Andrzej Kania jest pierwszym pokoleniem polskich imigrantów w Kanadzie, był posłem z okręgu Brampton West reprezentując Partię Liberalną, dzisiaj ubiega się o nominację partii konserwatywnej w okręgu Brampton South. W związku z tym prosi nas o pomoc.
Goniec: Z czystej ciekawości zapytam co sprawiło, że stał się Pan konserwatystą? Był Pan przecież posłem Partii Liberalnej, organizował pan kampanię Stephane’a Diona i Michaela Ignatieffa i stara się Pan o nominację partii konserwatywnej w okręgu Brampton South. Skąd ta zmiana, czy to była ewolucja, czy też był to raczej jakiś jeden moment?
Andrzej Kania: Był to jeden moment, ale przede wszystkim myślę, że powinienem tutaj nakreślić tło. Pełniłem wiele ważnych funkcji w Partii Liberalnej, więc ta decyzja nie przyszła mi lekko. Byłem przewodniczącym krajowej kampanii Stephane’a Diona, Michaela Ignatieffa, również Johna Manleya, kiedy był wicepremierem, byłem przewodniczącym ogólnokrajowej komisji partii ds. bezpieczeństwa publicznego, byłem posłem. Tak więc nie podjąłem tej decyzji z lekkim sercem. I też nie z powodów personalnych; stało się tak dlatego, że - jak już to wielokrotnie mówiłem - nie urodziłem się liberałem, urodziłem się Kanadyjczykiem, dlatego zawsze będę starał się robić to, co jest najlepsze dla naszego kraju.
Czytaj pierwszy!
Goniec na tablet w formacie pdf
przesyłany przez e-mail w każdy czwartek rano
tylko 50 CAD rocznie plus 13% HST
razem $56.50
Płatność przez paypal,
Visa, MasterCard lub czek
Kontakt r e d a k c j a @ g o n i e c . n e t
(bez przerw między literami)
lub telefon: 905-629-9738
ServiceOntario pisze na twitterze, że z powodu „dłuższego niż zwykle czasu rozpatrywania spraw” na wydanie aktów urodzenia lub zgonu trzeba czekać 14-15 tygodni. Niektórzy czekają nawet dwa razy dłużej.
Pozostało do przeczytania 60 proc. tekstu