Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...Jeśli zbierasz punkty "air miles", możliwe że wkrótce konto wydatnie się pomniejszy. A to wszystko za sprawą wprowadzenia przez Air Miles pięcioletniego terminu ważności na zebrane punkty - mile. Zmiana wejdzie w życie 1 stycznia 2017 roku i potem co kwartał postępować będzie redukacja "wygaszająca" punkty starsze niż pięć lat.
Zmiana ta została ogłoszona jeszcze w 2011 roku, ale do tej pory niewiele osób zdaje sobie z niej sprawę. Zdaniem wielu analityków, firma powinna lepiej rozgłosić nowe zasady tego popularnego programu. Nie wiemy, kiedy nasze mile zostały nagromadzone? Wszystkie informacje znajdziemy na stronie internetowej Air Miles
Konto wolne od podatku - TFSA Inwestycja w Burlington. Stałe 8% rocznie, plus możliwy udział w zysku!
Napisał Andrzej KumorKonto Wolne od Podatków, czyli Tax Free Savings Account, zostało wprowadzone w 2009 roku. Aktualny limit wpłaty na rok 2016 to $5,500. Niewykorzystane limity wpłat podlegają kumulacji. Tak więc osoby, które do tej pory jeszcze nie skorzystały z tej opcji finansowej, mogą dokonać jednorazowej wpłaty w wysokości $46,500,-. Przy stałym oprocentowaniu w wysokości 8%, rocznie możemy zarobić $3,720 bez konieczności płacenia podatku od zysków. Przez wielu posiadaczy kont TFSA jest ono kojarzone jako jedna z ofert bankowych kont oszczędnościowych, na których otrzymują niezbyt wysokie oprocentowanie, w zasadzie niepokrywające stopy inflacji. Korzyść z braku opodatkowania, w tym przypadku jest minimalna. Klienci mają do wyboru nie tylko bankowe konta oszczędnościowe oraz lokaty terminowe, ale także papiery wartościowe typu: akcje, obligacje korporacji, fundusze inwestycyjne oraz wszelkiego rodzaju inwestycje alternatywne, w tym także inwestycje typu Syndicate Mortgage, które pozwalają na uzyskiwanie stałego oprocentowania w wysokości minimum 8% rocznie. Jest to rodzaj inwestycji, który wykorzystuje pożyczkę hipoteczną (mortgage) jako źródło zarobku dla inwestora. Inwestor indywidualny otrzymuje zapłatę za użyczone środki finansowe podobnie jak bank, który udziela pożyczki hipotecznej. Kapitał inwestora-pożyczkodawcy posiada zabezpieczenie w postaci rejestracji hipoteki na tytule własności parceli deweloperskiej tzw. Registration on Title. Firmy, które profesjonalnie zajmują się pozyskiwaniem kapitału na cele deweloperskie, oferują solidny, gotowy produkt inwestycyjny, wypłacający stałe oprocentowanie kilkakrotnie przewyższające odsetki dostępne na bankowej lokacie terminowej. Wykonawcami projektów inwestycyjnych, które znajdują się w mojej ofercie, są zwykle duże, doświadczone firmy budowlane, takie jak Cityzen, Fernbrook, PACE, CityCore, ADI, Flato, Averton, Fusion, Lamb, Chestnut Hill, w sumie prawie 30 firm deweloperskich.
Spośród kilkunastu projektów aktualnie znajdujących się w mojej ofercie chciałbym zwrócić uwagę na lokalny projekt od doświadczonego dewelopera.
Projekt w Burlington o nazwie Station West
Wykonawcą jest ADI Development, firma z 40-letnią praktyką budowlaną znana z tego, że swoje projekty deweloperskie dostarcza planowo i zgodnie z harmonogramem.
ADI Developments aktualnie prowadzi kilka innych projektów budowlanych w Burlington. M.in.: MOD’RN oraz LINK Condos & Towns. Projekt MOD’RN jest już na ukończeniu, projekt LINK wszedł w 2. fazę. Inwestycja LINK jest już budowana, a pierwsi mieszkańcy już wkrótce zaczną się wprowadzać.
Inwestorzy w Syndicate Mortgage są obecni w obydwu tych projektach, otrzymując stałe oprocentowanie w wysokości 8% rocznie. Oprocentowanie wypłacane jest w kwartalnych ratach. Po zakończeniu projektu inwestorzy mogą otrzymać dodatkowe oprocentowanie, zależne od wysokości wytworzonego zysku.
