Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...Jak zadowolić mniejszość językową?
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakSzef skarbu państwa Scott Brison i minister ds. dziedzictwa narodowego Melanie Joly ogłosili, że rząd szykuje się do zmiany zasad obsługi ludności w języku urzędowym, którego na danym terenie używa zdecydowana mniejszość obywateli. Na zmianę prawa nalega komisarz ds. języków urzędowych.
Obecnie według Official Languages Act urzędy federalne (np. poczta lub Service Canada) są zobowiązane do obsługi klientów w obu językach w rejonie stolicy kraju oraz w tych częściach Kanady, gdzie „istnieje odpowiednie zapotrzebowanie”. Do oceny zapotrzebowania rząd używa danych z ostatniego spisu powszechnego. Patrzy, ile osób jako język ojczysty podało język będący na danym terenie w mniejszości. Przedstawiciele mniejszości skarżą się jednak, że przyjęte zasady są zbyt restrykcyjne i nie biorą pod uwagę osób, które chciałyby być obsługiwane w języku mniejszości. Komisarz ds. języków zauważył w maju, że społeczność mówiąca językiem mniejszości może się szybko rozrastać, ale jeśli w tym czasie liczba osób mówiących językiem większości rośnie szybciej, to ta pierwsza grupa jest na straconej pozycji.
Emerytowana senator Maria Chaput zaproponowała ustawę S-209. Według jej propozycji podczas oceny „zapotrzebowania” należałoby sprawdzać, ile osób na dany terenie zna język mniejszości oraz jak prężnie działa i rozwija się społeczność posługująca się językiem mniejszości.
Według spisu z 2011 roku w Quebeku mieszkało 647 655 osób, których językiem ojczystym był angielski. Poza granicami Quebeku milion osób mówiło w pierwszej kolejności po francusku.
Vancouver opodatkuje nieużywane domy
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakNa początku przyszłego roku Vancouver wprowadzi 1-procentowy podatek od nieużywanych nieruchomości. Będzie to pierwszy podatek od pustostanów w Kanadzie. Opodatkowaniu mają podlegać domy, które nie są pierwszym miejscem zamieszkania wlaściciela ani nie są wynajmowane od pół roku. Oznacza to, że podatek w przypadku nieużywanego domu o wartości 1 miliona dolarów wyniesie 10 000.
Propozycja została przyjęta przez radnych Vancouveru w stosunku głosów 8:3. Za opodatkowaniem głosował też burmistrz Gregor Robertson. Pierwsze opłaty mają być ściągane w 2018 roku. Miasto planuje też wyrywkowe kontrole.
Burmistrz i radni mają nadziję, że w ten sposób zwiększą liczbę dostępnych lokali do wynajęcia. Obecnie szacuje się, ze tylko 0,6 proc. domów i mieszkań do wynajęcia nie ma lokatora.
Kanadyjczycy kulturalniejsi od Amerykanów
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakZ badania przeprowadzonego na twitterze przez dwóch studentów lingwistyki z uniwersytetu McMaster Daniela Schmidtke and Bryora Snefjellę wynika, że Kanadyjczycy są bardziej optymistyczni i kulturalniejsi od Amerykanów. Częściej używają pozytywnych określeń takich jak np. "great," "amazing" and "beautiful". U Amerykanów częściej w użyciu znalazły się "hate," "hell," "tired," "hurt" i "annoying".
Schmidtke i Snefjella pracują w laboratorium, które bada, jak internet może pomóc w zrozumieniu przedstawicieli innych krajów i kultur. Porównali ponad trzy miliony wpisów, w przypadku których była znana lokalizacja autora. Komentarze pojawiały się w okresie od lutego do października ubiegłego roku. Stworzyli w ten sposób chmurę słów.
Schmidtke, który jest Brytyjczykiem, mówi, że różnica między sposobem używania języka przez Kanadyjczyków i Amerykanów jest kolosalna. Język jest oknem do ludzkich przekonań i nastrojów, kluczem do poznania ich nastawienia do życia, dodaje.
Kanadyjskim dzieciom brakuje sportu
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakOd dawna wiadomo, że kanadyjskie dzieci nie są tak aktywne fizycznie jak być powinny. W czerwcu po raz czwarty otrzymały ocenę D- w raporcie ParticipAction (tylko 9 proc. dzieci do lat 17 spełniało zalecenia o godzinie wyczerpującego wysiłku fizycznego dziennie). W ostatnią środę opublikowano studium do tej oceny, w którym porównano kanadyjki wynik z tymi osiągniętymi przez 37 innych krajów.
