Wiadomości kanadyjskie
Informacje i wydarzenia
61-letni Rick Nelson z Sudbury starł się w lesie z 300-funtowym niedźwiedziem.
W minioną niedzielę mężczyzna szedł ze swym psem w rejonie Panache, kiedy natknął się na małego niedźwiadka.
- Usiadłem na pniu, a z pobliskich krzaków wychylił głowę niedźwiadek. Był tak blisko, że z łatwością mogłem go pogłaskać. Pisnął bo się wystraszył i wtedy od razu wiedziałem, że mam kłopot - zawałał mamę.
Nelson, który swego czasu polował na niedźwiedzie, wiedział, że na reakcję ma kilka sekund - matka pędziła już przez busz i słychać było łamane gałęzie, chwilę później stała przed Nelsonem na tylnych łapach. - Nie miałem pod ręką kamieni nie miałem kija, ale w młodości trochę się boksowałem - opowiada.
Mężczyzna uderzył pierwszy, ale niecelnie - trafił w zęby, niedźwiedź oddał tnąć pazurami twarz i klatkę piersiową. To był tylko wstępny cios lewą łapą. Większość niedźwiedzi jest praworęczna - tłumaczy Nelson, który zanim niedźwiedź zebrał się do ciosu, sam uderzył go ponownie w szczękę.
Wówczas mały niedźwiadek wydał drugi pisk, zaczął odchodzić i matka, jak opadła tylko na cztery łapy, gdyby nic się nie stało poszła za nim,.
Rzeczniczka ontaryjskiego ministerstwa zasobów naturalnych powiedziała, że w tym roku władze nie otrzymały jeszcze żadnego doniesienia o atakach niedźwiedzi na ludzi. Ataki takie są niezwykle rzadkie, dochodzi do nich zazwyczaj gdy niedźwiedź czuje się zagrożony.
Chrześcijańscy "dywersanci" na paradzie homoseksualistów w Toronto
Napisał Andrzej KumorGrupa działaczy chrześcijańskich postanowiła w tym roku użyć fortelu i zinfiltrować tradycyjną paradę homoseksualistów, aby swobodnie rozdawać pakiety informacyjne na temat fizycznych i duchowych zagrożeń wynikających z praktyk homoseksualnych.
Działając pod kierunkiem Billa Whatcotta działacze, uiszczając stosowne opłaty, zarejestrowali u organizatorów marszu Gay Zombies Cannabies Consumers Association, czyli w wolnym tłumaczeniu Stowarzyszenie Homoseksualnych Zombie, Konsumentów Marihuany. Odziani w gumowe kombinezony Gay Zombies rozdawali ulotki wzywające do pokuty i nawrócenia na drogę zbawienia. - Nasza metoda była cokolwiek kreatywna, ale chcieliśmy nieść tym ludziom przesłanie prawdy - mówił w rozmowie z LifeSiteNews Whatcott. Sposób okazał się skuteczny - udało się rozdać tysiące ulotek. - Pytałem czy chcesz "Zombie bezpieczny seks"? Trzy tysiące rozeszło mi się w 20 minut.
Z jednej strony ulotka przedstawiała odrażające obrazy skutków chorób kojarzonych ze stosunkami homoseksualnymi, jak AIDS czy kłykciny kończyste. Z tyłu zamieszczony był tekst: Odrzucenie prawdziwego małżeństwa stanowi bezpośrednie pogwałcenie Bożego prawa i naszym obowiązkiem jest ostrzec wszystkich tych, którzy wybierają bunt przeciwko Bogu, który ich stworzył, że narażają się na wieczne potępienie. Wszystkich, tych, którzy przeczytają to przesłanie ewangeliczne chcemy zapewnić, że jest Bóg, który was kocha, który jest prawdziwy, i który wskazuje do siebie drogę.
W 2013 roku kanadyjski Sąd Najwyższy uznał Whatcotta za winnego mowy nienawiści w związku z innym incydentem, kiedy to aresztowano go za rozdawanie ulotek ostrzegających przed praktykami homoseksualnymi. Whatcott jest wychowankiem domów dziecka, gdzie był wykorzystywany seksualnie. Był w młodości narkomanem i męską prostytutką, do czasu aż odnalazł Pana Boga i nawrócił się.