Station West jest położone na 13-akrowej parceli budowlanej w zachodnim Burlington. Dogodna lokalizacja naprzeciwko stacji GO (Aldershot) oraz w pobliżu autostrady 403. Jest to jedna z ostatnich parceli deweloperskich w Burlington na projekt o tak dużych rozmiarach.
W planach jest wybudowanie 500 jednostek mieszkalnych, townhouses freehold, back-to-back, stacked townhouse, oraz mid-rise condos.
Projekt posiada pełne poparcie władz miasta Burlington i został ujęty w tzw. Official Plan w celu jego intensyfikacji.
Podsumowując, Station West jest:
• aktualnie projektem przewidzianym na około 3 lat.
• oprocentowanie wynosi 8% rocznie, przewidywany udział w zyskach na zakończenie to dodatkowe 16%.
• doskonala lokalizacja w Burlington w pobliżu stacji GO Aldershot.
• trwająca sprzedaż jednostek mieszkalnych.
Wszystkich zainteresowanych uzyskiwaniem wyższego oprocentowania dla swoich oszczędności proszę o kontakt.
JAROSŁAW DAŁEK
Mortgage Agent, lic.M13000616
Manager, Real Capital Investments
Tel. 416-904-1181
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Brokerage Licence # 12010
204 Queen St. South
Mississauga, ON, L5M 1L3
Tel. 905-997-7001
Z Polski rodem: Pożegnanie Ojczyzny – Michał Kleofas Ogiński
Napisane przez Kazimierz KozubUrodzony 7 października 1765 roku w Guzowie koło Sochaczewa pod Warszawą, Michał Kleofas Ogiński spokrewniony był przez babkę z możnym rodem Radziwiłłów, a przez matkę Paulinę (wcześniej była już dwukrotnie wdową) – z rodem Szembeków. Jego ojciec natomiast – Andrzej Ogiński – nosił tytuł hrabiowski, był starostą oszmiańskim i miecznikiem litewskim, a poza tym posłował królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu najpierw w Wiedniu, a potem w Petersburgu.
Dzieciństwo i młodość Michał Kleofas Ogiński spędził głównie w litewskiej posiadłości rodowej, choć bywał również często w Warszawie, w podwarszawskim Guzowie, a w końcu zawędrował do Wiednia, gdzie jego ojciec był polskim ambasadorem. Z Wiednia wrócił do Zalesia na Litwie, z guwernerem – niejakim Janem Rolayem, któremu potem kazał wystawić w tymże Zalesiu pomnik. Rzecz bowiem w tym, że w dzieciństwie był Ogiński chłopcem niskim, grubym, a w dodatku bez odrobiny wdzięku. Rolay opracował w związku z tym cały program zajęć, które w parę lat zmieniły jego ucznia w zgrabnego, szczupłego i pełnego wdzięku młodzieńca. To właśnie były główne jego cechy, które zapewniły Ogińskiemu w życiu powodzenie.
Listy z nr. 28/2016
Jak co roku Rada Mediów Etnicznych (National Ethnic Press and Media Council of Canada) zorganizowała uroczystą kolację dla uświetnienia narodzin Kanady. W tym roku mamy 149. rocznicę Kanady. Okolicznościowe przemówienie wygłosił były poseł do parlamentu federalnego Kanady, a dzisiaj radny miasta Toronto, pan Jim Karygiannis. Powiedział między innymi, że w Nowym Jorku jest 144 konsulów generalnych, ale dlatego głównie, że w tym mieście znajduje się siedziba Organizacji Narodów Zjednoczonych. Konsulowie generalni tych 144 krajów mają swoje siedziby w Nowym Jorku głównie po to, by reprezentować swoje kraje w Organizacji Narodów Zjednoczonych.
W Toronto ma swoją siedzibę 140 konsulów generalnych, ponieważ obsługują oni swoje społeczności, a Toronto jest czwartym co do wielkości miastem w Ameryce Północnej, ale za to najbardziej zróżnicowanym pod względem etnicznym. Wiele grup etnicznych zbudowało tutaj swój nowy dom.
Krótkie wystąpienie miała redaktorka rosyjskojęzycznego pisma „Be Healthy!” (Bud Zdorow!). Powiedziała, że społeczność rosyjskojęzyczna w Toronto liczy około 300.000 osób i jest to trzecia co do wielkości społeczność w tym mieście. Oczywiście nie wszyscy ci, którzy posługują się językiem rosyjskim, są etnicznymi Rosjanami, ale wywodzą się z dawnego Związku Sowieckiego i biegle mówią po rosyjsku.