Znaleźliśmy się na szarym końcu listy. Tak samo źle wypadły dzieci z Australii, Anglii, Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych. Najwięcej ruchu miały dzieci ze Słowenii, dostały ocenę A-. W tym kraju wymagania spełniało 86 proc. chłopców i 76 proc. dziewcząt. Kierujący badaniami dr Mark Tremblay stwierdził, że nie ma racjonalnego powodu, dla którego dzieci w Kanadzie nie mogłyby być bardziej aktywne. Większość po prostu rezygnuje z wysiłku ruchowego. Za dużo czasu spędzają przed telewizorem/komputerem, brakuje im też aktywności nienadzorowanych.
Ocenę D lub niższą dostało aż 26 państw. Najniższą – F – otrzymały Belgia, Chile, Chiny, Katar i Szkocja. Generalnie bardziej rozwinięte kraje wypadały gorzej. Z drugiej strony ocenę C dostały Kenia, Mozambik i Nigeria, a C+ – Brazylia i Indie.
Tremblay mówi, że widzi w tym pewien paradoks. Mniej rozwinięte kraje wydają się silniej wiązać kulturę i relacje społeczne z aktywnością fizyczną. Taki związek jest zakorzeniony w ich mentalności. Dodaje, że Kanadyjczycy nie powinni się wykręcać pogodą i zimnem – w takich samych warunkach żyją przecież Finowie czy Szwedzi. A właśnie w Kanadzie powszechnie praktykowane jest jeżdżenie samochodem nawet na krótkie odległości, by nie zmarznąć, nie przemoczyć się i nie przeziębić.
CLC: Nie głosujcie na konserwatystów!
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakPrzed wyborami uzupełniającymi w okręgu Ottawa-Vanier Campaign Life Coalition nawołuje do głosowania na którąś z dwóch kandydatek sprzeciwiających się nowemu programowi edukacji seksualnej. CLC podkreśla, że oddanie głosu na Elizabeth de Viel Castel (Stop the New Sex Ed Agenda Party) lub Stephanie McEvoy (Canadian Constituents Party) a nie na kandydata konserwatystów Andre Marina będzie wyraźnym znakiem dla partii Patricka Browna. Marin powiedział, że zgadza się z poglądami głoszonymi przez lidera partii i jest konserwatystą fiskalnym, natomiast jego poglądy społeczne są bardziej progresywne. Uznał, że Brown dobrze zrobił ostatecznie opowiadając się za zamianami w programie edukacji seksualnej.
Jack Fonseca z CLC uważa, że jeśli Marin popiera program, który seksualizuje dzieci, nakłania ich do eksperymentów seksualnych przed rozpoczęciem okresu dojrzewania i czyni z nich potencjalne ofiary dewiantów seksualnych, to nie zasługuje na głosy prawdziwych konserwatystów. Wspomniał, że organizacja nawoływała swoich zwolenników do działania na rzecz de Viel Castel lub McEvoy, do bezpośredniego namawiania wyborców i roznoszenia ulotek.
Wybory uzupełniające odbędą się w czwartek. Ottawa-Vanier od 1967 roku jest reprezentowana przez liberałów.
Prawie wpadli na drona
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakW poniedziałek piloci samolotu linii Porter Airlines lecącego z Ottawy do Toronto musieli wykonać szybki manewr, by ominąć niezidentyfikowany obiekt, który mógł być dronem. Na pokładzie de Havillanda Dasha 8-400 znajdowało się 54 pasażerów, członkowie załogi i personel pokładowy. Dwóch członków personelu pokładowego, którzy przygotowywali akurat samolot do lądowania, doznało niewielkich obrażeń. Incydent miał miejsce tuż przed 7:30 rano nad jeziorem Ontario na wysokości Pickering. Maszyna leciała na wysokości 9000 stóp. Według oświadczenia wydanego przez linię piloci zobaczyli obiekt w oddali i na początku myśleli, że to balon. Gdy się zbliżali, zdali sobie sprawę, że obiekt znajduje się niemal dokładnie na ich kursie, dlatego postanowili zrobić unik.
Sprawę bada Transportation Safety Board.
