. Organizatorem jest warszawski klub "Gazety Polskiej". Oto relacja naszego korespondenta - minuta po minucie...
Sensacyjny raport ws. Smoleńska
Treść raportu podważa oficjalne przyczyny katastrofy. Szuladziński stwierdza w nim, że duża liczba odłamków samolotu i ich rozmieszczenie na znacznej przestrzeni wskazują, iż to nie mechaniczne uderzenie, a wybuchy były przyczyną zniszczenia tupolewa. Potwierdzają tę tezę m.in. zdjęcia z miejsca katastrofy.