Wiele razy pisałem już, że jak tak człowiek dobrze pomyśli, to za mniej niż 10 tys. może mieć całkiem porządne używane auto, komfortowe, a czasem nawet luksusowe; jeśli jednak upieramy się – nie przeczę, że czasem słusznie – by jeździć nowym samochodem z całą furą gwarancji na lata, to mamy też do wyboru całkiem przyjemne samochody w granicach 10 tys. dol. Trzeba tu jednak uważać, bo ceny są tak skonstruowane, że jeśli będziemy wybredni i dodawali opcje, to zamiast 10 zapłacimy 16 tysięcy. To dziesięć to jest raczej na wabia, bo jak się podliczy wszystkie podatki i opłaty, to ostatecznie wychodzi coś na kształt 13 tys. I tak jest to bardzo tanio.
Jednym z takich przyjemnych małych i tanich samochodów jest nissan micra wyposażony w 1,6-litrowy rzędowy silnik czterocylindrowy i pięciobiegową ręczną skrzynię biegów. Oczywiście, jest to auto „podstawowe”, bez elektrycznie otwieranych okien czy innych udogodnień. Gdy chcemy je mieć, musimy dopłacić – w wersji S dostaniemy klimatyzację, cruise control, w SV podgrzewane lusterka boczne, otwieranie na pilota i właśnie elektrycznie otwierane okna. Najdroższa, usportowiona micra SR ma dodatkowo światła przeciwmgielne, spoiler z tyłu, monitor tylnej jazdy i wtyk USB. No, ale wtedy cena podskakuje do ok. 15 tys.
Więzienia przepełnione były ludźmi.
Aby ten ruch nie zmienił się pod wpływem zbrodniczych jednostek w anarchię, stanąłem na żądanie powstańców i robotników na czele tego ruchu.
Oświadczam jednakże, że ten lud, który w przeciągu ostatnich dwóch lat po raz trzeci chwyta za broń przeciw Niemcom, nigdy już nie zniesie panowania prusko-niemieckiego. A ja ten lud znam, bo jestem jego synem i od 20 lat razem z nim walczę o prawa i wolność jego. Zaręczam, że lud ten zdecydowany jest raczej na to, by wojska alianckie go wysiekły co do jednego, niż żeby miał ponownie schylić karku pod jarzmo pruskie. Lud ten raczej zniszczy wszystkie kopalnie i huty, oraz inne warsztaty pracy, niż żeby miał kapitulować. I dlatego proszę w interesie ludzkości i życia gospodarczego Europy o powzięcie co do losów Górnego Śląska decyzji zgodnej z wolą ludu polskiego na Górnym Śląsku, który tak dobitnie daje jej wyraz”.
Teraz już lawiny powstańczej nic nie mogło powstrzymać. Cały świat skierował swoją uwagę na Górny Śląsk, który stanął do walki.
Pierwsze strzały dolatywały z Królewskiej Huty, następnie odezwały się Katowice, Hajduki, Chorzów, Siemianowice. Do godziny siódmej 3 maja oddziały powstańcze zdobyły koszary, dworzec kolejowy, więzienie, z którego uwolniono wszystkich więźniów – patriotów polskich, a niemieckich katów spotkała zasłużona kara. Tak było w Katowicach, które znalazły się już w rękach powstańców.
Ludność zaporoska utrzymywała się raz przyjmowaniem do siebie zbiegów bądź z Polski, bądź z Moskwy, najczęściej najgorszych hultai, a którzy na Siczy, poddawszy się pod surowe prawodawstwo, jego przepisów wiernie dochowywali, raz z chłopczyków kradzionych za granicą Siczy, których przysposobiali za synów i którzy po nich odziedziczali majątki. Jeżeli zaś Kozak umierał nie zostawując przysposobionych synów, natenczas jego majątek na dwie równe części zostawał podzielony: połowę brał koszowy dla siebie, a połowę cerkiew pułku, do którego nieboszczyk należał. Z tego powodu cerkwie u nich były bardzo bogate. Prócz tego miał koszowy wielką wyspę na Dnieprze, na której kilka wsi chłopów żonatych było osadzonych, co mu czynsz płacili, i jego był wyszynk gorzałki i miodu. Często Kozacy synów tych chłopów przysposabiali. Koszowy i urzędnicy wielcy, których było tylko dwóch: pisarz i sędzia, ubogim swoim ubiorem nie różnili się od prostych Kozaków, a ich mieszkania mało co były wykwintniejsze, tylko odznaczały się pięknością i obszernością sadów. Dziesięcina pszczelna składała dochód pisarza i sędziego. Każdy pułkownik pobierał opłatę od koni, bydła i owiec na utrzymanie kureni, a w każdym kureniu pułkownik utrzymywał za to Kozaków, co chleb piekli, jeść gotowali i gorzałkę szafowali dla wszystkich, tak regestrowych towarzyszów, jako ich czeladzi, którym się podobało w kureni hulać.