Montreal chce otwierać nowe miejskie plaże
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakRok po spuszczeniu do rzeki św. Wawrzyńca prawie 5 miliardów litrów nieoczyszczonych ścieków władze Montrealu poważnie rozważają otwarcie dwóch nowych miejskich plaż.
Miałyby być zlokalizowane na przedmieściach w Verdun i Riviere-des-Prairies–Pointe-aux-Trembles. Ich otwarcie będzie częścią obchodów 375-lecia miasta.
Pozostaje jednak pytanie, jak Montreal będzie sobie radził w przypadku silnych opadów deszczu i jak szybko będzie w stanie powiadomić plażowiczów, jeśli nastąpi wyciek z oczyszczalni ścieków. Miasto prowadzi cotygodniowe badania jakości wody i wynika z nich, że zwłaszcza po silnych opadach czystość wody w dwóch wymienionych wcześniej miejscach pozostawia wiele do życzenia. W Verdun, gdzie znajduje się 10 punktów upuszczania wód z oczyszczalni, jeszcze nie jest tak źle. Pointe-aux-Trembles położone jest dalej w dół rzeki i jest zanieczyszczane praktycznie każdego dnia.
Jeśli chodzi o alarmowanie plażowiczów problem polega też na długim czasie oczekiwania na wyniki testów – 30-35 godzin. Miasto broni się twierdząc, że cały czas pracuje nad wyborem właściwej metody badania jakości wody i rozwija system ostrzegawczy.
Koniec z darmowym piwem dla emerytowanych pracowników
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakPrzez ponad 50 lat osoby przyjmowane do pracy w browarze Labatt miały obiecane darmowe piwo na emeryturze. Niedługo ma się to jednak zmienić. Władze browaru postanowiły stopniowo wycofywać się z dotychczasowej polityki. Twierdzą, że jest ona zbyt kosztowna. Obecnie przysługująca emerytom ilość darmowego piwa w 2018 roku zostanie zmniejszona o połowę, a od 1 stycznia 2019 roku emeryci będą musieli płacić za piwo jak wszyscy inni.
Jim Stirr, przewodniczący związku zawodowego pracowników, twierdzi, że posunięcie jest niesprawiedliwe. Poza tym patrząc na koszty prowadzenia działalności darmowe piwo dla emerytowanych pracowników kosztuje Labatta tyle co nic. Labatt twierdzi jednak, że musi zrezygnować z darmowego piwa, by utrzymać inne przywileje emerytalne byłych pracowników, np. pakiet zdrowotny.
Labatt był kanadyjskim browarem, obecnie jest własnością belgijskiego giganta Anheuser-Busch InBev. Belgijska firma jest właścicielem ponad 400 marek piwa na całym świecie i w 2015 roku osiągnęła przychód w wysokości 55 miliardów dolarów.
Browar w Edmonton obiecywał darmowe piwo dla pracowników od początku swojego działania, czyli od 1962 roku. Pracownicy związkowi dostawali co roku kartę podarunkową z kwotą odpowiadającą 52 12-pakom piwa. To samo dotyczyło emerytów, a po śmierci przywilej przechodził na żonę/partnerkę byłego pracownika. W browarze pracuje obecnie ponad 100 pracowników pełnoetatowych, Labatt zatrudnia też czasowo 30 osób.
Święto Niepodległości w Mississaudze 2016
Napisane przez Joanna Wasilewska Andrzej JasińskiPolacy w kraju i Polacy rozsiani po całym świecie świętowali 98. rocznicę odzyskania w 1918 roku niepodległości po 123 latach zaborów. Obchody w Mississaudze i w Toronto odbyły się jak co roku w niedzielę. W Mississaudze tradycyjnie organizuje je miejscowy okręg Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Uroczystości rozpoczęła Msza św. za Ojczyznę odprawiona w wypełnionym po brzegi kościele św. Maksymiliana Kolbego przez proboszcza parafii ojca Janusza Błażejaka OMI. Przed ołtarzem z tej okazji pojawiła się skromna, ale jakże wymowna dekoracja, symboliczne brzozowe krzyże i lampka z białym orłem.