Wleją nas do rzek i jezior
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakWleją trupy do rzek i jezior
Toronto Rok temu w Smiths Falls, małym miasteczku położonym na południowy zachód od Ottawy, otwarto pierwszy w Ontario zakład pogrzebowy, który zajmuje się utylizacją zwłok przez rozpuszczanie. Aquagreen Dispositions mieści się w Rideau Regional Centre, licencję otrzymało od rządu prowincji. Jego właściciel Dale Hilton od kilku lat zajmuje się hydrolizą alkaliczną, tylko że w odniesieniu do psów. Jego rodzina ma konwencjonalny zakład pogrzebowy w mieście.
Hilton zauważył, że ekologia wkrada się do biznesu pogrzebowego, pojawiają się biodegradowalne urny i trumny. Mówi, że poddanie zwłok działaniu roztworu zasadowego jest w stu procentach ekologiczne. Proces jest analogiczny do naturalnego rozkładu, który normalnie trwa 15-20 lat. Podczas tradycyjnej kremacji do atmosfery uwalnia się 250 kilogramów dwutlenku węgla. Tutaj używany jest potaż, sól i woda, a zwłoki umieszcza się na dwie godziny w podgrzewanej kapsule ciśnieniowej. Roztwór zasadowy rozpuszcza materię organiczną, po czym przechodzi przez system spustowy z dwoma filtrami i ostatecznie trafia do miejskich ścieków. W kapsule zostają tylko kości. Po hydrolizie są zmiękczone i mokre, dlatego potem następuje suszenie w piecu konwekcyjnym i rozdrobnienie. Od 3 do 5 kilogramów białego proszku zwraca się rodzinie.
Podczas procesu zużywa się ok. 280 litrów roztworu zasadowego. Kapsuła ciśnieniowa pobiera tyle energii co domowa lodówka. Hilton zaznacza, że sztuczne stawy biodrowe, płytki chirurgiczne, śruby chirurgiczne czy rozruszniki serca pozostają nienaruszone. Istnieje program „recyklingu” tego rodzaju armatury, która jest potem przekazywana szpitalom w krajach rozwijających się.
„Ekologiczne kremacje” przyszły do Kanady ze Stanów. Najpierw zyskały popularność w Saskatchewan. Ostatnio zatwierdzono je też w Quebecu.
Zanim Hilton otworzył swój zakład, musiał przejść kontrole sanitarne prowadzone przez pracowników miasta odpowiedzialnych za monitorowanie stanu ścieków. Stan ścieków opuszczających Rideau Regional Centre jest monitorowany raz w tygodniu. W ciągu ostatniego roku dwa razy stwierdzono podwyższony poziom niektórych substancji. Zmierzone wartości nie przekroczyły dopuszczalnych i nie można było z całą pewnością stwierdzić, że przyczyną zmian jest Aquagreen Dispositions. Nie wiadomo, jak będzie, gdy proces rozpuszczania zyska na popularności. Na razie Firma Hiltona przeprowadziła około 200 kremacji.
Ottawa Agencja federalna odpowiedzialna za rozwój gospodarczy w rejonie stołecznym, przeprosiła dwie dziewczynki, które bez wymaganego pozwolenia sprzedawały lemoniadę podczas minionego długiego weekendu. Inspektor miejski nakazał dzieciom zaprzestania sprzedaży.
Przedstawiciele National Capital Commission spotkali się w poniedziałek z siedmioletnią Elizą Andrews i jej pięcioletnią siostrą Adelą w towarzystwie ojca Kurtisa. - Jest nam przykro, że musiałyście przedwcześnie zakończyć sprzedaż - przepraszał dziewczynki Nicholas Galletti. Dzieci w niespełna dwie godziny, sprzedając lemoniadę w parku po dolarze, zarobiły 52 dolary. Ich ojciec twierdzi, że jeśli już obowiązują przepisy zmuszające do uzyskiwania pozwolenia na stragan z lemoniadą, to przynajmniej proces ich uzyskiwania powinien być bardzo uproszczony. Sprzedaż lemoniady przez dzieci jest tradycyjnym sposobem zarabiania kieszonkowego.