Tak rozmawialiśmy z Kozakami humańskimi o ustawach i obyczajach tego osobliwszego narodu, przechodząc piękny kraj, który był jego siedliskiem. Bo już nie goły step, ale gdzieniegdzie okazywały się gaje, a jary zieleniały olszyną i wierzbiną; to tylko było smutno, że śladu rolnictwa nie można było spostrzec. Żadnej pracy nie chce znosić Zaporożec i rolnictwem się brzydzi. Sadem tylko się bawią, i to niektórzy, bo próżniactwo jest ich największą pociechą. Przybyliśmy do miasta Siczy, jeśli miastem godziło się nazwać czterdzieści długich drewnianych karczem, pośród których tworzył się rynek w regularny czworobok, a każda karczma należała do innego pułku; a z tego rynku wychodziły trzy gościńce: jeden popod chałupę koszowego, drugi pisarza, a trzeci sędziego. Chałupy obszerne, ale słomą pokryte, przy nich sady ogromnej wielkości, szczególnie koszowego, który tym się tylko w mieszkaniu różnił od drugich dwóch urzędników, iż [miał] obok chałupy wielką stajnią murowaną, w której do pięciudziesiąt koni utrzymywał. Zajechawszy na rynek, poszliśmy prosto do pisarza, któregośmy zastali siedzącego popod chałupą i tytuń kurzącego. Był to człowiek przynajmniej siedmdziesięcioletni, ale czerstwy. Twarz jego odznaczała się szlachetnością rysów. On już był przygotowany do naszego przyjęcia i z panem Azulewiczem rozmawiał jako z poufałym przyjacielem, lubo go pierwszy raz widział. Zaprosił nas wszystkich czterech, abyśmy się do jego chałupy wnieśli, i zaprowadziwszy nas do niej, zaczął do nas mówić bardzo czystą polszczyzną. Powiedział nam:
Ostatnio otrzymałem ciekawe pytanie od czytelnika moich artykułów.
Moja córka, która ma 35 lat, ma spłacony bliźniak w Mississaudze wart około 570.000 dol. Czy lepiej jest, by wynajęła ten dom, czy lepiej, by go sprzedała? Nie jest to jej „prime residence”.
Oczywiście każdy ma swój własny pomysł na życie i ja mogę radzić tylko, bazując na „common sense”. W pytaniu jest kilka istotnych informacji. Wiek córki oraz fakt, że nie jest to jej tak zwana „prime residence”.
Zacznijmy od „prime residence”. Jeśli sprzedajemy dom, w którym nie mieszkamy z rodziną, i „zarobiliśmy” na nim pieniądze, to Revenue Canada chce mieć udział w proficie. Jeśli dom przyrósł na wartości na przykład 200.000 dol. od momentu zakupu i po odliczeniu wszelkich wydatków związanych z jego utrzymaniem, jak podatki od nieruchomości, spłaty pożyczki czy ewentualne naprawy, nadal pozostanie na przykład 100.000 dol. czystego zysku – wówczas będzie on opodatkowany. Inaczej jest, kiedy sprzedamy dom i „zarobione” pieniądze zainwestujemy w następny. Wówczas następuje odsunięcie rozliczeń w czasie. Czyli z tego punktu widzenia, jeśli sprzedamy z zyskiem, ale zainwestujemy w następny dom, możemy odsunąć podatki w czasie.
A teraz drugi aspekt – wiek osoby wynajmującej dom-„spłaconą inwestycję”. Jeśli młoda osoba ma dom, który jest całkowicie spłacony, i zacznie go wynajmować, to zasadniczo cały dochód z wynajmu musi być dodany do innych zarobków. Czyli jeśli ktoś zarabia 60.000 rocznie i na przykład wynajmie drugi dom za 2500 dol. miesięcznie i po odjęciu kosztów na czysto zarobi 24.000 dol. rocznie, to wówczas te 24.000 dol. musi być dodane do personalnego „incom tax”. Przy takim dochodzie spora część wpływów pochłonięta zostanie przez podatki.
Inaczej jest, gdyby taki sam dom wynajmowała osoba w wieku emerytalnym. Zakładając, że średnia emerytura wynosi około 1000 – 1200 dol. na miesiąc i ekstra dochód z wynajmowania jest dokładany do naszych niskich dochodów, to większa część dochodów pozostanie w naszej kieszeni. Po prostu emeryci są w innej grupie podatkowej.