Po mszy przemaszerowano pod pomnik Patrioty przy Centrum Kultury im. Jana Pawła II, gdzie pani Anna Mazurkiewicz, prezes Okręgu Mississauga KPK, rozpoczęła tę część obchodów, przypominając, że 11 listopada to także kanadyjskie święto Remembrance Day, i przekazała prowadzenie uroczystości panom Leszkowi Błaszczakowi i Erykowi Szustakowi, którzy przypomnieli historię polskiego oraz kanadyjskiego święta i przywitali dostojnych gości: ojca Janusza Błażejaka, weteranów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie - lotnika Dywizjonu 303 pana Bolesława Fujarczuka, weteranów Armii Krajowej panów Bolesława Rybkę, Andrzeja Łysakowskiego oraz Zbigniewa Gądka, członków zarządu, prezesów organizacji członkowskich Okręgu Mississauga KPK, zespół „Radość-Joy”, Rycerzy Kolumba, Klub Seniora, zespół Polonia Brass Band oraz wszystkich przedstawicieli organizacji polonijnych z Mississaugi, a także panią Halinę Sandig, przewodniczącą zarządu ZHPpgK w Kanadzie. Harcerska młodzież i dzieci zawsze licznie stawiają się na patriotycznych uroczystościach, nadając im piękną oprawę.
Na wspólne świętowanie przybyli także kanadyjscy goście. Przemawiała Bonnie Crombie, burmistrz Mississaugi. Przywołała postać swojego dziadka Polaka, który służył w polskiej dywizji we Francji, był jeńcem wojennym, a po zakończeniu II w.św. przybył do Kanady; przemawiał poseł do parlamentu federalnego z okręgu Mississauga-East Cooksville Peter Fonseca, który odczytał list do Polonii od premiera Justina Trudeau. Posłanka do parlamentu prowincji Ontario z okręgu Mississauga-East Cooksville, wiceminister zdrowia Dipika Damerla przekazała życzenia od premier Ontario Kathleen Wynne. Przemawiała także posłanka parlamentu Ontario z okręgu Mississauga-Brampton South Ambit Mangat. Kanadyjscy goście kurtuazyjnie wplatali w swoje przemówienia zwroty po polsku i wyrażali podziw dla polskiej walki o niepodległość.
Głos zabrał także konsul Rzeczpospolitej Polskiej w Toronto do spraw Polonii i promocji pan Andrzej Szydło. Konsul rozpoczął swoje wystąpienie po angielsku, ale poprosił obecnych o zrozumienie, że dalszą jego część, z powodów emocjonalnych, wygłosi do rodaków po polsku. Jako ostatni zabrał głos nowo wybrany prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej, były poseł do parlamentu federalnego z Partii Konserwatywnej, Władysław Lizoń. Pan Lizoń poprosił o pamięć w tym dniu także o Polakach, którzy w czasie I w.św. oddali życie jako żołnierze siłą wcieleni do zaborczych armii, a których groby rozsiane są po całej Europie.
Następnie odczytano krótki poemat „Act of Remembrance”, harcerze wciągnęli flagi polską, papieską i kanadyjską na maszt, a zespół Polonia Brass Band odegrał „Last Post”. Wieńce pod pomnikiem Patrioty złożyli: konsul Rzeczpospolitej Polskiej, w imieniu rządu kanadyjskiego Peter Fonseca, burmistrz Mississaugi Bonnie Crombie, Fundacja Maksymiliana Kolbego, w imieniu rządu Ontario Ambit Mangat i Dipika Damerla, Koło Przyjaciół Harcerstwa, Klub Seniora, Zespół „Radość-Joy”, Rycerze Kolumba, Stowarzyszenie Inżynierów Polskich, Stowarzyszenie Gdańszczan, Związek Nauczycielstwa Polskiego, Związek Polaków w Kanadzie Grupa 95, Stowarzyszenie Weteranów Skrzydło „Warszawa” nr 430.
Oficjalne uroczystości zakończyło odegranie hymnów kanadyjskiego i polskiego, Frekwencja dopisała, piękna, słoneczna pogoda nam sprzyjała. Kanadyjscy goście zostali jeszcze jakiś czas, by porozmawiać z polskimi weteranami i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia, a orkiestra Polonia Brass Band uprzejmniała grą popołudnie. Można było przy okazji zrobić zakupy w polskim warzywniaku i odwiedzić ciekawą wystawę monet i medali Polskiego Klubu Numizmatycznego „Troyak” w Centrum Kultury.
http://www.goniec24.com/goniec-turystyka/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=3920#sigProId49efb5c465