Mississauga W związku ze strajkiem pracowników bibliotek miejskich zrzeszonych w związku CUPE Local 1989 wszystkie biblioteki w Mississaudze zostały w poniedziałek zamknięte do odwołania. Negocjacje miądzy związkiem a miastem toczą się od 12 czerwca 2015 roku. Zatrudnieni w niepełnym wymiarze godzin stanowią 56 proc. Wszystkich pracowników bibliotek. , nie mają dodatkowych świadczeń, płatnego chorobowego ani płatnych wakacji. To właśnie o nich "walczyć" mają związki. Osoby takie zatrudnione są w nieregularnychy godzin, co utrudnia im znalezienie dodatkowego zajęcia niejednokrotnie pracują jedynie 10 - 12 godzin tygodniowo.
Zatrudnieni w pełnym wymiarze otrzymaliw ciągu dwóch lat podwyżkę w wysokości jedynie 1 proc., podczas gdy koszty życia rosną o ok 1,8 porc. Rocznie.
W czasie gdy biblioteki pozostajął zamknięte nie będzie opłat za spóźnione oddanie książek, terminy można też przedłużać przez internet.
Parada homoseksualistów z udziałem premiera Kanady
Napisał Andrzej KumorToronto Tysiące uczestników i milion gapiów - w niedzielę ulicami Toronto idzie druga po kalifornijskiej największa parada homoseksualistów organizowana pod nazwą Pride Parade. Po raz pierwszy w historii uczestniczy w niej premier federalny.
Inni politycy biorący udział w tym wydarzeniu to żyjąca w związku lesbijskim premier Ontario, Kathleen Wynne oraz burmistrz Toronto John Tory. Parada kończy miesiąc obchodów homoseksualnych w Toronto. W tym roku w związku z masowym morderstwem popełnionym niedawno przez terrorystę z ISIS w Orlando paradzie towarzyszyły zaostrzone środki bezpieczeństwa.
W poprzednich latach podczas parady dochodziło do incydentów naruszenia publicznej obyczajowości. Wielu mężczyzn i kobiet maszerowało nago. Policja odstępowała jednak od karania ich według obowiązujących przepisów.
Dobrowolne stosunki homoseksualne do roku 1969 były w Kanadzie przestępstwem kryminalnym ujętym w kodeksie karnym.
Niedawno szef torontońskiej policji przepraszał homoseksualistów za naloty jakie policja urządzała w miejskich łaźniach jeszcze w latach 80.
Incydent do jakiego doszło w London Ontario, trafił na czołówki gazet jako typowy przykład islamofobii. Muzułmańska kobieta została uderzona i opluta przez inną noszącą koszulkę z napisem "Canada". Podczas szarpaniny, napastniczka zerwała nakrycie głowy muzułmanki. Sprawa wywołała powszechne potępienie antyislamskiego zachowania przez polityków. Wkrótce jednak - jak podają Rebel media - wszystko ucichło. Stało się tak po tym, jak policja zidentyfikowała sprawczynię. Została ona oskarżona o zwykłą "napaść", a nie przestępstwo motywowane nienawiścią (hate crime). Co ciekawe nie podano do wiadomości publicznej jej nazwiska, co w takich przypadkach jest zwykłą praktyką.
Ezra Levant z Rebel Media dotarł jednak do dokumentów sądowych sprawy. Okazało się, że zarzut postawiony został 38-letniej Sheili Shaidaie. Nie są znane motywy jej czynu, ale wiadomo jedno - zażyczyła sobie podczas rozprawy obecności tłumacza języka Farsi, używanego prawie wyłącznie przez mieszkańców Iranu, kraju w 99,4 procenta muzułmańskiego…
Dlaczego informacje te zostały pominięte przez media głównego nurtu?
Policja regionu Peel potwierdziła dane osobowe ofiar wybuchu, jaki miał miejsce w Mississaudze we wtorek po południu w dalekim sąsiedztwie polskiej plazy "Wisła". Z gruzów wydobyto zwłoki 55-letniej Dianne Page oraz również 55-letniego Roberta Nadlera, mężczyznę skazanego za morderstwo i zwolnionego warunkowo w latach 90. Obydwoje byli współwłaścicielami domu przy Hickory Drive.