28 czerwca w Konsulacie Generalnym RP w Toronto odbyła się prezentacja książki „Wygnańcy” – autorstwa sybiraków, państwa Anieli i Stanisława Lasków z Oshawy.
Są to wspomnienia z okresu zsyłki na Syberię podczas II wojny światowej. Spotkaniu patronowała Fundacja im. W. Reymonta wraz z jej prezesem p. Kazimierzem Chrapką oraz konsul generalny RP w Toronto p. Grzegorz Morawski. Spotkanie prowadził p. W.M. Wojnarowicz.
http://www.goniec24.com/listy/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=4396#sigProIde311b563d1
Więcej...
Nasze teksty
Maria Władysława Nowicka (1924-2019)
Maria Władysława Nowicka, urodzona we Warszawie 8-go września 1924r, zmarła spokojnie we śnie o 11:11 rano 6-go kwietnia br. w Mississauga, Ontario. Żona śp. kap. Mariana Nowickiego, matka Ani w Kanadzie, Zbyszka w Nowej Zelandii, Isi w Australii, ciocia Ewy w Kanadzie, B... Czytaj więcej
I co nowego na wiosennym rynku?
Niewiele. Ciągle to samo. W Izraelu nasz ‘ulubieniec’ Benjamin Netanjahu został ponownie premierem. Co to dla nas znaczy? Nic nowego. Zagrożenie izraelsko-amerykańskie postępuje swoim trybem. Właściwie już nie zagrożenie, ale realizacja dawno ustalonych planów. Podsumujmy więc w wielkim skrócie: &n... Czytaj więcej
Turystyka
- 1
- 2
- 3
O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…
Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej
Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…
Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej
Przez prerie i góry Kanady
Dzień 1 Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej
Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…
W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej
Blisko domu: Uroczysko
Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej
Warto jechać do Gruzji
Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty… Taki jest refren ... Czytaj więcej
Massasauga w kolorach jesieni
Nigdy bym nie przypuszczała, że śpiąc w drugiej połowie października w namiocie, będę się w …
Life is beautiful - nurkowanie na Roa…
6DHNuzLUHn8 Roatan i dwie sąsiednie wyspy, Utila i Guanaja, tworzące mały archipelag, stanowią oazę spokoju i są chętni…
Jednodniowa wycieczka do Tobermory - …
Było tak: w sobotę rano wybrałem się na dmuchany kajak do Tobermory; chciałem…
Dronem nad Mississaugą
Chęć zobaczenia świata z góry to marzenie każdego chłopca, ilu z nas chciało w młodości zost…
Prawo imigracyjne
- 1
- 2
- 3
Kwalifikacja telefoniczna
Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej
Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…
Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski sponsorskie czy... Czytaj więcej
Czy można przedłużyć wizę IEC?
Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej
FLAGPOLES
Flagpoling oznacza ubieganie się o przedłużenie pozwolenia na pracę (lub nauk…
POBYT CZASOWY (12/2019)
Pobytem czasowym w Kanadzie nazywamy legalny pobyt przez określony czas ( np. wiza pracy, studencka lub wiza turystyczna…
Rejestracja wylotów - nowa imigracyjn…
Rząd kanadyjski zapowiedział wprowadzenie dokładnej rejestracji wylotów z Kanady w przyszłym roku, do tej pory Kanada po…
Praca i pobyt dla opiekunów
Rząd Kanady od wielu lat pozwala sprowadzać do Kanady opiekunki/opiekunów dzieci, osób starszych lub niepełnosprawnych. …
Prawo w Kanadzie
- 1
- 2
- 3
W jaki sposób może być odwołany tes…
Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą. Jednak również ta czynność... Czytaj więcej
CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…
Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę. Wedłu... Czytaj więcej
MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…
Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej
ZASADY ADMINISTRACJI SPADKÓW W ONTARI…
Rozróżniamy dwie procedury administracji spadków: proces beztestamentowy i pr…
Podział majątku. Rozwody, separacje i…
Podział majątku dotyczy tylko par kończących formalne związki małżeńskie. Przy rozstaniu dzielą one majątek na pół autom…
Prawo rodzinne: Rezydencja małżeńska
Ontaryjscy prawodawcy uznali, że rezydencja małżeńska ("matrimonial home") jest formą własności, która zasługuje na spec…
Jeszcze o mediacji (część III)
Poprzedni artykuł dotyczył istoty mediacji i roli mediatora. Dzisiaj dalszy ciąg…