Pod koniec 1942 roku w związku z tragedią europejskich Żydów zawiązałą się w Palestynie grupa "Nie zamilknij". Składała się z ludzi nauki, kultury i sztuki. Ich celem było informowanie o Zagładzie, nacisk na polityków. Postrzegano ich jako radykałów. Oświadczenia, listy, szukanie kontaktów i pomocy za granicą były nie na rękę rządzącym - pisze Magdalena Januszewska.
Pod koniec 1942 roku w związku z tragedią europejskich Żydów zawiązałą się w Palestynie grupa "Nie zamilknij". Składała się z ludzi nauki, kultury i sztuki. Ich celem było informowanie o Zagładzie, nacisk na polityków. Postrzegano ich jako radykałów. Oświadczenia, listy, szukanie kontaktów i pomocy za granicą były nie na rękę rządzącym - pisze Magdalena Januszewska.Holocaust nie był tematem z pierwszych stron żydowskich gazet w Palestynie. Nie dowierzano napływającym informacjom, traktowano je często lakonicznie, opatrywano znakami zapytania, uciekano w tematy związane z niuansami polityki syjonistycznej, ekonomii Bliskiego Wschodu. Społeczeństwo choć uczestniczyło w oficjalnej żałobie żyło swoim życiem. Zagłada będąca jednym z największych, najstraszniejszych wydarzeń stulecia była tematem ginącym pośród wielu innych doniesień.