Przyczyna wybuchu nadal jest tajemnicą
Policja analizuje "niepokojące" listy, jakie odnaleziono wśród zgliszczy. Okoliczne domy badane są, by ustalić czy nie została naruszona ich konstrukcja. Straż poinformowała, że domy sąsiadujące z miejscem wybuchu będą rozebrane. Łącznie rany osniosło 9 osób, a uszkodzeniu uległy 24 domy.
Robert Nadler za morderstwo swego przyjaciela w latach 80. Odsiedział łącznie 10 lat i został zwolniony. Policja nie ujawniła przyczyny śmierci ofiar, ani tego czy żyły one w momencie wybuchu. Ciało Nadlera znaleziono w piątek po południu. Według sąsiadów Nadler i Page nie byli towarzyscy. Bożena Wolanin powiedziała dziennikarzom, że okna domu od lat pokryte były od środka folią aluminiową i nie było widać co tam się dzieje. Ani Wolanin, ani inni sąsiedzi z którymi rozmawiali dziennikarze CBC, nie byli w stanie określić, kiedy ostatni raz strzyżono tam trawę.
Policja zebrała listy rozrzucone wokół miejsca eksplozji, z których wynikało, że właściciele domu, są zadłużeni i chorzy, Ponoć autor miał prosić o przebaczenie Boga za to co planował zrobić. Treści listów policja nie ujawniła, a ich zawartość znana jest z relacji osób, które je przekazały policji po odnalezieniu. Nie wiadomo, czy mają one związek z tym tragicznym zdarzeniem.
Był pijany, ale zbyt długo przetrzymywano mu turban
Napisał Andrzej KumorZarzuty przeciwko pijanemu kierowcy, złapanemu przez policję w Mississaudze zostały oddalone przez sąd, po tym, jak sędzia uznał, że policjanci pogwałcili prawa zatrzymanego przetrzymując przez trzy godziny po aresztowaniu jego turban.
Policjanci policji regionu Peel nie tylko nie wykonali własnych wewnętrznych zaleceń dotyczących postępowania z osobami zatrzymanymi w turbanach, ale nawet nie byli ich świadomi - napisała w uzasadnieniu wyroku wydanego w tym tygodniu sędzia Jull Copeland.
Sardul Singh, religijny sikh, został aresztowany podczas kontroli RIDE w 2014 roku. Podczas wsiadania do radiowozu, turban spadł mu z głowy. Przez kilka godzin nie zwracano mu go, dokonując w tym czasie badania alkomatem, co sprawiłao, że "czuł się zagrożony i niepewny".
Copeland nie uznała materiału dowodowego w postaci wyników badania alkomatem, twierdząc, że policjanci pogwałcili "wolność religii zatrzymanego w odniesieniu do turbanu".
Rzecznik policji Peel poinformował, że policja przeanalizuje sprawę i wyciągnie wnioski.
Ottawa Osiem lat temu główny kanadyjski aborcjonista Henry Morgentaler odebrał najwyższe odznaczenie Kanady "Order of Canada" za "pracę na rzecz poszerzania możliwości zdrowotnych dla kobiet", w piątek 1 lipca wyróżnieniem tym uhonorowano jedną z jego "uczennic" Dr Dorothy Shaw z Vancouver. Odznaczono ją za "wkład jako doktora i administratora w rozwój opieki medycznej dla kobiet w Kanadzie oraz zdrowia matek i noworodków" na całym świecie.
Shaw jest byłym prezesem Planned Parenthood Vancouver oraz jednym z dyrektorów Szpitala Kobiecego w Vancouver, gdzie w ramach programu CARE dokonuje się aborcji do 23 tygodnia ciąży.
Mary Ellen Douglas z Campaign Life Coalition stwierdziła że odznaczenie Morgentalera spowodowało, że Order of Canada utracił wiarygodność i wartość, gdyż Morgentaler poza zabijaniem dzieci nikogo nie leczył, dlatego obecne wyróżnienie nie powinno dziwić.
Odznaczenie Henry'ego Morgentalera w 2008 roku skłoniło 8 osób do zwrotu orderu.
Według proaborcyjnej organizacji Options for Sexual Health z Kolumbii Brytyjskiej, "Dr. Shaw ceniona jest na całym świecie za jej oddanie sprawom praw reprodukcyjnych kobiet".